Malcolm Glazer ostatnimi laty przyzwyczaił nas raczej do braku spektakularnych zakupów dokonywanych przez Manchester United w czasie kolejnych okien transferowych. Ostatni naprawdę głośny transfer Czerwonych Diabłów to zakup Dymitara Berbatova za 30 milionów funtów z londyńskiego Tottenhamu. Lato 2011 zapowiada się jednak przełomowo. Serwisy internetowe podawały informacje, które mówiły o tym, że sir Alex Ferguson dostał od właścicieli klubu aż 170 milionów funtów, które może przeznaczyć na wzmocnienie składu. Bo, szczerze mówiąc, skład wzmocnić trzeba.
Archiwum tagów: Sir Alex Ferguson
Panie Park, a weź pan odejdź…
Pierwszy raz zwróciłem uwagę na tego zawodnika, podczas półfinałowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy PSV Eindhoven a AC Milanem w sezonie 2004/2005, kiedy to Koreańczyk zdobył jedną z bramek. Park, który zastąpił w holenderskim składzie sprzedanego do Chelsea Londyn Arjena Robbena szybko stał się gwiazdą drużyny i całej ligi Eredivisie. Po wspomnianym sezonie usługami skrzydłowego z Eindhoven zainteresował się sam sir Alex Ferguson, po czym Azjata pojawił się na Old Trafford i z numerem „13” do dziś występuje w składzie Czerwonych Diabłów. Kiedy Park przychodził na Old Trafford nie byłem w pełni przekonany do jego transferu, ale mimo to ślepo zaufałem Fergusonowi wierząc w nos trenerski Szkota. Koreańczyka traktowałem go jako młodego zawodnika z dużym potencjałem, który pod okiem bossa United rozwinie swoje możliwości i w przyszłości będzie realnie stanowić o sile Manchesteru United. I chyba się zawiodłem…
Nie tylko trofea
W dniu ostatniego finału ligi mistrzów miałem okazję bardzo ciekawej rozmowy z przygodnie spotkanym kibicem Barcelony na temat nadchodzącego meczu i futbolu w ogóle. Człowiek z którym miałem przyjemność porozmawiać nie był ignorantem, ani człowiekiem uprzedzonym, a jego wiedza mimo młodego wieku była dość pokaźna. Łatwo znaleźliśmy więc wspólny język i przyznam że od dawna nie miałem przyjemności swobodnie porozmawiać o piłce z kibicem europejskiego klubu innego niż United w taki sposób, dzieląc spostrzeżenia i poglądy w przyjaznej i spokojnej atmosferze.
Prawdziwa rewolucja
Za Wikipedią: różnie definiowane rewolucje wybuchały w całej historii ludzkości. Różnią się one w zależności od ilości ich członków (rewolucjonistów), środków przez nich stosowanych, czasu trwania, ideologii motywacyjnej, i różnych innych aspektów. Rewolucjonista? Sztab szkoleniowy United. Stosowane środki? Brutalne pożegnania bez skrupułów, grubo wydane miliony. Czas trwania? Miesiąc, góra dwa. Ideologia motywacyjna? Piłkarski szczyt i pokonanie Barcelony. Tak, właśnie rozpoczęła się prawdopodobnie największa rewolucja nad Old Trafford od lata 1995 roku.
Kontuzje ułatwiłyby sprawę
Ej, jaki skład na Barcelonę? - zagadnął Wiktor jakieś dwa tygodnie temu. Po czym, założywszy, iż wszyscy zawodnicy będą zdrowi, wzięliśmy się za selekcję Czerwonych Diabłów na finał z katalońskim nadklubem. Po pewnym czasie coś tam ustaliliśmy, jednak przynajmniej w moim wypadku ciekawsza okazała się inna konkluzja. Oto Sir Alex Ferguson stoi przed niezwykle ciężkim wyborem, który przyćmiewa wszystkie dotychczasowe decyzje personalne dokonywane przez Szkota w tym sezonie.
Transfery według sir Alexa
Chociaż Czerwone Diabły nie zdążyły jeszcze wznieść w górę pucharu za zwycięstwo w Premier League, a na drodze do sukcesu na arenie europejskiej wciąż stoi Barcelona, większość kibiców zaczyna już żyć nadchodzącym okienkiem transferowym. Zbliżająca się emerytura lub termin wygaśnięcia kontraktu niektórych zawodników oraz „wyścig zbrojeń” między klubami z najwyższej klasy rozgrywkowej sprawia, że w mediach wciąż przewijają się liczne nazwiska wymieniane w kontekście transferu do United. Jest to sytuacja całkowicie zrozumiała i nawet sami włodarze klubu oświadczyli już, że spodziewają się zakontraktować trójkę zawodników.
Niemiecki numer jeden!
Do tej pory zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w RPA, Mistrzostwo Europy U-21 i wicemistrzostwo Niemiec z zespołem Schalke. Po obecnym sezonie pożegna się z ekipą zachodniej części Zagłębia Ruhry, lecz kolejny przystanek w jego zawodowej karierze nie jest jeszcze znany. Nazywany jest następcą legendarnego Olivera Kahna w bramce reprezentacji Niemiec. Mimo, jak na razie, niewielkich sukcesów na arenie krajowej i europejskiej, w kolejce po jego usługi ustawiają się najlepsze kluby świata. Jest na ustach prezesów klubów piłkarskich, fanów i dziennikarzy. Mimo dwudziestu pięciu lat jego kariera piłkarska dopiero teraz nabiera tempa. Jest numerem jeden w Bundeslidze, lecz ma szansę stać się golkiperem number one na świecie.
Ferguson: Ten, który nie wie, że nie można i robi
Wyobraźmy sobie, że bliżej nieznany nam trener obejmuje Aston Villę, trenerem mógłby być np. Ralf Ragnick lub Quique Flores. Z jakiejś przyczyny menedżer ów nie lubi Manchesteru United, na jakiejś konferencji prasowej wypalił, że jego marzeniem jest zrzucić United z ich pieprzonej grzędy. Przygłup, co nie? Alex Ferguson, wtedy jeszcze bez tytułu szlacheckiego, jest pierwowzorem tej sytuacji. Dokonał czegoś w Europie ze słabą drużyną, przeszedł do klubu, który bronił się przed spadkiem, bronił się także przez jego pierwszych półtora roku na Old Trafford. To dopiero przygłup, co nie? Odrobić stratę 12 mistrzostw w 24 lata, prowadząc drużynę, która broni się przed spadkiem i która dobre lata ma daleko za sobą. Wszyscy mądrzy wiedzą, że to niemożliwe, a przychodzi jeden, który nie wie i to robi.
Pokonać rzymskie demony
28 maja cała uwaga sportowego świata skierowana będzie na legendarny stadion Wembley w stolicy Wielkiej Brytanii, czyli kolebkę futbolu, gdzie odbędzie się wielki finał Ligi Mistrzów. Zmierzą się w nim dwie bezsprzecznie najlepsze drużyny klubowe w Europie ostatnich lat. Dla United będzie to szansa na wielki rewanż za porażkę w finale przed dwoma laty, gdzie wbrew oczekiwaniom nie doszło do wielkiego meczu, a Barcelona prowadzona przez Pepa Guardiolę gładko rozprawiła się z bezbarwną drużyną Sir Alexa Fergusona, przewyższając ją niemal pod każdym względem.
The Special sAF
Z jednej strony Sir Alex Ferguson, z drugiej - Jose Mourinho. Kto jest lepszy? Dla mnie wybór jest sto razy prostszy niż budowa cepa, ale dlaczego wg mediów znakomitość wciąż jest mniej doceniana od kontrowersji?
Redlog.pl – Manchester United – blog fanów Because we are United