Nie przegap
Strona główna / Manchester United / 5 wniosków po spotkaniu z Queens Park Rangers

5 wniosków po spotkaniu z Queens Park Rangers

Kolejne spotkanie i kolejny powrót Manchesteru United. W ramach 13. kolejki Barclays Premier League Czerwony Diabły pokonały na Old Trafford najsłabszy zespół tegorocznych rozgrywek – Queens Park Rangers 3:1. Bramki dla podopiecznych sir Alexa Fergusona strzelali: Jonny Evans, Darren Fletcher i Javier Hernandez. United dopisało do swojego dorobku trzy punkty, jednak styl gry po raz kolejny pozostawiał wiele do życzenia.

1. Kolejne spotkanie i znów ten sam problem. Po raz kolejny nieodpowiedni dobór zawodników ma wpływ na grę zespołu. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego Ferguson tak uparcie stawia na Scholesa, który już po prostu się nie nadaje. Paul ma już prawie 40 lat! On nie jest w stanie biegać jak inni, młodsi zawodnicy. Pisałem już o tym po poprzednich spotkaniach, jednak wydaje się, że sir Alex tego nie widzi. Statyczny środek, brak skrzydeł – wszystko to miało wpływ na taką, a nie inną grę United w spotkaniu z QPR.

2. Po raz trzynasty w tym sezonie Czerwone Diabły jako pierwsze tracą bramkę. W dziewięciu z takich sytuacji udało się wyjść zwycięsko. Wspaniałe powroty cieszą bardzo, jednak bardziej martwi brak koncentracji i czasem wydaje się, że także brak zaangażowania w pierwszych fazach spotkania. Tak nie można grać! Nie za każdym razem uda się odrobić straty i zdobyć komplet punktów. Taki zespół jak Manchester United musi dokumentować swoją wyższość już od samego początku.

3. Pierwszy raz od dawien dawna w pierwszym składzie w Premier League wyszedł Darren Fletcher. Mający problemy ze zdrowiem Szkot po raz kolejny pokazał, jak walecznym jest człowiekiem. Moment, w którym Darren zdobył bramkę był fantastyczny i niezwykle wzruszający. Fletcher zasłużył sobie na tę chwilę ciężką pracą, jaką włożył w swój powrót na boisko. Choć forma wciąż daleka od idealnej nie można nie podziwiać Szkota za to, co robi. Temu człowiekowi należy się szacunek!

4. Anderson-son-son! Brazylijczyk swoim udanym występem znów zapukał do drzwi Fergusona i pokazał, że zasługuje na miejsce w pierwszym składzie. Jego wejście ożywiło grę całego zespołu. Gra w środku pola nie wyglądała już tak statycznie, dzięki czemu United udało się odrobić straty, a później wyjść na prowadzenie. Na słowa uznania zasługuje także bardzo ładna asysta przy bramce Hernandeza.

5. Wracamy do niepotrzebnej rotacji na pozycji bramkarza. O ile nieobecność w składzie De Gei w meczu z Norwich (problemy z zębem) i Galatasaray (grał drugi garnitur) były jak najbardziej zrozumiałe, o tyle brak Hiszpana w spotkaniu z QPR był już sporym zaskoczeniem. Ciężko znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego to Duńczyk, a nie Hiszpan strzegł bramki United w tym starciu. Pewne jest jedno, Anders Lindegaard nie popisał się przy straconej bramce. Jego interwencja pozostawia wiele do życzenia i śmiało można zapisać utratę gola na konto Duńczyka. Pozostaje mieć nadzieję, że od następnego spotkania do bramki wróci David De Gea, który w ostatnim czasie spisywał się bez zarzutów.

Pomeczowe statystyki
Manchester United – Queens Park Rangers
17 Strzały 11
7 Strzały celne 3
63% Posiadanie piłki 37%

Pomeczowe ciekawostki
Kontakty z piłką – Darren Fletcher (102)
Podania – Darren Fletcher (88)
Dokładność – Rafael da Silva (95%)
Faule – Paul Scholes (4)
Strzały – Robin van Persie (5)
Kluczowe podania – Wayne Rooney (5)

Kto był najlepszym zawodnikiem w meczu z QPR?

Pokaż wyniki

Loading ... Loading ...

Przewiń na górę strony