Niedawno mieliście okazję przeczytać (i obejrzeć) pierwszą część „Wielkich momentów w angielskim futbolu”. Przyszła pora na kolejne 25 pozycji, które w sposób szczególny zapisały się w pamięci piłkarskich sympatyków na Wyspach. Zapraszam do lektury!
25. USA pokonuje reprezentację Anglii, 1950 r.
Wydarzenie miało miejsce podczas Mistrzostw Świata. Naszpikowana gwiazdami kadra Anglików poniosła sensacyjną porażkę 1:0 z drużyną pół-amatorów, z których większość nawet nie pochodziła z Ameryki – jedynego gola zdobył, pochodzący z Haiti, Jo Gaetjens.
24. David Beckham zdobywa bramkę z rzutu wolnego podczas spotkania z Grecją, 2001 r.
Beckham przypomina wszystkim kibicom futbolu o swoich nieprzeciętnych umiejętnościach. Anglia potrzebowała remisu, aby bezpośrednio awansować do Mistrzostw Świata w Korei i Japonii. Upragniony wynik zapewnił David.
23. Mecz na ziemi niczyjej, Święta Bożego Narodzenia, 1914 r.
Niemieccy i Angielscy żołnierze ogłosili na czas Świąt na zawieszenie broni, odśpiewali razem kolędy oraz rozegrali na ziemi niczyjej mecz piłki nożnej, mimo że był środek zimy. Wyspiarze przegrali 2:3.
Tutaj wydanie gazety The Times opisujące pamiętny mecz.
22. Manchester City przegania Tottenham, 2004 r.
Najbardziej spektakularny comeback w historii FA cup. Przez niemalże całe spotkanie wszystko szło nie po myśli graczy Manchesteru City – stracili 3 bramki, jeszcze w pierwszej połowie z boiska został wyrzucony Joey Barton, a w dodatku kontuzji nabawił się czołowy snajper, Nicolas Anelka. Wydawało się, że już niemożliwym jest odwrócenie losów spotkania… Jednak po wspaniałym comebacku City zwyciężą z Tottenhamem 4:3 i awansuje do piątej rundy FA Cup.
21. Niemcy 1:5 Anglia, 2001 r.
Mecz okrzyknięty przez Anglików mianem najlepszego od czasu występów reprezentacji na Euro 96. Imponujące zwycięstwo nad jednym z największych rywali, w dodatku na wyjeździe.
20. Złota jedenastka reprezentacji Węgier rozbija Anglię, 1953 r.
Anglicy pozostawali od dłuższego czasu niezwyciężeni na własnym terenie. Jednak, kiedy na Wembley zawitali Węgrzy na czele z Ferencem Puskasem, Wyspiarze nie mieli nic do gadania. Węgierska złota jedenastka zwyciężyła 6:3.
19. „Finał Stanleya Matthewsa”, 1953 r.
38-letni Czarodziej Dryblingu w końcu zwycięża w rozgrywkach FA Cup i tym samym zdobywa medal, który wymykał mu się z rąk od niemalże dwóch dekad. Jego Blackpool przegrywało z Boltonem już 1:3, jednak po fantastycznym comebacku drużyny Matthewsa, mecz zakończył się wynikiem 4:3.
18. Pierwszy finał FA Cup, 1872 r.
Nieistniejący już od ponad stu lat klub The Wanderers pokonał w pierwszej edycji FA Cup ekipę Royal Engineers 1:0. Decydującą bramkę zdobył Morton Betts. Spotkanie obejrzało ponad 2 tys. kibiców.
17. Eric Cantona ćwiczy kung-fu, 1995 r.
Podczas spotkania z Crystal Palace, Francuz otrzymał czerwoną kartkę. Schodząc z boiska do szatni, usłyszał pod swoim adresem obraźliwą uwagę jednego z kibiców rywala, siedzącego bardzo blisko barierki oddzielającej murawę od trybun. Eric zaatakował kibica londyńskiego klubu, który media nazwały ciosem kung-fu. Cantona po tym incydencie został zawieszony na dziewięć miesięcy oraz dodatkowo wymierzono mu karę 120 godzin robot publicznych.
16. Pierwszy finał na Wembley, 1923 r.
Pierwszy finał FA Cup, który został rozegrany na Wembley. Bohaterem został o dziwo nie żaden z zawodników, ale policjant Scorey, który dosiadając swojego dzielnego rumaka Billy’ego, rozpędził tłum kibiców wdzierających się na murawę.
Tutaj wydanie gazety The Times opisujące pierwszy finał na Wembley.
15. Ryan Giggs strzela bramkę Arsenalowi po niesamowitym dryblingu, 1999 r.
Jeden z najlepszych półfinałów w historii FA Cup został okraszony fenomenalną akcją Ryana Giggsa. Walijski Czarodziej zdobył decydującą bramkę w doliczanym czasie gry, po niesamowitym, ponad 65-metrowym rajdzie.
14. Ronnie Radford próbuje szczęścia z dystansu, 1972
Hereford United, występujące na co dzień w Southern League, w trzeciej rundzie FA Cup zmierzyło się z pierwszoligowym Newcastle. Sroki wyszły na prowadzenie 1:0, jednak fenomenalne uderzenie Ronnie Radforda doprowadziło do remisu i powtórzenia spotkania.
13. Karne przeciwko Niemcom, 1990 r.
Jeden z półfinałów Mistrzostw Świata w 1990 r. rozegrał się między reprezentacją Niemiec i Anglii. Wyspiarze po raz pierwszy od 1966 r. byli tak blisko upragnionego finału. Niestety karne lepiej wykonywali podopieczni Franza Beckenbauera zwyciężając 4:3 (spotkanie zakończyło się remisem 1:1).
12. Wimbledon zwycięża w FA Cup, 1988 r.
Drużyna Wimbledonu zwana potocznie “The Crazy Gang” w finale FA Cup pokonała 1:0 ekipę Liverpoolu. Tym samym The Dons stali się jedynym klubem, który zwyciężył w profesjonalnej oraz amatorskiej wersji Pucharu Anglii (w 1963 r. zdobyli FA Amateur Cup).
11. Niemcy znowu pokonują Anglików w karnych, 1996 r.
Podczas Mistrzostw Europy w 1996 r. Anglicy po raz kolejny wpadli na Niemców (znowu w półfinale) i tak jak poprzednio, musieli uznać ich wyższość po serii jedenastek.
10. Charlton 7:6 Huddersfield, 1957 r.
Największy ligowy comeback w historii rozgrywek. Huddersfield prowadziło już 5:1 z grającym w dziesiątkę Charltonem. Wówczas zdarzyło się coś niesamowitego. W przeciągu zaledwie 19 minut skrzydłowy londyńczyków, Johny Summers pokonał golkipera rywali aż pięciokrotnie i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie (wszystkie 5 bramek zdobył słabszą, prawą nogą)! Samobójczy gol w 86 minucie gry sprawił, że na tablicy wyników pokazał się remis, jednak w samej końcówce piłkarze Charltonu w końcu wydarli zwycięstwo przeciwnikom. Huddersfield został pierwszym (i jak na razie jedynym) zespołem, który strzelając sześć bramek przegrał mecz ligowy.
Tutaj wydanie gazety The Times opisujące pamiętny mecz.
9. John Terry nie strzela karnego, 2008 r.
Pierwszy angielski finał w historii LM. W spotkaniu Manchesteru United z londyńską Chelsea po regulaminowym czasie gry, na tablicy widniał wynik 1:1. W serii rzutów karnych prowadzili The Blues, teraz tylko Jon Terry miał dopełnić formalności i trafić do siatki strzeżonej przez Van der Sara. Kiedy uderzył piłkę ustawioną 11 m od bramki, kapitan londyńczyków poślizgnął się. Wszyscy śledzący spotkanie wstrzymali oddech i uważnie wpatrywali się w tor lotu futbolówki. Piłka odbiła się od słupka. Terry leżał na murawie płacząc i nie mogąc uwierzyć, że nie wykorzystał karnego. To była najważniejsza jedenastka w jego życiu.
8. Fenomenalny występ Besta, 1966 r.
Prawdopodobnie najlepsze spotkanie George’a Besta. Zaledwie 19-letni skrzydłowy United prowadzi Czerwone Diabły na Stadium of Light do zwycięstwa 5:1 nad Benficą Lizbona w rewanżowym spotkaniu ćwierćfinałowym Pucharu Europy.
Tutaj wydanie gazety The Times opisujące fenomenalne wystąpienie George’a.
7. Gordon Banks broni uderzenie głową Pelego, 1970 r.
“What a save, Gordon Banks!” wykrzyknął po paradzie angielskiego bramkarza komentator David Coleman. Jedna z najlepszych bramkarskich interwencji w historii piłki nożnej.
6. Finał Pucharu Europy, 1968 r.
Dziesięć lat po tragedii w Monachium, ekipa Czerwonych Diabłów na czele z Mattem Busbym dotarła do finału tych prestiżowych rozgrywek. Manchester United dzięki dwóm trafieniom Bobby Charltona, golu Kidda oraz przepięknej solowej akcji George’a Besta zwyciężył na Wembley z Benficą 4:1, której przewodził wówczas Eusebio. Tym samym gracze z Old Trafford zostali pierwszym angielskim zespołem, który sięgnął po Puchar Europy.
5. Arsenal rzutem na taśmę sięga po tytuł, 1989 r.
Najbardziej dramatyczny wyścig po mistrzostwo w historii Prmiership. W ostatnim spotkaniu, Arsenal podejmował na Anfield ekipę Liverpoolu i potrzebował dwubramkowego zwycięstwa, aby wyprzedzić The Reds. Na początku drugiej połowy Alan Smith strzelił dla Kanonierów bramkę dającą prowadzenie. W doliczonym czasie gry, wynik na 2:0 ustalił Michale Thomas i Arsenal zdołał wydrzeć mistrzostwo Liverpoolczykom.
4. Maradona ośmiesza Anglików, 1986 r.
Akcja, która przeszła do historii. Diego Maradona mija bezradnych Anglików jak tyczki.
3. Manchester United tryumfuje w doliczonym czasie gry, Camp Nou, 1999 r.
And Solskjaer has won it!
2. Cud w Stambule, 2005 r.
Jeden z najpiękniejszych finałów LM. Liverpoolczycy dokonali rzeczy niesamowitej – ze stanu 0:3 doprowadzili do remisu, a następnie w karnych pokonali AC Milan.
1. Geoff Hurst i przyjaciele, 1966 r.
Najpiękniejszy moment w historii angielskiego futbolu. Wyspiarze sięgają po Mistrzostwo Świata.