Nie przegap
Strona główna / Ogólne / Zimowa gorączka tuż-tuż

Zimowa gorączka tuż-tuż

Słaba gra Czerwonych Diabłów w ostatnich tygodniach podzieliła kibiców. Oczywiście nadal z dumą dopingują swój ulubiony zespół, aczkolwiek mają odmienne zdanie dotyczące przyszłości klubu. Jedna część domaga się transferów, druga natomiast chłodzi nastroje i ze stoickim spokojem stwierdza, że posiadany skład gwarantuje sukces na własnym podwórku. Niezależnie od sporów na Redlogu, na wielu portalach pojawią się newsy łączące różnych graczy z United. Zatem, kto mógłby wzmocnić zespół zimą?

Jestem zwolennikiem transferu zimą, ale patrząc na stan rynku transferowego, wzmocnienie składu jest rzeczą naprawdę trudną. Jest owszem kilku ciekawych zawodników, aczkolwiek z pewnością kosztowaliby wiele, a tego lata nie oszczędzaliśmy. To nasz główny problem, jeżeli chodzi o noworoczne zakupy.

Wzmocnienia zdecydowanie wymaga środek. Czekanie na błysk Andersona jest moim zdaniem nie na miejscu. Po prostu dodatkowe partie mięśniowe nie pomogły w rozwoju Brazylijczyka i – co tu dużo mówić – szału nie będzie. Kontuzji nabawił się Cleverley i na dobrą sprawę ciężko liczyć, że wróci po kontuzji jak gdyby nigdy nic. Co do Ryana w środku – jaki jest koń, każdy widzi.

Słono kosztować będzie wzmocnienie środka pola. Najlepsi są już zajęci, a wiadomo także, że zimowe ceny nie są wcale niższe. Jeżeli włodarze klubu wyłożą co najmniej 20 milionów euro, to można się będzie spodziewać ciekawego wzmocnienia. Na celowniku United mogą się wówczas znaleźć tacy zawodnicy jak Eden Hazard, Mario Goetze czy Javi Martinez. Jeśli dołożymy jeszcze drugie tyle, to stać nas będzie na Modrica czy Snejidera.

Osobiście jednak najchętniej zobaczyłbym w United Yohana Cabayę. Francuz sprowadzony został latem do Newcastle za około 4 miliony funtów z Lille – mistrza Francji. W ostatnich tygodniach pokazał, że aklimatyzację ma już za sobą, więc nie byłoby to kupowanie kota w worku. Cabaye mógłby nam pomóc na wszystkich frontach, bowiem Newcastle United nie gra w europejskich pucharach. Ten aspekt przemawia na jego korzyść. Niestety, jeśli ten wybór będzie w ogóle możliwy, to okaże się dość drogi. Jestem zdania, że ten transfer rozruszałby cały zespół i nie blokował wcale szansy rozwoju młodemu Pogbie, o ile taki jest planowany przez sir Alexa Fergusona. Sprowadzenie kogoś z wymienionej wyżej piątki byłoby moim zdaniem dużym błędem. Po pierwsze, kosztowaliby znacznie więcej niż Cabaye, po drugie nie mogliby nam pomóc w Champions League i po trzecie byliby obligatoryjnie pierwszym wyborem dla Fergusona z racji wydanych talarów. Przecież Cleverleya też musi ktoś naciskać, żeby nam nie spowszedniał i nie zrobił się czerstwy.

Absolutnie nie chciałbym zobaczyć w barwach United ostatnich rewelacji z Brazylii w postaci Lucasów, Neymarów i Gansów – kto widział ich w akcji, ten wie, że to byłoby naprawdę szalone posunięcie. A do zagorzałych przeciwników transferów w zimie powiem, że pewien Francuz zimą właśnie do nas zawitał i sami wiecie, co się stało.

Przewiń na górę strony