Jeszcze przed świętami na Redlogu pojawił się tekst pt. "I na co Ci to było? – Kilka słów o Berbatovie". Mój redakcyjny kolega, Krzysiek, stwierdził, że czeka na mój komentarz w sprawie formy Berbatova. Czekał stosunkowo długo, ale było to jedynie związane z brakiem czasu, za co go serdecznie w tym miejscu pragnę przeprosić. W każdym razie - swój komentarz i zgoła odmienne zdanie odnośnie Bułgara pragnę opublikować właśnie dziś. Zachęcam do lektury!
Czytaj dalej »Archiwum tagów: Dimitar Berbatov
I na co Ci to było? – Kilka słów o Berbatovie
Pojawiające się, często sprzeczne i radykalne w obie strony, opinie o transferze Dimitara Berbatova do Manchesteru, wymusiły i na mnie przemyślenie na rzeczony temat. Ciężko było wygłosić jakiś poważny komentarz po pierwszym jego sezonie, chociaż oczywiście na bieżąco formułowało się jakieś zdanie, które musiało dojrzeć i zostać potwierdzone, aby mogło być oficjalnie wygłoszone. Jednak teraz, w momencie wielkiej przebudowy zespołu Czerwonych Diabłów, przyszłość Bułgara na Old Trafford znów staje pod znakiem zapytania, a pytań, pojawiających się właściwie od początku jego pobytu w United, wciąż jest wiele. Czy kupno Berbatova było dobrym wyborem dla United? Czy jego sprzedaż przyniosła korzyść the Spurs? No i, z pewnego punktu widzenia najważniejsze pytanie - czy sam zainteresowany na tym skorzystał, czy stracił?
Czytaj dalej »Teoria „Diabelskiego Młyna” od strony kadrowej
Odejście Cristiano Ronaldo do Realu Madryt sprawiło, że wielu fanów drużyny z Old Trafford zaczęło się bardzo obawiać o przyszły sezon w wykonaniu swoich ulubieńców. Odszedł piłkarz, który jako jedyny miał przez cały sezon nienaganną formę i brał na siebie ...
Czytaj dalej »Manchester United 2-2 Sunderland
Po niezwykle zaciętym spotkaniu na Old Trafford Manchester United zremisował z Sunderlandem 2-2. Dzięki wyszarpanemu remisowi „Czerwone Diabły” objęły samodzielne prowadzenie w tabeli Premier League. Bramki dla gospodarzy zdobywali Dimitar Berbatov oraz Ferdinand… Anton Ferdinand.
Czytaj dalej »Berbatow: Najważniejsze jest mistrzostwo
Dymitar Berbatow w zeszłym roku zasilił Manchester United w ostatnich godzinach okna transferowego. O tych, a także późniejszych chwilach w zespole, o początkach nowego sezonu i swoim największym hobby opowiedział w wywiadzie udzielonym dla oficjalnej strony Czerwonych Diabłów. Zapraszamy do lektury.
Czytaj dalej »A nie mówiłem…, czyli o bułgarskim geniuszu
W poprzednim roku, a konkretnie 27 grudnia 2008 roku opublikowałem tekst Berbatov, tov, tov!, chwalący skierowany do kibiców, aby nie przekreślali Berbatova. Teraz w odniesieniu do niego, postaram się Was przekonać, jak ważnym elementem zespołu jest bułgarski zawodnik.
Tercet zabójców
Gdy odchodzili Cristiano Ronaldo i Carlos Tevez a w ich miejsce sir Alex Ferguson kupował Antonio Valencię i pozyskiwał za darmo Michaela Owena wielu kibiców Manchesteru United pukało się w głowy. Nie mogli bowiem pojąć, jak najlepszego piłkarza świata i całkiem niezłego napastnika można zastąpić takim duetem. Jednak i tym razem cwany Szkot miał swój plan, który powoli zaczynamy podziwiać w całej okazałości. Ekwadorczyk i Anglik nie mają zastąpić trzonów poprzedniej ekipy, ale wprowadzić do klubu nową jakość. I już dostrzegamy efekty tych działań...
Czytaj dalej »Wigan Athletic 0-5 Manchester United
Po kilku miesiącach oczekiwania fani "Czerwonych Diabłów" w końcu mogą odetchnąć z ulgą. Manchester United pokazał, że wciąż potrafi grać efektownie i zdobywać wiele bramek, a brak Cristiano Ronaldo, czy Carlosa Teveza nie jest jeszcze końcem świata.
Czytaj dalej »Dimitar Berbatow – niedoceniany maestro
Odkąd 1 września 2008 roku Dimitar Berbatow zasilił szeregi Manchesteru United, trwają niekończące się dyskusje na temat jego przydatności w drużynie mistrza Anglii. Setki argumentów, kłótni, wyzwisk i dowodzenia swoich racji - kibice Czerwonych Diabłów podzielili się na dwie strefy: antagonistów Bułgara i jego obrońców. Co ciekawe, dopóki Carlos Tevez nie postanowił zdradzić czerwonej koszulki na rzecz niebieskiej, wrogów przypominającego tyczkę napastnika było zdecydowanie więcej...
Czytaj dalej »Kto winny odejściu Teveza?
Sprawa odejścia Teveza jest już właściwie przesądzona. Argentyńczyk, co prawda, jeszcze nie zadeklarował, gdzie przeprowadzi się tego lata, jednak zdążył już oświadczyć, że nie ma najmniejszego zamiaru pozostawać na Old Trafford. W jednym z ostatnich wywiadów, Carlito wspomniał, że głównym powodem jego odejścia było sprowadzenie do Manchesteru kolejnego napastnika, Dimitara Berbatova. Mam jednak wrażenie, że to nie Bułgar jest przyczyną kłopotów Carlosa. Kto więc za nie odpowiada?
Czytaj dalej »