Już dzisiaj o 17:45 odbędzie się mecz pożegnalny jednego, nie bójmy się tego słowa, z najlepszych bramkarzy w historii Manchesteru United. Zapraszamy do wspólnego oglądania tego wydarzenia!
Archiwum tagów: Edwin van der Sar
Goodbye Edwin van der Sar
Ktoś kiedyś powiedział, że najważniejszą miarą umiejętności bramkarza nie jest liczba obronionych „setek” podczas całej kariery, ale to jak długo i w jakim momencie będzie się w stanie grać na najwyższych obrotach. Jeżeli to prawda, to Edwin van der Sar jest najlepszym bramkarzem od momentu wyprodukowania pierwszej piłki. Holender pokazał, że nie liczy się ilość (czyt. wiek), a jakość. Pomimo, że w barwach klubu z Old Trafford rozegrał tylko 6 sezonów, zostanie zapamiętany lepiej niż niejeden „Diabeł”, który w tym zespole grał dłużej.
Początek końca
Rozpoczęło się to wszystko w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku, a kończy się teraz na naszych oczach i powoduje, iż mimo naprawdę dobrego sezonu jaki za nami jesteśmy smutni. Dzieję się tak, ponieważ odchodzą ci, na których tak wielu z nas się wychowało. Odchodzą jako wzorce do naśladowań dla wszystkich tych, którzy rozpoczynają swoją zawodową karierę. Są oni przykładem pełnego profesjonalizmu, wierności i oddania barwom klubowym, które przywdziewali przez tak wiele lat.
Nowy bramkarz Manchesteru United?
Od kilku tygodni toczy się prawdziwa burza na ten temat, być może nie w mediach, aczkolwiek z pewnością w głowach fanów United. Znakomite interwencje w tym sezonie paradoksalnie bolą fanów, gdyż genialny bramkarz zapowiedział koniec kariery po sezonie. Główne nurtujące pytanie brzmi: kto będzie w stanie zastąpić prawdziwego latającego Holendra w bramce Manchesteru United?
Walka o miejsce między słupkami
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy w mediach przewinęło się kilkadziesiąt nazwisk bramkarzy, którzy mają przejąć pałeczkę po wspaniałym Edwinie, kończącym po obecnym sezonie zawodową karierę. Od 27 stycznia 2011 roku, czyli od dnia, w którym van der Sar oficjalnie ogłosił koniec kariery, temat jego następcy nabrał jeszcze większego rozmachu. Nie ma tygodnia, w którym nie byłoby o tym mowy, a dziennikarze prześcigają się w typowaniu nowego numeru jeden w bramce Czerwonych Diabłów.
O przemijaniu słów kilka…
Wszyscy wiedzą, że czas biegnie nieubłaganie. Wszyscy wiedzą też, że straconego czasu nie da się odzyskać. Zapewne nie będzie odkryciem Ameryki stwierdzenie, że docenia się coś/kogoś dopiero wtedy, gdy się to straci, gdy dojdzie do sytuacji, od której nie ma już odwrotu. Niejako przymusowy miesięczny urlop na Redlogu zmusił mnie do kilku refleksji – zarówno o charakterze czysto sportowym, jak i osobistym. Ostatnie 4-5 tygodni obfitowało w wiele ważnych wydarzeń dla kibiców sportowych, zwłaszcza tych z Polski. Również fani Manchesteru United nie mieli prawa narzekać na brak emocji.
Edwin, nie odchodź! Da Silvy na skrzydła!
Pewnych rzeczy się spodziewałem, pewne zdarzenia przepowiedziałem. Mimo to, zwycięski mecz z Arsenalem nareszcie dostarczył mi radości - nie tylko ze względu na wynik. Jego następstwa, a także wydarzenia w trakcie wieczornych prawie 100 minut sprawiają, iż ta potyczka dostarcza kilku ciekawych obserwacji.
United’s WAGs, czyli lepsze połowy Czerwonych Diabłów
Mecze, treningi, ciągłe wyjazdy, zgrupowania, kontakty z mediami, a co się z tym wiąże - duży wysiłek fizyczny, psychiczny, zmęczenie... Życie piłkarza nie jest łatwe. Zapewne niełatwe jest również życie żony, narzeczonej czy dziewczyny profesjonalnego zawodnika, która na co dzień musi zadbać o swojego faceta, gdy ten wróci do domu po ciężkim treningu albo niekiedy przegranym meczu. Kilka lat temu angielska prasa bulwarowa stworzyła akronim WAGs, czyli "Wives and girlfriends" [pol. Żony i dziewczyny] piłkarzy.
Van der Sar kończy karierę!
Edwin Van der Sar poinformował, że wraz z końcem sezonu 2010/11 zakończy również swoją przygodę z futbolem. Całość argumentuje chęcią spędzania większej ilości czasu ze swoją rodziną. Od kilku miesięcy media informowały nas, że holenderski bramkarz może zawiesić
buty rękawice na kołku po zakończeniu obecnego sezonu. Teraz wiemy już na pewno, że Van der Sar postanowił zakończyć swoją karierę. Poinformował o tym dzisiejszego ranka.
Wrogowie nie pomogli…
Po niedzielnym szlagierowym meczu 37. kolejki Premiership pomiędzy Liverpoolem FC a Chelsea Londyn marzenie o zdobyciu kolejnego z rzędu mistrzostwa Anglii przez Manchester United znacznie się oddaliło. Przed ostatnim spotkaniem sezonu The Blues są o krok od zdobycia upragnionego tytułu. Podopieczni Rafy Beniteza nie zdołali urwać punktów Londyńczykom, co spowodowało, że mistrzowski tytuł jest już na wyciągnięcie ręki piłkarzy ze Stamford Bridge.