Nie przegap
Strona główna / Archiwum tagów: Anders Lindegaard

Archiwum tagów: Anders Lindegaard

5 wniosków po spotkaniu z Queens Park Rangers

Kolejne spotkanie i kolejny powrót Manchesteru United. W ramach 13. kolejki Barclays Premier League Czerwony Diabły pokonały na Old Trafford najsłabszy zespół tegorocznych rozgrywek – Queens Park Rangers 3:1. Bramki dla podopiecznych sir Alexa Fergusona strzelali: Jonny Evans, Darren Fletcher ...

Czytaj dalej »

Inne realia, reakcja ta sama – David de Gea na ławie

Jeszcze liga nie nabrała rumieńców, jeszcze piłkarze Manchesteru nie rozpoczęli walki w pucharach, a już zaliczyliśmy małe deja vu. Tak, jak większości sytuacji z poprzedniego sezonu, obrazu zmieniającej się obsady bramki w wyjściowych składach mało który kibic chciałby doświadczać ponownie ...

Czytaj dalej »

Mówiłem, by postawić na Lindegaarda

Po ostatnich występach Davida de Gei czuję się wywołany do tablicy. Triumf zwolenników młodego Hiszpana pociąga za sobą ich spojrzenia znamionujące wyższość w stosunku do Stronnictwa Duńskiego (patrz: „Jak dwóch…”). Nie łapię, dlaczego, wszak to dzięki Andersowi Lindegaardowi nasz numer ...

Czytaj dalej »

Jak dwóch bramkarzy łopatami machało

Słusznie chyba prawili ludzie wieszczący powtórkę z wątpliwej rozrywki, której Manchester United doznawał po odejściu Petera Schmeichela. Problemy z obsadą bramki ciągnęły się od tego momentu na Old Trafford przez długie lata, nie ulegały pod naporem Barthezów, Howardów, Bosnichów tudzież ...

Czytaj dalej »

Mission impossible Andersa?

Mission impossible Andersa? Anders Lindegaard ma już za sobą debiutancki sezon, a raczej połowę sezonu za sobą. Duńczyk na Old Trafford trafił 1 stycznia 2011 z norweskiego Aalesunds FK. Od samego początku kibice zaczęli o nim mówić jako o nowym rezerwowym, a nie jako o następcy Edwina van der Sara, który zakończył zawodową karierę.

Czytaj dalej »

Witamy w Manchesterze, panie Lindegaard!

Witamy w Manchesterze, panie Lindegaard! Anglia, Manchester, siedziba Manchesteru United, gabinet Davida Gilla. Sobota, 27 listopada, godzina 9:55. Anders Lindegaard, po chwili zawahania, podnosi długopis i składa podpis pod kontraktem. Słychać gratulacje, atmosferę ogólnego zadowolenia. Główny informatyk klubu uśmiecha się pod nosem, i rozpoczyna wysyłanie na serwer tak długo oczekiwanej wiadomości. 5 minut później już cały świat mógł fetować udany transfer: Anders Lindegaard dołączył do Manchesteru United!

Czytaj dalej »

Po co?

Po co? Nareszcie w kwestii schedy, którą prędzej czy później Edwin Van Der Sar pozostawi, pojawiły się konkrety. Po masie zazwyczaj mało wiarygodnych doniesień dotyczących potencjalnych następców Holendra, dowiadujemy się, iż od przyjęcia w diabelskie szeregi Duńczyka Andersa Lindegaarda dzieli niemalże tylko podpis na stosownym dokumencie. Wszystko wskazuje na to, że w lecie przybędzie do nas nowy bramkarz. Fajnie, tylko po co?

Czytaj dalej »
Przewiń na górę strony