Nie przegap
Strona główna / Manchester United / Czy Manchester United wraca do klasy z sezonu 95/96?

Czy Manchester United wraca do klasy z sezonu 95/96?

Czy Manchester United wraca do klasy z sezonu 95/96?
Sir Alex Ferguson popełnił w ciągu swoich 22 lat na Old Trafford dużo błędów. Ale błędem nie można nazwać jego uporu do wprowadzania młodych Brytyjczyków do zespołu. Moim zdaniem, wspaniałe jest to, że szkocki trener stawia na wychowanków. I tak jest w United już od czasów sir Matta Busby’ego. Co prawda, Ferguson często wypożycza kilku młodych piłkarzy do innych drużyn, ale kilku z nich zostaje pod okiem Fergusona i dostaje szansę gry.

W poprzednim sezonie dwóch młodych Anglików zaliczyło sowje debiuty. Być może to nie jest wielkie osiągnięcie, ale biorąc pod uwagę przewagę obcych piłkarzy w Premiership i to, że ten „wyczyn” nie został powtórzony przez żadną z innych drużyn z „wielkiej czwórki” sprawia wrażenie, że Manchester United jest jednym z nielicznych zespołów w Anglii, które stawiają na Brytyjczyków w swoich składach. Aby zobaczyć różnicę między drużyną Czerwonych Diabłów, a przykładowo Arsenalu Londyn – zapraszam do lektury tekstu „Dlaczego Capello oglądał Manchester United, a nie Arsenal?”.

Raporty Stowarzyszenia Profesjonalnych Piłkarzy – PFA (Professional Footballer’s Association) – bardzo martwią. Specjaliści piłkarscy w Anglii alarmują! Wyniki badań PFA są zatrważające – ilość Anglików w Premiership spadła z ponad 70% (wynik z 1992 roku) do poniżej 40% (teraz). Jest to największy spadek debiutów młodych Anglików w historii angielskiego futbolu.

Wystarczy jednak spojrzeć na skład Manchesteru United z finału Ligi Mistrzów w 2008 roku, aby stwierdzić, że sir Alex Ferguson dba o ilość Anglików w wyjściowym składzie.

Edwin van der Sar – Wes Brown, Rio Ferdinand, Nemanja Vidić, Patrice Evra – Owen Hargreaves, Paul Scholes, Michael Carrick – Cristiano Ronaldo, Wayne Rooney, Carlos Tévez.

6 angielskich zawodników w wyjściowym składzie robi wrażenie, przy takiej ilości Anglików w Premiership. Trzeba jeszcze nadmienić, że na ławce rezerwowych było jeszcze trzech Wyspiarzy – John O’Shea, Ryan Giggs oraz Darren Fletcher.

Możemy porównać to spotkanie z meczem finałowym Ligi Mistrzów w Barcelonie z 1999 roku… Wtedy w wyjściowym składzie na boisko wybiegło 6 piłkarzy z Wysp (w tym 4 Anglików) – Gary Neville, Denis Irwin, Ryan Giggs, Nicky Butt, David Beckham, Andy Cole. Trzeba jednak nadmienić, że w finale nie mógł wystąpić Paul Scholes oraz Roy Keane.

Średnia wieku Mistrzów Anglii i Europy ciągle rośnie i w tym sezonie może przekroczyć liczbę 26, co jest stosunkowo bardzo wysoką średnią. Ale mam nadzieję, że moje przypuszczenia się sprawdzą i w następnym sezonie zobaczymy więcej młodych i utalentowanych wychowanków na boisku, niż w latach poprzednich.

Po pierwsze, polityka transferowa United w tym sezonie jest inna niż w poprzednim. Być może to dlatego, że mamy skład kompletny, a być może dlatego, że Ferguson chce dać szansę młodym. Kiedy ponad rok temu klub z Old Trafford zakontraktował trzech piłkarzy, przed rozpoczęciem okienka transferowego, teraz transfery mogą ograniczyć się do wykupienia Carlosa Teveza, po tym jak spędził rok na wypożyczeniu z MSI. Media twierdzą również, że w ciągu najbliższych dni Dimitar Berbatow dołączy do Manchesteru United, ale bardziej pewny jest transfer Teveza niż kupno Bułgara.

Po drugie, podczas tournee w Afryce młodzi piłkarze pokazali się z bardzo dobrej strony i pomogli wygrać Vodacom Challenge, a także pokonać potem 2:1 Portsmouth. Niektórzy z nich mają realne szanse na występy w tym sezonie w barwach Manchesteru i mogą zastąpić starą gwardię z 1995 roku – Scholesa, Giggsa i Neville’a. Co prawda, Chris Eagles przeniósł się kilka dni temu do Burnley, jednak nie tylko on imponował podczas ostatnich meczów.

Fraizer Campbell zaliczył swój debiut dla United w poprzednim sezonie, w derbowym meczu z City na Old Trafford. Potem został wypożyczony do Hull City i w 34 występach strzelił 15 pomagając The Tigers w awansie do Premiership. Ma 20 lat i jest wyceniany na 5 milionów funtów. Biorąc pod uwagę, że ciągle się rozwija – w następnym sezonie może odegrać ważną rolę, a jego cena może wzrosnąć.

Ben Foster ma 25 lat i, jak na bramkarza, jest bardzo młody. Trzeba zaznaczyć, że przez angielskie media jest uważany za najlepszego bramkarza młodego pokolenia w Anglii. Warto dodać, że jego debiut w United, trzy lata po sprowadzeniu ze Stoke, miał miejsce po jego pierwszym meczu w reprezentacji Anglii. Foster w najbliższych latach może zostać „numerem jeden” w zespole United i drużynie Trzech Lwów.

21-letni Danny Simpson w poprzednim sezonie wystąpił 8 razy. Kontuzja Neville’a spowodowała, że urodzony w Salford piłkarz był drugim prawym obrońcą w zespole. Przy kontuzjach innych obrońców Brown grał czasem na środku obrony, co było doskonałą okazją dla Simpsona. Zbliżający się sezon może być dla niego bardzo ważny.

Lee Martin na pewno chciałby zaistnieć w Manchesterze United i ma takie nadzieje. Jego postawa na tournee w RPA pokazała, że jest niezłym piłkarzem, lecz tylko dwa występy (i to w Pucharze Ligi) sugerują – teraz albo nigdy.

Zapraszam do dłuższego tekstu na temat tych zawodników – „Młodzi i zdolni… Który ma szansę zaistnieć w United?”.

Do wyżej wymienionych piłkarzy można dodać jeszcze Jonny’ego Evansa, który ma już trochę doświadczenia w Premiership (po pobycie w Sunderlandzie) oraz Craiga Cathcarta. Ten drugi jednak potrzebuje trochę ogrania w Lidze Angielskiej.

Manchester United został zdominowany przez młodych, brytyjskich zawodników w 1995. Wtedy też, po sukcesach United z 91 i 94 roku, nastała pewna era w angielskim futbolu – era dominacji Manchesteru United. Czy teraz Ferguson wraca do przeszłości i do klasy zespołu z 1995 roku?

Przewiń na górę strony