Oderwijmy się wreszcie od finału. Sezon 08/09 przeszedł do historii. Manchester United po raz 18. został mistrzem Anglii i zrównał się tym samym z Liverpoolem, których Fergie chce już w kolejnym sezonie zrzucić z pieprzonej grzędy. Podopieczni szkockiego trenera wygrali również Puchar Ligi Angielskiej i Tarczę Wspólnoty. Nie zapomnijmy również o zwycięstwie w Klubowych Mistrzostwach Świata w grudniu. Wisienką na diabelskim torcie byłaby wygrana w Lidze Mistrzów, ale Barcelona okazała się lepsza. Mimo wszystko sezon możemy z całą pewnością zaliczyć do udanych, a Barcelonie pogratulować zdobycia potrójnej korony.
Gdyby ktoś powiedziałby mi w listopadzie, że wygramy Puchar Ligi, Klubowe MŚ, Premier League oraz będziemy finalistami LM, wziąłbym to w ciemno. Pozostaje jednak lekki niedosyt, ale wszystkiego mieć nie można. Miejmy nadzieję, że przegrana z Barceloną wpłynie pozytywnie na drużynę Manchesteru i czegoś nauczy zarówno Fergusona, jak i zawodników.
Pozostało 47 dni do najbliższego meczu United.
W tym czasie codziennie z zapartym tchem będziemy śledzili rynek transferowy oraz wzmocnienia nasze i naszych rywali. W między czasie poznamy nowego sponsora i wygląd nowych koszulek. Czy jednak wszystko to przyćmi kolejna saga transferowa z Ronaldo w roli głównej?
Przyjrzyjmy się więc sytuacji kadrowej Manchesteru i spekulacjom transferowym.
Bramkarze
Murowanym numerem 1. na przyszły sezon jest bez wątpienia Edwin Van der Sar. Świetny refleks i siła doświadczenia sprawiają, że nikt nie jest chyba w stanie pokonać świetnie broniącego Holendra w wyścigu o miejsce w pierwszej jedenastce. 14 kolejnych meczów bez puszczonej bramki w lidze dowodzą, że Van der Sar był jednym z najważniejszych elementów drużyny, która zdobyła trzecie mistrzostwo z rzędu. Trzeba przyznać, że holenderski golkiper od przyjścia na Old Trafford w 2005 roku był w świetnej formie, a ostatni sezon tylko potwierdza, że 38-letni bramkarz jest jak wino – czym starszy, tym lepszy. Mimo wszystko nadchodzący sezon będzie chyba jego ostatnim w United. Jego kontrakt kończy się latem 2010 roku i nic nie wskazuje na to, że Van der Sar przedłuży umowę. Ferguson będzie dawał szansę innym bramkarzom w tym sezonie, tak jak robił to w poprzednim. Ostatnio angielskie gazety donosiły jednak, że z Old Trafford może się pożegnać nasz rodak, Tomasz Kuszczak. Ferguson podobno chce wypożyczyć Polaka na rok, aby w innym zespole, regularnie grając, pokazał na co go stać. Jednak patrząc na kontuzjogenność Bena Fostera, wątpię w to, że Ferguson zaryzykuje. Ostatnio Anglik został numerem dwa w bramce United i to głównie dzięki niemu Manchester wygrał w tym sezonie Puchar Ligi Angielskiej. Przez angielskie media kreowany jest on na bramkarza numer 1. w bramce Diabłów jak i reprezentacji Anglii. Będzie walczył w przyszłym sezonie o wyjazd na Mistrzostwa Świata w RPA jako rezerwowy golkiper. Ferguson stawiał na angielskiego bramkarza zarówno w półfinale Pucharu Anglii, jak i we wcześniej wspomnianym finale Carling Cup. Może oznaczać to koniec przygody Kuszczaka z Manchesterem, choć – kto wie? Polak na pewno nie chce być trzecim bramkarzem United i będzie szukał jak najlepszego rozwiązania dla siebie. Kontuzja Fostera spowodowała, że to Kuszczak siedział na ławce rezerwowych w finale LM. Trzeba zaznaczyć, że nie jest to pierwszy uraz tego bramkarza – Anglik co chwilę ma problemy ze sprawnością fizyczną. Ferguson opisywał go jako przyszłego golkipera reprezentacji, jednak wszystko zależy od przyszłego sezonu, w którym obejrzymy Fostera częściej. Miejmy nadzieję, że na boisku, a nie na trybunach leczącego kontuzję. Przed szkockim trenerem poważny problem – który z nich jest gotowy, aby zostać pierwszym bramkarzem Mistrzów Anglii, gdzie stawka meczów jest nadzwyczaj wysoka. Zarówno Kuszczak, jak i Foster będą chcieli udowodnić Fergusonowi, że są w stanie zastąpić Van der Sara. Ben Amos nie jest bramkarzem na poziom United.
Obrońcy
Trzeba przyznać, że obrona United była w tym sezonie niczym skała. Świetnie zgrana dwójka stoperów i równo grający boczni defensorzy. Rio Ferdinand oraz Nemanja Vidic to zawodnicy pierwszoplanowi. Co prawda nie wywiązali się w finale LM dobrze ze swoich obowiązków – najpierw Eto’o za łatwo przeszedł Vidica, a następnie Messi, mający 1,70 m w kapeluszu, strzelił gola z główki przy dwójce naszych stoperów. Anglik był po kontuzji i opuścił ostatnie cztery spotkania, ale to go nie usprawiedliwia. Muszę powiedzieć jednak, że na przestrzeni sezonu wykonywali fantastyczną robotę. Miejmy nadzieję, że Ferdinand raz na zawsze wyleczy uraz pleców i w następnym sezonie nie będzie mu to już dokuczać. Nemanja w tym sezonie był klasą samą dla siebie. Nie bez przyczyny został wybrany zawodnikiem Premiership tego sezonu i najlepszym piłkarzem Manchesteru United. To głównie on przyczynił się do rekordu Van der Sara 14 meczów bez straty gola. Rozegrał w tym sezonie 55 meczów. O jedno więcej niż nasz prawy obrońca, John O’Shea. Trzeba przyznać, że Irlandczyk zamknął usta wszystkim krytykom w tym sezonie. Świetnie wywiązywał się ze swoich obowiązków i solidnie zastąpił Wesa Browna, którego dręczyły kontuzje. Oby w następnym sezonie urazy go nie prześladowały. Musi teraz sporo pracować, aby odzyskać miejsce w wyjściowej jedenastce. Mimo wszystko O’Solid był jednym z lepszych defensorów w tym sezonie i nie możemy się martwić o prawą stronę pierwszej linii. Do zespołu wszedł także Rafael. W przyszłości będzie może być pierwszym prawym obrońcą w klubie, bo pokazał w tym sezonie spory potencjał. Pod okiem Ferguson wyrośnie z niego porządny defensor, tak jak jego brat bliźniak.
» Bliźniacy Da Silva = przyszłość United?
Fabio nie grał jednak w tym sezonie zbyt wiele. Ogrywał się szczególnie w rezerwach. Nie wiem czemu Ferguson dawał więcej szans Rafaelowi. Mimo tego, nie było problemów z lewą stroną defensywy, na której występuje Patrice Evra. Po spadku formy na przełomie lutego i marca, Francuz powrócił do najlepszej dyspozycji. O lewą stronę Ferguson nie ma co się martwić. Nie możemy również zapominać o Jonnym Evansie, który w tym sezonie przyzwoicie zastępował Ferdinanda bądź Vidica. Pomimo młodego wieku widać w jego grze niezwykłe doświadczenie i opanowanie. Udowodnił swoją wartość grając w niektórych bardzo ważnych spotkaniach – w obu meczach z Chelsea i z Arsenalem u siebie w lidze czy z Interem na wyjeździe. Chyba żaden kibic United nie martwi się, gdy na boisko wychodzi Evans. Zazwyczaj wywiązywał się ze swoich obowiązków i nie popełniał błędów. W tym sezonie kilkanaście spotkań rozegrał również nasz kapitan, Gary Neville. Niestety, Anglik nie błyszczy formą. Grając w meczach popełniał proste błędy, często się mylił. Szanuję go za całą karierę i wspaniałe występy na prawej stronie, ale jego kariera nieuchronnie zbliża się do końca. To będzie zapewne ostatni sezon Anglika w koszulce United, a w tym sezonie będziemy go widzieć coraz mniej. Przegrywa on z Brownem, O’Shea czy Rafaelem w walce o miejsce w wyjściowym składzie. Ferguson pominął go przy ustalaniu składu na finał Ligi Mistrzów, kosztem Rafaela. Nie wyobrażam sobie Neville’a grającego regularnie w następnym sezonie. Został mu rok kontraktu, jednak zapewne będzie bardziej pomagał w szatni niż na boisku. Być może za rok zobaczymy go w sztabie szkoleniowym United. Ciekawi mnie przyszłość Danny’ego Simpsona, który spędził rok na wypożyczeniu w Blackburn. Przebywał przez 888 minut na boisku, 8-krotnie rozegrał całe spotkanie. Często też występował w drużynie rezerw. Rok temu prezentował się nieźle w United, wchodząc z ławki. Jednak gracz, który nie potrafi się przebić do pierwszego zespołu Blackburn nie będzie regularnie grał na Old Trafford. Przyjście Rafaela zdecydowanie pokrzyżowało jego plany odnośnie przyszłości w United. Liczę jednak na jego umiejętności i życzę mu, aby został w zespole i otrzymywał szanse na grę. Poza nim w drużynie Mistrzów Anglii są jeszcze Richard Eckersley i Ritchie De Laet, którzy, co prawda występują w rezerwach podobnie jak James Chester, ale w meczu z Hull pokazali się z dobrej strony. Szczególnie, sprowadzony ze Stoke, De Laet rozegrał świetne zawody i był, moim zdaniem, zawodnikiem meczu.
Pomocnicy
Liczne razy kolan oraz problemy z widzeniem mogą spowodować, że Paul Scholes zakończy karierę po następnym sezonie. Ostatnio gazety zaczęły pisać o rzekomym zainteresowaniu Stoke rudowłosym pomocnikiem w roli grającego trenera. Szczerze w to wątpię i mam nadzieję, że Scholesy zakończy karierę na Old Trafford. Tak samo jak Ryan Giggs, który został uznany piłkarzem roku w Anglii i przechodzi drugą młodość. Ferguson przestawił go na środek pola, gdzie zaliczał świetne występy. Zagrywał niesamowite piłki i rozgrywał akcje. Walijczyk pokazał w tym sezonie sporo dobrej gry ze swojej strony i jest w stanie w następnym sezonie nadal grać na najwyższym poziomie. A co potem? Czy nasz weteran będzie w stanie grać jeszcze dwa sezony? Jeśli nie, nie musimy się martwić. W środku pola podstawowym pomocnikiem wydaje się być Michael Carrick. Angielski pomocnik ma za sobą udany sezon, choć bez fajerwerków. Zmęczenie? Być może. Rozegrał 43 spotkania. W następnym sezonie zapewne zapewne będzie pomocnikiem pierwszego wyboru. Chyba wszystkich nas zaskoczył w tym sezonie Darren Fletcher. Był to najlepszy rok w wykonaniu Szkota w ciągu jego kariery na Old Trafford. Widocznie brakowało go w finale z Barceloną. To on był odpowiedzialny za „czarną robotę”. Ma świetny odbiór, dużo myśli i wspomaga defensywę. Jego wkład w Lidze Mistrzów jest nieoceniony. Co ciekawe, z Fletcherem w składzie pokonaliśmy dwukrotnie Arsenal w LM i zniszczyliśmy Chelsea 3:0 na Old Trafford. Bez niego przegraliśmy dwukrotnie z Liverpoolem, a Arsenal pokonał nas w lidze na Emirates. Na arenie międzynarodowej przegraliśmy w tym sezonie dwa razy. I co? Dwa razy zabrakło szkockiego pomocnika – z Barceloną i Zenitem. Mecz na San Siro z Interem to popis Fletchera, podobnie jak współpraca z Giggsem w meczu z Chelsea na Old Trafford. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie w co najmniej tak dobrej formie. Był naszym najlepszym środkowym pomocnikiem. W Lidze Mistrzów Ferguson desygnował na środek Carricka, Fletchera i Andersona. Młody Brazylijczyk, który był już porównywany do Keane’a i Scholesa, zaliczył kolejny sezon bez zdobytej bramki.
» Anderson – mieszanka Paula i Roya?
Wiele razy mogliśmy przekonać się, że te porównania nie były bezpodstawne. Anderson ma wielki potencjał, ale finał pokazał, że wiele brakuje mu do zawodników pokroju Xaviego czy Iniesty. Brak goli nie jest wadą, bo pomimo tego gra świetnie. Brazylijczyk ma 21 lat i ma dużo czasu, aby się rozwinąć. Zarówno jak inni kibice United, oczekuję jeszcze lepszego sezonu w wykonaniu Andersona. Na środku pola mamy jeszcze Darrona Gibsona oraz Rodrigo Possebona, którzy grają co prawda w rezerwach, ale zaliczyli kilka występów w pierwszej jedenastce. Irlandczyk nieraz pokazywał się z dobrej strony w pucharach (m. in. w finale Carling Cup i półfinale Pucgaru Anglii). Strzelił piękną bramkę w ostatniej kolejce ligi w meczu z Hull, jednak nie wywarł na mnie specjalnego wrażenia na przestrzeni całego sezonu – tak samo jak Brazylijczyk z włoskim paszportem. Mają małe szanse na grę w wyjściowym składzie, jednak na pewno dostaną szansę na grę w pucharach. Jeśli chcą zostać na Old Trafford będą musieli pokazać się z jak najlepszej strony.
Teraz pora na skrzydła. Na pierwszy ogień idzie Cristiano Ronaldo, najlepszy piłkarz 2008 roku. Na początku muszę zaprzeczyć wielu opiniom – Ronaldo jest w formie. Może nie tak wspaniałej jak w sezonie 07/08, ale Portugalczyk nadal jest w niezłej dyspozycji. Był w końcu naszym najlepszym strzelcem, a to, że nie strzelił 42 bramek, o niczym nie świadczy. Na chwilę obecną nie słychać nic o zainteresowaniu Realu. Ale czy to cisza przed burzą? Przyszły prezydent Realu, Florentino Perez, nie jest chyba zwolennikiem transferu Ronaldo i wolałby w szeregach Królewskich widzieć Ribery’ego bądź Kakę. Miejmy nadzieję, że saga transferowa z poprzedniego sezonu się nie powtórzy, a ten film niech będzie potwierdzeniem tego, że Ronaldo chce zostać na Old Trafford.
Ronaldo pokazał swój geniusz w końcowej fazie Ligi Mistrzów – m. in. w rewanżowych spotkaniach z Porto i Arsenalem. To głównie dzięki niemu awansowaliśmy do finału. Ronaldo w następnym sezonie nadal będzie postacią pierwszoplanową. A jeśli odejdzie to dopiero za rok. Zupełnie inaczej jak jego rodak, Nani, który z zespołem Mistrza Anglii może pożegnać się już tego lata. Portugalczyka dopadł „syndrom drugiego sezonu”. Zawodnik, który w tamtym sezonie nieźle radził sobie na angielskich boiskach, w tym sezonie jest cieniem samego siebie. Zaliczył jedynie 13 występów w Premier League i ma za sobą fatalny sezon. Musi się bardzo starać, aby uratować swoją karierę na Old Trafford. Co prawda Ferguson potwierdził, że Nani pozostanie w United pomimo swojej słabej dyspozycji w drugim sezonie i pokaże na co go stać. Wątpię w to, choć mam nadzieję, że Szkot ma rację. Sytuacja Naniego jeszcze bardziej skomplikowała się po transferze Zorana Tosica. Serbski skrzydłowy nie odegrał znacznej roli w drugiej części sezonu United, zaliczając jedynie 3 występy z ławki rezerwowych. Ferguson stwierdził w wywiadzie jednak, że Tosic pasuje do tutejszego stylu gry. Po przepracowanym okresie przygotowawczym do nowego sezonu zobaczymy, kto jest lepszym skrzydłowym. Nie możemy w żadnym wypadku zapominać o Park Ji-Sungu. Koreańczyk może nie jest wirtuozem futbolu, ale jest solidnym skrzydłowym, który ciężko pracuje na boisku. Ubiegły sezon był jednym z lepszych w jego karierze i udowodnił swoją wartość. Znalazł miejsce w składzie na finał Ligi Mistrzów, gdzie nie zaprezentował się zbyt dobrze. Ma za sobą bardzo dobry sezon i odegra w przyszłym sezonie ważną rolę. Jego wkład w grę jest często niedoceniany. Angielskie serwisy rozpisywały się ostatnio o jego odejściu, ponieważ Ferguson jest podobny niezadowolony z jego słabej gry. Plotki. W obwodzie jest jeszcze Lee Martin, jednak uważam, że nie jest w stanie przebić się nawet na ławkę rezerwowych i odejdzie po tym sezonie. Jest po prostu za słaby.
I na koniec został nam Owen Hargreaves. Ferguson zapewnia, że będzie on jak nowy transfer. Urodzony w Kanadzie Anglik ma za sobą dwie operacje i ma być gotowy do gry w nowym sezonie. Mam nadzieję, że nie będzie już nękany przez kontuzje, bo może dużo zaoferować.
W pełni oczekuję tego, by Hargreaves ponownie stał się ważnym członkiem naszego składu. W dalszym ciągu figuruje on w naszych planach. Jego powrót zbiegnie się akurat z rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Chcę, by był ponownie do mojej dyspozycji, ponieważ to piłkarz, który może grać na każdej pozycji na boisku, łącznie z obsadą bramki.
sir Alex Ferguson
Pomoc Hargreaves-Fletcher to duet, którego brakowało w meczu z Barceloną. Ta dwójka może być świetnym rozwiązaniem, która będzie uzupełniała Carricka w meczach Ligi Mistrzów.
Napastnicy
Dimitar Berbatov, Wayne Rooney, Carlos Tevez, Danny Welbeck, Manucho, Federico Macheda i Fraizer Campbell… Ferguson ma spory ból głowy z napastnikami. Napisałem już tekst odnośnie sytuacji napadziorów na Old Trafford, więc nie będę się powtarzał.
» Kiko namieszał, czyli o napastnikach w United
Jeśli Ferguson zechce sprzedać Manucho, może mieć problemy ze znalezieniem chętnych na zakup angolańskiego gracza. Po Mistrzostwach Europy do lat 21 mogą się natomiast znaleźć kupcy na Campbella. Zobaczymy, co młody Anglik zaprezentuje na boiskach w Szwecji.
Odejście Carlosa Teveza zdaje się nieuniknione. Niestety, najprawdopodobniej Argentina odejdzie z United. Bardzo tego żałuję, bo w dalszym ciągu uwielbiam jego waleczność i grę do upadłego. Czerwone Diabły przed dwoma laty, decydując się na wypożyczenie Teveza, ustaliły na ponad 25 miliona funtów wysokość kwoty, za którą teraz mogłyby dokonać jego transferu definitywnego.