Nie przegap
Strona główna / Miniblog / Pieniądze szczęścia nie dają…

Pieniądze szczęścia nie dają…

Pieniądze szczęścia nie dają…
O tak! Wpompowane pieniądze w klub mogą zmienić wiele (jak w przypadku Chelsea). Mogą wynieść klub na szczyt i zapewnić wiele pucharów. Ale pieniędzmi nie da zbudować się tego, co w piłce najważniejsze – potęgi w płaszczyźnie charakteru zespołu. Potęgi klubu – nieliczonej w pucharach i sukcesach, ale w czymś więcej.

I można mi tutaj zarzucić – że przykłady zakupów Manchesteru i 1. miejsca w liście najbogatszych klubów na świecie kompromitują mnie i powyższy wstęp. Niekoniecznie – Manchester United to klub, który budowany był przez wiele sezonów ciężką pracą wielu ludzi. Zaczynając od pracy Matta Busby’ego po katastrofie Monachium (o której rocznicy zapomnieć nie powinien żaden prawdziwy kibic United!) aż po kilkanaście lat pracy Fergusona na Old Trafford.

Najcenniejsze rzeczy w życiu nie nabywa się za pieniądze.
Albert Einstein

Kilka miesięcy temu wielu moich znajomych po informacji, że szejkowie przejęli Manchester City i chcą stworzyć olbrzymią potęgę, zaczęli się podniecać tym, kogo może kupić City. Nawet wśród (tych prawdziwych) fanów pojawił się mały niepokój – o kolejnej rosnącej sile w Anglii.

» Manchester City wygrywa LM, a ja robię bojkot!
» 850 litrów ropy naftowej na sekundę i mają majstra?
» Wieczne “status quo” w europejskiej piłce?

Obecnie jesteśmy grubo po połowie sezonu. Manchester City został wyeliminowany z Pucharu Ligi Angielskiej w 2. rundzie przez Brighton (League One – odpowiednik 3. ligi). Niedawno także City dostało solidną nauczkę od piłkarzy z Nottingham Forest (Championship – odpowiednik 2. ligi), przegrywając 0:3 u siebie. Była to 3. runda Pucharu Anglii.

Obecnie zajmują w tabeli ligowej 9. miejsce z 28 punktami na koncie. Trzeba jednak zaznaczyć, że między 9., a ostatnim miejscem jest różnica (tylko!) 7 punktów. Cóż – trzeba przyznać, że poziom w Premership w tym sezonie jest niesamowity i liga jest naprawdę wyrównana. Swoją drogą – kilka kolejek temu Manchester City był w strefie spadkowej!

Ich zapewnienia walki w składzie z Ronaldo, Kaką i Messim o czołowe miejsca w lidze i grę na europejskich boiskach można wyśmiać oraz wyczekiwać meczu z Kopenhagą i odpadnięcia City z Pucharu UEFA – jeśli nie w tej rundzie to w następnej.

Poczekamy, zobaczymy… Może rzeczywiście City zaskoczy wszystkich i w następnym sezonie powalczą o mistrza. Pozostałbym w tej kwestii raczej sceptykiem. City nie wygrało nic od 1976 roku i wszystko wskazuje na to, że to się szybko nie zmieni. Nawet olbrzymia kasa nie jest w stanie tego zmienić.

Pieniądze – to nie wszystko, to tylko prawie wszystko.
Władysław Grzeszczyk — „Parada paradoksów”

Na koniec przytoczę jeszcze słowa Davida Beckhama, legendy Manchesteru United, które mogą podsumować sprawę Manchesteru City:

David BeckhamOsobiście, to interesuje mnie tylko United. Wiem, że City mają możnego sponsora i stąd mają pieniądze na transfery. Dla mnie jednak w Manchesterze liczy się tylko jeden klub.
David Beckham

Przewiń na górę strony