Poprzedni sezon był bez wątpienia najlepszy w wykonaniu Naniego, od kiedy ten występuje w barwach Manchesteru United. Miał on bowiem ogromny wpływ na grę United, nie tylko na skrzydłach, ale także w środku pola. Chociaż sam zainteresowany ogólnie rzecz biorąc może być bardzo zadowolony ze swojej postawy, to większość obserwatorów lub po prostu kibiców może zarzucić mu kilka wad, które niczym blizny szpecą jego wizerunek piłkarza nieprzeciętnego.
Archiwum tagów: Nani
Co nieco o skrzydłowych
Jak wiemy piłka nożna jest grą zespołową, więc każdy przebywający na boisku musi mieć swoją, przyporządkowaną dla siebie pozycję, aby skonstruowana przez trenera machina mogła działać sprawnie. W każdej taktyce rola poszczególnych pozycji zmienia się i jest inaczej wykorzystywana. Ja chciałbym przeanalizować sytuację skrzydłowych w United - ostatnio rozgorzała bowiem wielka dyskusja kto ma grać na flankach w koszulce z diabłem na piersi.
United’s WAGs, czyli lepsze połowy Czerwonych Diabłów
Mecze, treningi, ciągłe wyjazdy, zgrupowania, kontakty z mediami, a co się z tym wiąże - duży wysiłek fizyczny, psychiczny, zmęczenie... Życie piłkarza nie jest łatwe. Zapewne niełatwe jest również życie żony, narzeczonej czy dziewczyny profesjonalnego zawodnika, która na co dzień musi zadbać o swojego faceta, gdy ten wróci do domu po ciężkim treningu albo niekiedy przegranym meczu. Kilka lat temu angielska prasa bulwarowa stworzyła akronim WAGs, czyli "Wives and girlfriends" [pol. Żony i dziewczyny] piłkarzy.
Ze skrajności w skrajność
Jeśli ktoś zapyta mnie o Naniego odpowiem mu, że to człowiek, któremu Bóg dał piłkarski talent, genialny technik przyprawiający bocznych obrońców o zawrót głowy, bardzo dobry, solidny skrzydłowy oraz zawodnik, który wolą walki, skutecznymi strzałami, ilością asyst i strzelonych goli zdobywa aplauz i uznanie kibiców. Gdy zastanowię się nad Portugalczykiem chwilę dłużej dopowiem również, że to cholerny egoista, któremu wydaje się, że na boisku gra sam, że to indywidualista, który stara się być zawsze w centrum uwagi publiczności, która go podziwia, jak również aktor pierwszej klasy na boiskach Premier League.
W nowym sezonie chcę…
Uczeni fizycy uważają, że każdy wybór powoduje powstawanie wielu alternatywnych wszechświatów, w których każdym historia biegnie swoim tokiem w zależności od opcji, która mogła zostać wybrana. Szczerze przyznam, że nie do końca to rozumiem i nie zanosi się, abym w najbliższym czasie te wyobrażenie całkowicie przyswoił. Nie niszczy to mojej nadziei, iż znajdziemy się w tej nogawce spodni czasu, która zagwarantuje nam spełnienie się poniższych zdarzeń.
Nowa siódemka
Odejście w zeszłym roku niewątpliwie największej gwiazdy United ostatnich lat, a mianowicie Cristiano Ronaldo, dało mi wiele do myślenia. Najważniejszy numer w drużynie z Old Trafford pozostał bez obsady, bez konkretnego zawodnika, który jak przed laty George Best, poprzednik Ronaldo, Beckham, czy wcześniej znany z iście atomowego strzału Eric Cantona, swą grą czarowałby cały świat, chwytał za serca tysiące kibiców w koszulkach z Czerwonym Diabełkiem w herbie. Powyżsi piłkarze niejednokrotnie ratowali swą drużynę z opresji, nieraz wygrywali w pojedynkę ważne mecze, zdobywając zarówno piękne, jak i ważne bramki. Piłkarze którzy swą grą sprawiali, iż cała planeta Ziemia mówiła o wielkiej drużynie z Manchesteru, w końcu zawodnicy, dzięki których grze niejeden został przeciągnięty na czerwoną stronę Manchesteru. Ci sportowcy napełnili miłością do piłki nawet ludzi wcześniej omijających ją szerokim łukiem. Tacy właśnie zwykli bywać zawodnicy z numerem siedem na czerwonej koszulce.
Nani na zakręcie
Coraz częściej w mediach pojawiają się informacje o tym, że Nani opuści klub z Old Trafford. W ostatnich 10 meczach rozegranych przez Manchester United portugalski skrzydłowy United pojawił się na boisku na zaledwie 193 minuty. Czy oznacza to, że to koniec kariery Naniego na Wyspach? Czy zawodnik, który publicznie skrytykował Sir Alexa Fergusona będzie musiał pożegnać się z mistrzem Anglii?
Kochany pamiętniczku!
Nienawidzę poniedziałkowych poranków. Wstawiając miałem wrażenie jakbym dopiero pięć minut temu wrócił z imprezy u Gabriela, a tu znowu trzeba było pakować się do samolotu. Następnym razem musimy nieco spokojniej świętować, teraz strach się pokazać Bossowi na oczy, nie daj Boże się zorientuje i nie wiadomo co będzie.
Teoria „Diabelskiego Młyna” od strony kadrowej
Odejście Cristiano Ronaldo do Realu Madryt sprawiło, że wielu fanów drużyny z Old Trafford zaczęło się bardzo obawiać o przyszły sezon w wykonaniu swoich ulubieńców. Odszedł piłkarz, który jako jedyny miał przez cały sezon nienaganną formę i brał na siebie ...
Czytaj dalej »Nani: Chcę wyjść z cienia Ronaldo
Gdy Cristiano Ronaldo przenosił się do Realu Madryt, wielu kibiców zastanawiało się, kto będzie jego następcą w zespole Czerwonych Diabłów. W prasie pojawiały się spekulacje o Franku Ribery, Davidzie Silvie, czy też Holendrze Robenie. Nikt nie spodziewał się, że sir Alex na następcę Ronaldo szykuje jego rodaka: Naniego. Wielu pukało się czoło słysząc zapewnienia Fergusona o przejęciu przez młodego Portugalczyka pozycji Ronaldo na lewym skrzydle linii pomocy. Już niedługo będziemy mogli się przekonać, czy rzeczywiście Nani jest w stanie zastąpić swojego rodaka i stać się nową gwiazdą zespołu z Old Trafford.