Nie przegap
Strona główna / Manchester United / Transferowe perełki sir Alexa Fergusona

Transferowe perełki sir Alexa Fergusona

Transferowe perełki sir Alexa Fergusona
Sir Alex Ferguson ma wiele zalet. Rzekłbym nawet, że całe mnóstwo. Gdyby ich nie miał, nie byłby tym, kim obecnie jest. Ale zdecydowanie najlepiej szło mu kiedy w grę wchodził kontakt z zawodnikami. Poza nielicznymi przypadkami (dlatego uważam, że problemem w sporze United – Tevez był ten drugi), SAF zawsze świetnie dogadywał się z piłkarzami. I zawsze potrafił znaleźć zawodników, którzy pasowali do jego wizji United. W ciągu ostatnich lat dokonał kilku naprawdę świetnych transferów za relatywnie niewielkie pieniądze. I zawsze trafiał w dziesiątkę. Czy taką samą perełką zostanie niedługo okrzyknięty Michael Owen?

Być może na co dzień niewiele osób o tym myśli, ale sir Alex Ferguson w przeciągu ostatnich lat kupił kilka razy zawodników, którzy przychodzili do United za naprawdę śmieszne, jak na ten poziom rozgrywek, pieniądze, a teraz żeby ich wyłuskać ze składu Czerwonych Diabłów trzeba by wyłożyć grubą kasę. Wiele klubów, nawet tych silnych, nie byłoby stać na zakup chociażby jednego z tych piłkarzy.

A oto ranking moim zdaniem najlepszych ruchów transferowych bossa w przeciągu ostatnich kilku lat (sięgam bardzo płytko, gdyż będzie to miało pozytywny wpływ na klarowność tekstu i wyrazistość przekazu, więc proszę nie wypominać mi, że kilka lat wcześniej również trafiały się dobre transfery, lepsze nawet niż te niżej wymienione – zdaję sobie z nich sprawę, ale świadomie je tutaj pominąłem).

5. Henrik Larsson z Helsingborgs IF – wypożyczenie

Henrik LarssonTo był naprawdę nieoczekiwany transfer. Gdy wszyscy myśleli, że Szwed (który, jak to mówi mój ojciec chyba zawsze był stary) dokona piłkarskiego żywota w klubie, który go wychował – Helsingborgu – po doświadczonego napastnika zgłosił się sir Alex Ferguson i zaproponował mu grę w swojej drużynie. Jakież było zaskoczenie kibiców, obserwatorów i, przede wszystkim, samego zawodnika.

I choć Szwed przebywał na Old Trafford tylko 3 miesiące, wiele osób uważa to za najlepszy okres Manchesteru United w tamtym sezonie. Popularny Henke zagrał w zaledwie 13 meczach i strzelił 3 bramki (co nie jest zabójczym wynikiem jak na napastnika), ale wprowadził nową jakość do zespołu i młodsi koledzy wiele się od niego nauczyli. Pomimo niezbyt spektakularnego dorobku strzeleckiego miał duży wpływ na spotkania, w których grał, czego dowodem niech będą poniższe wypowiedzi sir Alexa Fergusona.

Wiele osób, w tym sami działacze i zawodnicy bardzo chcieli zatrzymać Henrika Larssona, jednak ten miał zobowiązania wobec pracodawców i bliskich, więc nie mógł dalej cieszyć kibiców United swoimi występami. Mimo to – pozyskanie zawodnika, który naprawdę coś znaczył i wniósł duży wkład w początek najnowszych sukcesów Manchesteru United, bez płacenia za niego chociażby funta (pomijam opłacanie tygodniówki, która też olbrzymia nie była) można uznać za biznesowy i menedżerski sukces sir Alexa Fergusona.

Alex FergusonBył absolutnie wspaniały w meczu z Boro [ćwierćfinał FA Cup, zakończony wynikiem 2:2 – dop. WM]. Radził sobie bardzo dobrze i miał wielki wpływ na końcowy wynik rywalizacji. Po meczu w szatni dostał od wszystkich zawodników wielkie słowa otuchy, cała ta akcja była niesamowicie wzruszająca. Robiliśmy wszystko co mogliśmy, żeby go tu zatrzymać, ale on wraca do Szwecji i wszyscy życzymy mu wszystkiego najlepszego.

sir Alex Ferguson

Alex FergusonJego poświęcenie dla swojej pracy nigdy się nie zmieniło i to była dla nas ogromna radość móc oglądać go w naszej drużynie. Chciałbym zrobić wszystko, aby zatrzymać go w Manchesterze ale obiecał kibicom, włodarzom Helsingborga oraz swojej rodzinie, że wróci. I musimy uszanować taką decyzję.

sir Alex Ferguson

4. Cristiano Ronaldo ze Sportingu Lizbona – 12,25mln funtów

Cristiano RonaldoNajdroższy piłkarz w zestawieniu. Choć, przytaczając sentencję klasyka Florentino Pereza, najdroższe transfery często okazują się najtańszymi. Młody Portugalczyk niesamowicie się rozwinął pod okiem sir Alexa Fergusona i szybko został najlepszym piłkarzem na świecie. Jego potencjał sportowy i marketingowy jest nieporównywalny z niczym, co futbolowy świat widział do tej pory.

Choć wiele osób zarzucało mu zbytni indywidualizm, aktorstwo oraz irytujący charakter i sposób życia, to każda z nich musi przyznać, że Ronaldo zrobił dla United po prostu wiele. Zagrał w 292 spotkaniach, strzelił 118 bramek, miał ogromny wkład w wygranie podwójnej korony w 2008 roku. I choć kolejny sezon nie był tak spektakularny w jego wykonaniu, ponownie pokazał się z bardzo dobrej strony – był najlepszym strzelcem drużyny i pewnym jej ogniwem.

Choć żywi niezwykle mieszane uczucia, trzeba przyznać, że była to dobra inwestycja Szkota. Manchester United mocno wzbogacił się dzięki Ronaldo w przeciągu 6 lat jego pobytu w klubie, po czym zafundował pracodawcom ogromny zastrzyk gotówki, która wpłynęła do klubu dzięki szaleństwom Florentino Pereza w Realu Madryt.

Alex FergusonCrisitano był niesamowitym zawodnikiem. Sześć lat spędzonych na Old Trafford wykształciło go na klasowego piłkarza. Ronaldo miał wielki udział w sukcesach Manchesteru i każdy w klubie życzy mu jak najlepiej.

sir Alex Ferguson

Cristiano tak bardzo przypomina mi gracza, którego uważałem za wspaniałego – George’a Besta. Jest najbliższym poziomowi szczytowej formy George’a Besta graczem, jakiego kiedykolwiek oglądałem. Sposób prowadzenia piłki przez Cristiano na pełnej szybkości, balans ciała na lewo i prawo są jego niesamowitymi umiejętnościami. Kocham oglądać Ronaldo – jest niezwykle utalentowanym graczem.

Pele

3. Patrice Evra z AS Monaco – 5,5mln funtów

Patrice EvraPo rewelacyjnym sezonie AS Monaco, kiedy francuski klub prawie wygrał Ligę Mistrzów (po drodze eliminując m.in. Real Madryt i Chelsea), jego zawodnicy stali się jednymi z ciekawszych towarów na rynku transferowym. Jednym z nich był lewy obrońca Patrice Evra, który walnie przyczynił się do wyglądu tego wspaniałego sezonu.

Ostatecznie Francuz trafił do Manchesteru United, a sir Alex Ferguson wydał na niego zaledwie 5,5mln funtów. Miał być rywalem dla bezkonkurencyjnego w tamtym okresie Gabriela Heinze. I choć pierwszy sezon w drużynie Czerwonych Diabłów był niezwykle trudnym dla reprezentanta Trójkolorowych – zaliczył zaledwie 14 występów, w tym aż 6 jako rezerwowy. Rywalizujący z nim o miejsce w składzie Argentyńczyk mógł spać spokojnie.

Jednak już rok później Patrice Evra w końcu odnalazł formę – przyzwyczaił się do angielskiego sposobu życia i treningów pod okiem sir Alexa Fergusona, poznał kolegów z drużyny. Zagrał w 36 meczach i strzelił 2 bramki, w tym jedną w niezapomnianym meczu z AS Romą na Old Trafford. Zaufanie, jakim obdarzył Francuza szkocki menedżer oraz świetna dyspozycja Pata była powodem mniejszej ilości występów wspomnianego już dwukrotnie Gabriela Heinze. Stała się także powodem jego odejścia, gdyż Argentyńczyk nie mógł znieść roli „tego drugiego”. Brakowało mu cierpliwości Evry, jednak chyba nikt z nas nie ma złudzeń, że cała ta historia skończyła się dla United szczęśliwie – Pat okazał się klasowym obrońcą i od dwóch lat jest jednym z najlepszych w Europie zawodników na tej pozycji. Przez trzy lata Patrice zagrał w 146 spotkaniach, strzelając 2 bramki. Biorąc pod uwagę fakt, że może jeszcze przez kilka sezonów grać w piłkę nożną powinien przekroczyć barierę 300 spotkań w trykocie United, a kto wie, może dojdzie i do 400?

Zawodnik kosztował 5,5mln funtów, obecnie strona transfermarkt.de ocenia jego wartość rynkową na 23mln euro, co w przypadku obrońcy jest kwotą naprawdę wysoką. Zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę, że kupując zawodnika klub musi zazwyczaj więcej, niż wynosi jego wartość rynkowa.

ferguson_alex_11.jpgKiedy graliśmy z Barceloną w półfinałach rok temu [wypowiedź sprzed tegorocznego finału LM – dop. WM] musieliśmy wierzyć, że Patrice Evra poradzi sobie z Messim i zaufać mu. Patrice to fantastyczny piłkarz – bardzo szybki, a tego ci potrzeba przeciwko Messiemu, ponieważ on też prezentuję dużą prędkość biegu. Rok temu na Old Trafford były momenty, kiedy nie mogliśmy nic zrobić z jego atakami. Ale musimy zaufać Patowi.

sir Alex Ferguson

2. Edwin van der Sar z Fulham – 2mln funtów

Edwin van der SarZdecydowanie najlepszy bramkarz od czasów Petera Schmeichela. Kiedyś trzeba będzie się nawet zastanowić, czy nie lepszy od wielkiego Duńczyka. Choć Holender był zawodnikiem droższym (za Great Dane’a United dali 530tys. funtów), to trzeba to złożyć na karb czasów, w jakich żyjemy. Na Old Trafford Edwin trafił jako bardzo doświadczony piłkarz z wieloma przejściami – świetny okres w Ajaksie Amsterdam, przegrana walka z Gianluigi Buffonem o miejsce w bramce Juventusu, występy w angielskim średniaku Fulham. Mając 35 lat został zaskoczony (podobnie jak Larsson) propozycją transferu do Manchesteru United.

Sir Alex Ferguson wielokrotnie wypowiadał się na temat swojego zainteresowania Holendrem. Mówił o tym, jak planował go kupić kilka lat wcześniej, ale spóźnił się z ofertą. Przez lata był wielkim zwolennikiem talentu Holendra i gdy w końcu dopiął swego i ściągnął go na Old Trafford ten odwdzięczył się wspaniałymi występami, które po latach bramkarskiej posuchy w końcu ustabilizowały sprawę ostatniego obrońcy w szeregach United.

Edwin nie miał żadnych problemów z wkomponowaniem się w skład i bardzo szybko stał się jego integralną częścią oraz jednym z najważniejszych ogniw. Kilkakrotnie ratował United przed stratą punktów, mając wspaniałe osiągnięcia w bronieniu rzutów karnych (decydujący o mistrzostwie mecz z ManCity w maju 2007 roku, finał Community Shield w 2007 roku, finał Ligi Mistrzów w Moskwie pod koniec tego samego sezonu).

Nie można też nie wspomnieć o wspaniałym rekordzie Holendra w minionym sezonie. Przez ponad 1300 minut (to prawie 22 godziny!) zachowywał czyste konto w meczach Premiership. Zadziwił w tym wszystkich zainteresowanych piłką nożną. Okazało się, że będąc u schyłku wielkiej i obfitej w trofea kariery można dopiero odnieść największe sukcesy. Choć van der Sar postanowił zakończyć karierę razem z nadchodzącym sezonem, to chyba wszyscy przyznamy, że Edwin van der Sar zasłużył sobie na odpoczynek. A już na pewno na dozgonną wdzięczność i sympatię kibiców Manchesteru United, którym dostarczył wielu emocji i wrażeń – wyłącznie pozytywnych.

Alex FergusonMówienie czy brak podpisania kontraktu z Edwinem w 1999 było błędem lub nie po prostu nie ma sensu Chciałem mieć go w swoim zespole, jednak nasz ówczesny dyrektor sportowy koniecznie chciał podpisać kontrakt z Markiem, a potem już było za późno, ponieważ Edwin był już zawodnikiem Juventusu. Jednak podczas trwania sezonu 2004/05 mieliśmy problemy z bramkarzami i pewnym się stało, że będziemy potrzebować nowego zawodnika na tą pozycję. Wówczas świetną robotę wykonał nasz trener bramkarzy Tony Coton, który zebrał wiele informacji. Przez ten czas przewinęło się wiele nazwisk bramkarzy, ale o van der Sarze było najgłośniej. Nie mogliśmy już długo czekać, dlatego transakcja była przeprowadzona szybko. To była świetna wiadomość dla Edwina, ale dla nas także. On wniósł do naszego zespołu wiele wiedzy, doświadczenia i cierpliwości. Holender świetnie panuje nad piłką i posiada niebanalną technikę.

sir Alex Ferguson

Alex FergusonEdwin van der Sar daje wiele spokoju i pewności naszym zawodnikom. To fantastyczne. Nie mogłem uwierzyć, gdy przeczytałem w gazecie, że ostatnią bramkę straciliśmy w meczu z Arsenalem w listopadzie. W ciągu ostatnich 12 meczów musieliśmy dość radykalnie zmieniać defensywną czwórkę, co dużo mówi o zawodnikach, którzy wchodzili na boisko. Ale wielkie zasługi ma w tym z pewnością Edwin.

sir Alex Ferguson

1. Nemanja Vidić ze Spartaka Moskwa – 7mln funtów

Nemanja VidićNa deser pozostawiłem sobie chyba najlepszego serbskiego piłkarza, a na pewno najbardziej utytułowanego – Nemanję Vidicia. Super Serb, jak nazwał go mój redakcyjny kolega, przyszedł na Old Trafford w tym samym czasie co Edwin van der Sar by wzmocnić linię defensywną United, przeżywającą w tamtym okresie naprawdę ciężkie chwile.

Jednak początek Nemanji był taki sam, ja Patrice’a Evry rok później. Pierwszy rok na Old Trafford był dla Serba bardzo trudny – wystąpił tylko w 15 meczach, w tym w 4 jako rezerwowy. Nie mógł odnaleźć formy i przyzwyczaić do angielskiego stylu gry. Bo choć nie można piłkarzom Premiership tendencji do ostrej gry, to Nemanja był prawdziwym zabijaką. Przyzwyczajony do realiów bałkańskich i rosyjskich nie mógł wyczuć subtelnej różnicy pomiędzy ostrym wejściem a brutalnym faulem, często posuwając się do tego drugiego.

Po roku jednak Serba nie można było już poznać. Zaczął grać rozsądniej i stworzył z Rio Ferdinandem świetny tandem. Obaj zawodnicy doskonale się rozumieli i uzupełniali. Byli jak Dr Jekyl i Mr Hyde, mając pewną przewagę nad tymi książkowymi postaciami – mogli występować na boisku jednocześnie. Dodatkowo Serb okazał się wielkim wzmocnieniem pod polem karnym przeciwnika. Jego wzrost, siła i umiejętność gry głową pomogły mu zdobyć w drugim sezonie na Old Trafford 4 bramki, co dla obrońcy jest wcale dobrym wynikiem. Jednak prawdziwą serią popisał się dwa lata później, w niedawno zakończonym sezonie. Zdobył aż 7 bramek, w tym niezwykle ważne w meczach z Interem Mediolan, Chelsea FC i Sunderlandem.

Walnie przyczynił się do wspomnianego już w tekście wspaniałego rekordu van der Sara. Zarówno to, jak i przytoczone przeze mnie strzeleckie dokonania Serba zaowocowało ogłoszenie go najlepszym zawodnikiem United według kibiców i samych graczy. Nie mogło także zabraknąć Vidicia w większości zestawień na najlepszych zawodników rozgrywek. Był między innymi nominowany do PFA Award, którą ostatecznie zgarnął Ryan Giggs.

Przez pewien czas zastanawiałem się nad kolejnością zdobywców dwóch pierwszych miejsc. Niby Holender był dużo tańszy i nie miał problemów z aklimatyzacją, ale za Serbem przemawia fakt, że jeszcze wiele lat gry przed nim, a z Edwinem będziemy musieli się pożegnać już za rok (choć kto wie, może włodarze United zaproponują mu posadę trenera bramkarzy albo szperacza). Dlatego to wart 7mln funtów Serb został moim numerem jeden w zestawieniu transferowych perełek ostatnich lat.

Alex FergusonVidic reprezentuje starą szkołę, ale nie mam żadnych wątpliwości, że grać potrafi. Nie zwleka niepotrzebnie z wybijaniem piłki i zachowuje się jak prawdziwy obrońca. Jest niezwykle wartościowym zawodnikiem w naszym składzie.

sir Alex Ferguson

I krótki fragment na temat lojalności i oddania Serba. A przecież wszyscy cenimy te przymioty, wychowani w kulcie Neville’a, Scholesa i Giggsa.

Nemanja VidićDobrze czuję się w zespole, wiem jakie mamy ambicje na przyszły sezon Prowadziłem otwartą grę. O wszystkich ofertach jakie otrzymałem od razu informowałem Alexa Fergusona. On zareagował momentalnie. Po tym, co zrobił Ferguson, na pewno zostanę w United do 2012 roku.

Nemanja Vidić


Być może część z Was zdała już sobie sprawę, czemu ten tekst pojawił się akurat dzisiaj. Piję oczywiście do wczorajszego zaskakującego ruchu transferowego w wykonaniu sir Alexa Fergusona. Postanowił on zakontraktować byłego zawodnika Liverpoolu, Realu Madryt i Newcastle United – Michaela Owena. I choć musiał zdawać sobie sprawę z tego, jak wielu przeciwników takiego rozwiązania znajdzie się wśród kibiców Czerwonych Diabłów postanowił podjąć tę niepopularną decyzję i zaufać Anglikowi, którego zawsze podziwiał.

Zwolennicy przeprowadzki byłego Scousera na Old Trafford upatrują w nim jokera, który stanie się łowcą bramek (lepszym, niż polski Franek). Widzą w nim też dobry ruch biznesowy, gdyż darmowy zakup, do tego tani w utrzymaniu, może okazać się całkiem niezłym narzędziem marketingowym. Zwłaszcza, że co jak co, ale Anglik prezencję posiada (choć jest wzrostu siedzącego psa).

Michael OwenMoim zdaniem Michael Owen ma szansę na zostanie kolejną transferową perełką sir Alexa Fergusona. Dużo mówi się o jego wrażliwości na kontuzje, ale myślę, że należałoby ostudzić zapał tych kasandrycznych wieszczów i patrzeć w przyszłość z nieco większym optymizmem. Najbardziej spektakularne klapy sir Alexa Fergusona w ostatnich latach – mam tu na myśli głównie Diego Forlana i Juana Sebastiana Verona – kosztowały dużo lub bardzo dużo (w przypadku wspomnianych piłkarzy z Południowej Ameryki odpowiednio 7 i 28mln funtów), dlatego spekulowanie, że Owen może niedługo podzielić ich los jest co najmniej nietrafione. Kupienie Owena nie jest obarczone żadnym wielkim ryzykiem, gdyż koszty tej operacji są, jak na transakcje zawierane normalnie przez United, śmiesznie niskie. Natomiast potencjalne zyski sportowe i biznesowe, jakie może przynieść ten ruch są wielokrotnie większe niż możliwe straty.

Michael OwenDlatego niezależnie od przeszłości angielskiego napastnika (tej dalszej związanej z Liverpoolem i tej bliższej związanej z kontuzjami) i wszelkiego rodzaju zagrożeń, które wymyślane są przez sceptyków, czy też wręcz przeciwników Michaela Owena, będę uważał to za bardzo dobry ruch transferowy sir Alexa Fergusona. Ryzykujemy zaledwie 2,5mln funtów rocznie (zakładając, że Owen będzie zarabiał 50tys. funtów tygodniowo), które spokojnie zwrócą się z samej sprzedaży klubowych gadżetów (nie mówię tu tylko o koszulkach, ale też nowych kibiców, przyciągniętych do klubu przez popularnego gracza). Wrócą także do klubu jako wartość intelektualna (innymi słowa niematerialna) w postaci rozwoju młodych napastników, którzy z pewnością wiele zyskają na możliwości trenowania z jednym z wybitniejszych angielskich napastników ostatnich lat (o czym niech świadczy chociażby zdobyta w 2001 roku Złota Piłka).

Przewiń na górę strony