O tym, co się stało wiemy aż za dobrze. Znamy (prawdopodobnie) w detalach całą historię od początku do końca. Wyrobiliśmy sobie opinie na temat postępowania Wayne'a, wciąż próbujemy przewidzieć, jak potoczą się sprawy. Półtora tygodnia po pierwszych doniesieniach o ekscesach Wazzy już na chłodno przedstawiam mój punkt widzenia.
Archiwum tagów: Wayne Rooney
We still love!
Przedwczoraj o godzinie 21.00 na stadionie Wembley, Anglicy rozegrali swój pierwszy mecz eliminacyjny w grupie G do Euro 2012. Podopieczni Fabio Capello w końcu pokazali znakomity futbol, wygrywając z Bułgarią, aż 4 do 0. Z pewnością taki wynik cieszy nie tylko zawodników, lecz również wszystkich fanów reprezentacji Trzech Lwów. Tu nie chodzi jedynie o wynik, lecz o znakomitą postawę zawodników, którzy bez Rio Ferdinanda, Franka Lamparda i Johna Terrego potrafiła zagrać znacznie szybszy, dynamiczniejszy i przede wszystkim skuteczniejszy futbol niż kilka tygodni wcześniej.
Kiedy Wayne Rooney znów trafi do bramki?
Trzydziesty dzień marca. Monachium, Allianz Arena. Bayern w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów gra z Manchesterem United. Jest trzecia minuta meczu. Nani dośrodkowuje z rzutu wolnego, Wayne Rooney… i gol! 1-0 dla drużyny z Anglii. Dla Rooneya jest to 34. gol w sezonie. Jak się później okazuje, ostatni.
W nowym sezonie chcę…
Uczeni fizycy uważają, że każdy wybór powoduje powstawanie wielu alternatywnych wszechświatów, w których każdym historia biegnie swoim tokiem w zależności od opcji, która mogła zostać wybrana. Szczerze przyznam, że nie do końca to rozumiem i nie zanosi się, abym w najbliższym czasie te wyobrażenie całkowicie przyswoił. Nie niszczy to mojej nadziei, iż znajdziemy się w tej nogawce spodni czasu, która zagwarantuje nam spełnienie się poniższych zdarzeń.
Liderzy – Arsenal FC vs. Manchester United
Miałem ostatnio okazję porozmawiać z moim znajomym kibicem Arsenalu m.in. o sytuacji w klubie i pozycji Fabregasa jeśli nie przejdzie do Barcelony. Mimo ze chłopak wielokrotnie dawał znać, że chciałby wrócić do klubu swego dzieciństwa wygląda na to, ze jednak pozostanie w Arsenalu na kolejny sezon. Jak wszyscy wiemy, jeśli Fabregas zostanie w Londynie to tylko ze względu na to ze to jego obecny klub nie chce negocjować z Katalończykami.
Co czyni kibicem?
Fani Manchesteru United byli rozpieszczani przez ostatnich kilka dekad. Idziesz na Old Trafford oczekując tylko wygranej, nie zważając na przeciwnika. Rozpoczynasz sezon w sierpniu oczekując przynajmniej jednego trofeum w maju. Na przestrzeni ostatnich 20 lat, odkąd Sir Alex zdobył z drużyną pierwsze trofeum w 1990 roku, jedynymi sezonami, w których nie zdobyliśmy żadnego tytułu są lata 1995, 1998, 2002 oraz 2005. Czy mamy absurdalnie wysokie oczekiwania? Tak, oczywiście mamy. Kibice rywali mogą zrzucić to na arogancję lub cokolwiek innego, lecz prawdą jest, że przywykliśmy do wygrywania czegoś w prawie każdym sezonie.
Rooney…? Buu!
O wczorajszym meczu Anglików można pisać bardzo dużo. Porażka, blamaż, wstyd, niedowierzanie. Jedni z faworytów do wygrania Mundialu zremisowali bezbramkowo z drużyną Algierii i po dwóch meczach mają zaledwie dwa punkty. Anglicy teraz muszą walczyć o wyjście z grupy, w której znalazły się takie potęgi jak Stany Zjednoczony, Algieria oraz Słowenia.
Best of the Best, czyli sezon 2009/10 w pigułce
Sezon Premier League 2009/2010 dobiegł końca, a kibice piłki nożnej żyją występami drużyn narodowych na Mistrzostwach Świata w RPA. Pomimo to, choć na kilka chwil chciałbym oderwać się od mundialowej otoczki i w dzisiejszym artykule powrócić nieco wspomnieniami do ubiegłego sezonu angielskiej ekstraklasy, a dokładniej pokusić się o małe podsumowanie występów Czerwonych Diabłów w zakończonych już rozgrywkach.
Na sześć lat, w drodze do Hiszpanii…
Zapewnienia Sir Alexa Fergusona, że Manchester United w letnim okienku transferowym skupi się na poszukiwaniu młodych (i tanich) zawodników, którzy utrzymają bądź podniosą swoją cenę w kolejnych latach, pokazuje tak naprawdę, że i władze klubu i sam manager okłamywali kibiców w sprawie pieniędzy przeznaczanych na zakupy. Ciągłe powtarzanie, że ceny zawodników są zbyt wysokie okazuje się być zwykłą przykrywką i próbą zamydlenia oczu.
I wszystko jasne
Jeśli ktoś jeszcze miał złudzenia, powinien się ich pozbyć. Sukcesów w tym sezonie już nie będzie. Nasz występ przeciwko Bayernowi Monachium utwierdza mnie w przekonaniu, które głęboko skrywane tliło się w głowie przez ostatnie kilka tygodni, iż wiosna roku pańskiego 2010 będzie dla Czerwonych Diabłów czasem postu, zawiedzionych ambicji i pytań "Co dalej?". Skąd zatem ten dekadencki nastrój?