Jak często zdarza się Wam przypadkiem trafić na mecz Manchesteru United? Mnie się przytrafiło to w niedzielę!
Czytaj dalej »Archiwum autora: Luki
Pora zrzucić Liverpool z ich pieprzonej grzędy!
Sezon 2009/2010 będzie dla ekip Liverpoolu i Manchesteru United szczególny. Obie drużyny, odwieczni wrogowie, mają na swoim koncie po 18 tytułów mistrza kraju i muszą dzielić się miejscem na piedestale najbardziej utytułowanej drużyny w Anglii. Zbliżające się wielkimi krokami rozgrywki ...
Czytaj dalej »Ekonomista czy idealista – kim jest Arsene Wenger?
Odrzucił lukratywną ofertę Realu Madryt. Sprzedał swoje największe gwiazdy, jednak daleki jest od sprowadzania w ich miejsce innych głośnych nazwisk. Mimo pokaźnego budżetu transferowego, nie szasta pieniędzmi na prawo i lewo. Wybitny ekonom, ostatni sprawiedliwy futbolu czy też może człowiek minionej epoki, który nie potrafi zaadaptować się do zmieniającego się piłkarskiego świata? Kim naprawdę jest Arsene Wenger?
Czytaj dalej »Zbliża się koniec Premiership?
O tym, że współczesny futbol jest nierozerwalnie związany z pieniędzmi, nie trzeba nikogo przekonywać. Olbrzymie sumy płacone za zawodników, wielomilionowe kontrakty i góry złota uzyskane ze sprzedaży praw do wizerunku to - można rzec – futbolowa codzienność. Mało kto jednak zwraca uwagę na inny finansowy aspekt życia piłkarza, mianowicie podatki. A jak się okazuje, może być on kluczowy dla futbolowego układu Europy.
Czytaj dalej »Ferguson i jego głowa do transferów
Po sprzedaży Ronaldo i ucieczce Teveza, fani Czerwonych Diabłów oczekiwali wielomilionowych transferów. Na kibicowskiej liście życzeń znajdowali się m.in. Franck Ribery, Karim Benzema i Ashley Young. Jednak sir Alex Ferguson znowu wszystkich zaskakuje i zamiast szpikować swoją drużynę gwiazdami, wyszukuje zawodników, o których nikt wcześniej nie wspominał w kontekście gry na Old Trafford. Wielu fanów jest tym rozczarowanych i wieszczą oni rychły upadek Manchesteru United. Czy słusznie?
Czytaj dalej »Kto winny odejściu Teveza?
Sprawa odejścia Teveza jest już właściwie przesądzona. Argentyńczyk, co prawda, jeszcze nie zadeklarował, gdzie przeprowadzi się tego lata, jednak zdążył już oświadczyć, że nie ma najmniejszego zamiaru pozostawać na Old Trafford. W jednym z ostatnich wywiadów, Carlito wspomniał, że głównym powodem jego odejścia było sprowadzenie do Manchesteru kolejnego napastnika, Dimitara Berbatova. Mam jednak wrażenie, że to nie Bułgar jest przyczyną kłopotów Carlosa. Kto więc za nie odpowiada?
Czytaj dalej »VIVA Ronaldo
Nie ulega wątpliwości, że Cristiano Ronaldo, na chwilę obecną, ma największy potencjał marketingowy spośród wszystkich zawodników świata. Obecnie, poza futbolem, Portugalczyk angażuje się w rozbudowę własnej sieci sklepów "CR7" (od momentu transferu do Madrytu, marka zmienia nazwę na "CR9"). Jak jeszcze świeżo upieczony skrzydłowy Królewskich, może wykorzystać swój wizerunek? My już wiemy…
Czytaj dalej »Nasz pierwszy tysiąc!
Tak, moi drodzy, dzisiaj jest szczególna okazja, która zdarza się niezwykle rzadko, bo tylko raz na tysiąc blogowych notek. Tą okazją jest... tysięczny wpis na Redlogu! Nie zamierzam Was oszukiwać – nasza redakcja zapomniała o tym wiekopomnym wydarzeniu ze względu na bałagan w panelu. Jednak, jak to zwykle bywa, ktoś sobie w ostatnim momencie przypomniał i postanowił w tej sprawie zadziałać. Trzeba było znaleźć "chętnego", który naskrobie dla Was coś patetycznego i pokaże, jaki to Redlog jest kozacki. Jako, że spóźniłem się na zwołane z tego powodu, nadzwyczajne zebranie redakcyjne, to właśnie ja zostałem wybranym chętnym do napisania tysięcznej notki.
Czytaj dalej »Drugoligowe kąski transferowe
Cały piłkarski świat ekscytuje się wielomilionowymi transferami Cristiano Ronaldo czy Kaki, wciąż trwają spekulacje na temat przyszłości Eto’o, Ibrahimovica, Villi i Aguero, a dziennikarze brukowców rzucają coraz to „gorętszymi” nazwiskami. Tymczasem, jak się okazuje, nie trzeba wcale wydawać wielkich pieniędzy, ...
Czytaj dalej »Dariusz Szpakowski – fakty i mity
W październiku 1990 roku, relacjonując spotkanie ze słynnego Wembley, powitał widzów w taki oto sposób: „Dzień dobry państwu. Ze stadionu Wembley wita Dariusz Ciszewski!„. Choć teraz jest już dziennikarskim wyjadaczem, wciąż zdarzają mu się lapsusy, wpadki i błędy językowe. Mimo tego, dla większości widzów i futbolowych kibiców nadal pozostaje najlepszym sportowym komentatorem. Przed Państwem... Dariusz Szpakowski!
Czytaj dalej »