Nie przegap
Strona główna / Manchester United / Co nieco o skrzydłowych

Co nieco o skrzydłowych

Co nieco o skrzydłowych
Jak wiemy piłka nożna jest grą zespołową, więc każdy przebywający na boisku musi mieć swoją, przyporządkowaną dla siebie pozycję, aby skonstruowana przez trenera machina mogła działać sprawnie. W każdej taktyce rola poszczególnych pozycji zmienia się i jest inaczej wykorzystywana. Ja chciałbym przeanalizować sytuację skrzydłowych w United – ostatnio rozgorzała bowiem wielka dyskusja kto ma grać na flankach w koszulce z diabłem na piersi.

Pierwszym zawodnikiem, którego sylwetkę chciałbym przybliżyć jest Nani, pieszczotliwie nazywany przez fanów „Beżowy”. W tej chwili o tym graczu można spokojnie powiedzieć, że jest to najlepszy zawodnik z linii pomocy w Manchesterze United. Jest od wszystkiego. Drybluje, podaje, asystuje, strzela bramki. Człowiek-instytucja na Old Trafford. Bardzo często napędza grę Red Devils, lecz trzeba przyznać, że czasami ponosi go wyobraźnia i traci piłkę w sposób bardzo nonszalancki. Statystyki, jak na pomocnika i tak są imponujące – 9 bramek i 14 asyst. Ciężko znaleźć w Premiership lepszego. Na nasze szczęście Nani w tym sezonie nie jest podatny na kontuzje i może brać udział w prawie każdym meczu. Gdyby nie on to pewnie dorobek punktowy podopiecznych sir Alexa Fergusona byłby dużo skromniejszy.

Drugim zawodnikiem, o którym wspomnę, jest obecnie kontuzjowany Park Ji-Sung. Jego główną cechą jest pracowitość i walka na całej długości boiska. Jest to jego wielką zaletą. Trzeba przyznać, że do tego sezonu był on przez wielu kibiców niedoceniany, lecz teraz grał naprawdę bardzo dobrze i wielu kibiców odkryło w sobie wielbicieli talentu koreańskiego pomocnika. Na wielu forach o Manchesterze United można przeczytać teraz o tym, jak kibice bardzo chcą, aby Park szybko wrócił do zdrowia i pomógł drużynie w walce o 19. tytuł mistrza Anglii oraz inne trofea. Chyba wszyscy zwolennicy Czerwonych Diabłów chcieliby, aby ich ulubieńcy zdobyli potrójną koronę.

Następnym, bardzo ważnym ogniwem w Manchesterze United jest żywa i grająca legenda klubu z Old Trafford, Ryan Giggs. Walijski pomocnik, który spędził całą swoją karierę w klubie z Manchesteru jest dla kibiców zawodnikiem wręcz nie do zastąpienia. Mimo swoich 37 lat nadal imponuje swoją szybkością, zwrotnością oraz dryblingiem posiada niewyobrażalnie ważne dla klubu doświadczenie, które jest pomocne w trudnych momentach spotkania. Wtedy właśnie taki zawodnik jak Giggs czy Scholes mogą pociągnąć zespół, uspokoić grę. Takich zawodników trzeba mieć w każdym klubie.

Kolejnym graczem, którego należy wymienić jest aktualnie nieobecny z powodu kontuzji Antonio Valencia. Ekwadorski skrzydłowy w poprzednim sezonie i na początku tego (do pamiętnego meczu z Glasgow Rangers gdzie Antonio złamał nogę) był bardzo ważnym ogniwem w zespole prowadzonym przez Alexa Fergusona. Dzięki jego zagraniom z rozgrywek w roku 09/10, Wayne Rooney mógł zdobyć aż tyle bramek. Ich współpraca układała się wręcz perfekcyjnie. Wszyscy czekamy, aby wrócił (powrót zapowiadany jest na ćwierćfinał FA Cup). Jedynym jego mankamentem jest brak gry lewą nogą, co zdecydowanie uszczupla jego możliwości jeżeli chodzi o drybling. Mam nadzieję, że wróci do formy i znowu będzie zachwycał wszystkich swoimi rajdami i dośrodkowaniami.

O Bebe i Obertanie nie będę się za bardzo rozpisywał, bo nie wnoszą oni nic pozytywnego do gry United (pokazał to chociażby mecz z Crawley Town, tam mieli okazje się zaprezentować).

Czy w zespole z Old Trafford potrzeba na skrzydle świeżej krwi? Wydaje mi się, że tak. Potrzeba jeszcze jednego bardzo dobrego skrzydłowego, który mógłby w razie słabej gry dać zastrzyk nowych sił i chęci. Ja bardzo chętnie w zespole z Manchesteru widziałbym Balazsa Dzsudzsaka, który swoją grą w PSV Eidhoven pokazuje, że ma wysokie umiejętności, Oczywiście jak każdy chciałbym, aby Gareth Bale przybył do United. Jest to chyba w tej chwili jeden z najlepszych (jak nie najlepszy) lewy pomocnik w Anglii (a może i Europie?). Prasa dużo mówi o zainteresowaniu sir Alexa Fergusona Ashleyem Youngiem z Aston Villi. Wydaje mi się, że jest to ciekawy zawodnik i mógłby wnieść dużo w grę Czerwonych Diabłów.

Mam nadzieję, że po powrocie Parka i Valencii sytuacja United ze skrzydłami zdecydowanie się poprawi. Liczę, że wrócą oni do formy i będą znowu zachwycali nas swoją grą. Chciałbym również, by Nani nadal prezentował to, co do tej pory. I oczywiście – niech Ryan Giggs przeżywa swoją setną młodość w tym sezonie!

Przewiń na górę strony