Nie przegap

Mocna Chelsea?

Mocna Chelsea?
20 września 2007 roku to data, którą kojarzy większość kibiców Chelsea Londyn. Tego dnia zespół The Blues opuścił Jose Mourinho – wielki trener i niezwykła postać związana przez 3 lata z drużyną ze Stamford Bridge. Dla wielu fanów Chelsea był to koniec pewnej ery w historii. Niektórzy twierdzili, że bez kontrowersyjnego Jose Chelsea nie będzie w stanie niczego osiągnąć. Jak pokazała dalsza część sezonu – bardzo się mylili.

Stanowisko menedżera objął Avram Grant, który przed odejściem Mourinho pełnił funkcję dyrektora sportowego The Blues. Po przegranym 2:0 meczu z Manchesterem United, zremisowanym 0:0 z Fulham wiele osób przekreśliło Izraelczyka. Mówili, że to nieodpowiednia osoba na stanowiska szkoleniowca zespołu mającego walczyć o najwyższe trofea. Wkrótce Chelsea złapała meczowy rytm i zaczęła wygrywać spotkanie za spotkaniem.

Po kilkunastu kolejkach sytuacja w ligowej tabeli wyklarowała się i mogliśmy wyróżnić kandydatów do mistrzostwa – Arsenal, Manchester i Chelsea. Kanonierzy i Diabły walczyli o lidera rozgrywek angielskiej ekstraklasy, a The Blues ciągle byli w cieniu podopiecznych Arsene Wengera i sir Alexa Fergusona… Jednak szkocki menedżer wiedział czego można się spodziewać po drużynie 3-krotnego Mistrza Anglii…

Przewaga Arsenalu nad Chelsea nie jest duża. Avram Grant i jego zawodnicy są w stanie nadrobić tę stratę. Biorąc pod uwagę to, że grają z nami i z Arsenalem u siebie, trzeba przyznać – Chelsea nadal liczy się w wyścigu po Premiership. To silny zespół, a ich zwycięstwa na Stamford Bridge pokazują, że łatwo nie będzie – powiedział sir Alex Ferguson kilka tygodni temu.

Jesteśmy już po 31. kolejce angielskiej Premier League. Oto, jak prezentuje się czołówka tabeli jednej z najlepszych lig świata:

M-ce Drużyna Mecze Punkty Zw-Rem-Por Bramki
1. Manchester United 32 76 24 – 4 – 4 68:15
2. Arsenal Londyn 32 70 20 – 10 – 2 62:26
3. Chelsea Londyn 31 68 20 – 8 – 3 55:23
4. Liverpool 31 59 16 – 11 – 4 55:24
5. Everton Liverpool 31 57 17 – 6 – 8 48:26
6. Portsmouth 32 53 15 – 8 – 9 46:33

Jak widać, zapowiedzi sir Alexa Fergusona sprawdziły się – Chelsea zajmuje obecnie 2. lokatę i traci 5 punktów do prowadzącego Manchesteru United. Podopieczni Avrama Granta wygrali z Arsenalem na Stamford Bridge 2:1 i pokazali jak wielkim są zespołem. Arsenal w ostatnich pięciu spotkaniach czterokrotnie zremisował i jak wcześniej wspomniałem, przegrał. Tak więc – spośród możliwych 15 punktów zdobył jedynie 4! To niesamowite jak szybko Kanonierzy stracili przewagę w lidze i spadli na trzecie miejsce. Dlaczego tak się stało?

Moim zdaniem, Arsenal jest podłamany psychicznie po:
– porażce 4:0 z Manchesterem United na Old Trafford w pucharze w Anglii;
kontuzji Eduardo i remisie w Birmingham z Brummies.

Dlaczego? Porażka z odwiecznym rywalem zawsze boli – a w dodadtku w wymiarze 4:0. To spowodowało, że Arsenal się podłamał, widząc, że nie może sobie poradzić z Manchesterem United – głównym rywalem w wyścigu o tytuł mistrzowski.

Liczę na to, że ten wynik będzie miał wpływ w walce o tytuł. Gdy Arsenal przyjedzie tu ponownie w kwietniu, będzie wiedział jak potrafimy zagrać. Odczuwają strach i czują nasz oddech na plecach. Jeśli chodzi o nas – wynik ten podrażnił jednak nasz apetyt, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe – powiedział sir Alex Ferguson.

Tydzień później podopieczni Arsene Wengera udali się do Birmingham, gdzie kontuzji doznał Eduardo. Odczuł to cały zespół – chorwacki napastnik będzie pauzował co najmniej do końca sezonu. Atmosfera w szatni Arsenalu nie dopisywała o czym może świadczyć zachowanie Gallasa (kapitana zespołu!), który po zremisowanym meczu popłakał się i chciał zejść z boiska. I to jest kapitan?

Morał jest z tego taki, że nawet jeśli masz najbardziej utalentowanych 20-latków na świecie, ale bez doświadczenia, nie wygrasz z nimi nic. Sezon się jeszcze nie skończył i Kanonierzy mają dalej szanse na Ligę Mistrzów i Premiership, ale widać u nich brak doświadczenia…

Dodatkowo – zespół Wengera jest zmęczony. Francuski szkoleniowiec nie stosował rotacji w składzie, tak, jak robił to sir Alex Ferguson, co odbiło się na „świeżości” tych piłkarzy.

Ale wróćmy do głównego tematu – obecnie Chelsea jak i Manchester to zespoły, które walczą o miano mistrza najlepszej ligi na świecie, a także zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Możliwe, że oba zespoły spotkają się w finale tych elitarnych rozgrywek! Obecnie Chelsea, United oraz Barcelona to zespoły, na które stawiają najczęściej bukmacherzy jeśli chodzi o triumf w Lidze Mistrzów.

Moim zdaniem – w lidze większe szanse mają Diabły. Jednak jeśli chodzi o Champions League szanse są równe – zarówno Manchester jak i Chelsea mogą wcale nie dojść do finału. Na ich drodze może w półfinale stanąć odpowiednio Barcelona i Liverpool bądź Arsenal.

Dochodzimy do końca tego wpisu… Musimy pamiętać, że obecnie Chelsea jest najmocniejszą drużyną (poza United) w Anglii, a być może w Europie! Nie można ich lekceważyć, bo pomimo słabego początku znów są w dobrej formie i mogą pokonać każdego.

Przewiń na górę strony