Kilkanaście dni temu Angielska Federacja Piłkarska podała do opinii publicznej wiadomość, że nowym selekcjonerem reprezentacji Anglii zostanie Fabio Capello. Były szkoleniowiec takich klubów jak AC Milan, Real Madryt, AS Roma i Juventus ma za zadanie poprawić jakość gry drużyny narodowej, która tylko jeden raz (w 1966 roku) zdobyła Mistrzostwo Świata…
5 stycznia na Villa Park Manchester United pokonał Aston Villę 2-0 w trzeciej rundzie Pucharu Anglii. Wayne Rooney, który wszedł na boisko po 70 minutach meczu zmienił obraz gry i przyczynił się do zwycięstwa. Wydawało się, że oba zespoły będą musiały zagrać jeszcze jeden mecz, tym razem na Old Trafford. Jednak Wazza zmienił jakość gry United, wniósł trochę świeżości i sprawił, że kilkanaście minut później na tablicy wyników widniał rezultat 0-2.
Fabio Capello był podczas tego meczu na Villa Park – co kilkakrotnie pokazywali realizatorzy spotkania. Jak później powiedział był bardzo zadowolony z pierwszego dnia swojej pracy.
Możliwość zobaczenia kogoś takiego jak Wayne Rooney, wchodzącego z ławki w takiej formie i przyczyniającego się do zwycięstwa, to coś wspaniałego. To był mój pierwszy dzień – i tym samym bardzo udany początek pracy. Obejrzałem dobry mecz, gdzie zagrało wielu Anglików – powiedział po meczu Capello.
Wes Brown, Rio Ferdinand, Owen Hargreaves, Wayne Rooney oraz Michael Carrick – to zawodnicy, którzy podczas tamtego spotkania wystąpili w barwach United. Jeśli dodamy do tego kilku angielskich piłkarzy Villi – nie bez powodów Capello był zadowolony.
W porównaniu z Arsenalem, Arsene Wegner na mecz Pucharu Anglii od początku meczu nie wystawił żadnego Anglika w składzie. Na 20 minut na boisko wszedł Justin Hoyte, który w porównaniu z Rooneyem nie pokazał nic.
Przykre jest to, że w zespole Kanonierów jest tak mało angielskich piłkarzy. Spośród zawodników, którzy mają rzeczywiste szanse na grę pozostaje Justin Hoyte i Theo Walcott. Warto zaznaczyć, że i oni rzadko występują od pierwszych minut w drużynie Arsenalu. Wegner wielokrotnie jednak powtarzał, że ma dobrą, angielską młodzież. W takim razie, drogi Arsene, gdzie oni są?
Gdybym był kibicem Arsenalu, martwiłbym się jednak nad tym, jak mało Anglików tam się znajduje. Jestem jednak fanem Manchesteru United – i równocześnie jestem dumny, że przeglądając profile zawodników z Old Trafford, mogę zobaczyć tyle angielskich flag. Gary Neville, Owen Hargreaves, Rio Ferdinand, Wes Brown, Wayne Rooney, Ben Foster, Michael Carrick, Paul Scholes, Danny Simpson – to Anglicy, którzy mają szansę na grę w pierwszej jedenastce (bez kontuzji). Doliczając jeszcze Ryana Giggsa, Darrena Fletchera i Johna O’Shea mamy kilkunastu Wyspiarzy w United.
W tym sezonie ekipy Arsenalu i United radzą sobie równie dobrze. Patrząc na kwotę, jaką wydało United (Rooney 28, Ferdinand 28, Hargreaves 20, Carrick 20 milionów funtów) i Arsenalu (którzy płacą grosze za mało znanych piłkarzy z Afryki) – lepiej wychodzi na tym Arsenal. Patrząc jednak na Rooneya czy Ferdinanda, którzy są na swoich pozycjach jednymi z najlepszych zawodników na świecie, a zarazem w reprezentacji. Manchester za nich nie przepłacił.
Zapraszam do dyskusji na ten temat – czy Anglicy w zespole robią różnicę? Czy jesteście szczęśliwi widząc kilku na Old Trafford? A może chcielibyście, aby w United było tak, jak w Arsenalu? Liczę na obszerne komentarze, ponieważ to bardzo intrygujący temat, nad którym warto podyskutować.