Nie przegap
Strona główna / Ogólne / Ferguson jak zwykle miał rację… Czyli słów kilka o Arsenalu

Ferguson jak zwykle miał rację… Czyli słów kilka o Arsenalu

Po zremisowanym meczu z Arsenalem Sir Alex Ferguson przepowiedział, że Arsenal zacznie tracić punkty. Trzeba obiektywnie przyznać, że Kanonierzy w porównaniu do Manchesteru United zaliczyli wspaniały początek sezonu, mimo to Fergie był pewny swego. Kluczowym momentem był mecz pomiędzy podopiecznymi Szkota oraz Wegnera. Czerwone Diabły praktycznie w ostatnich minutach straciły szansę na pokonanie Kanonierów, jednak mimo remisu nasi podopieczni zyskali bardzo wiele.

Oczywiście, najlepiej by było, gdybyśmy nie tracili do Arsenalu więcej niż 3 punkty. Przegrana z Boltonem trochę nam utrudniła sytuację. Póki co Arsenal gra dobrze, ale wszyscy dobrze zdają sobie sprawę, iż przed nami jeszcze sporo spotkań. Gdzieś po drodze zaczną gubić.

Słowa te okazały się prorocze – w ostatni weekend Arsenal przegrał 2-1 z Middlesbrough, które zajmowało wtedy 18 miejsce w lidze! Nie dość tego Kanonierzy kilka dni wcześniej zremisowali z Newcastle United. Na szczęście United w tym okresie nie straciło żadnych punktów, a przez co przewaga zespołu z Londyny zmalała do zaledwie 1 punktu.

Z drugiej strony jako fani United możemy czuć się podobnie do kibiców Arsenalu. Pamiętacie chyba naszą przegraną z Boltonem. Na Reebok Stadium pojechaliśmy bez Neville’a, Vidica, Scholesa, Rooneya and Ronaldo. Trzeba przyznać, że to poważny cios dla naszej drużyny. Co prawda oddaliśmy 14 strzałów na bramkę Boltonu (Bolton tylko 3), mieliśmy 60% posiadania piłki, ale cóż z tego jak brakowało nam tego „czegoś”.

Po tej przegranej niektórzy fani United zaczęli zadawać pytanie jak Arsenal poradziłby sobie bez tak dużej liczby kluczowych graczy. Temat ten nie został podchwycony przez media, a kibice Kanonierów niechętnie o tym myśleli. Nikt nie mógł odpowiedzieć na to pytanie, jednak mecz z Middlesbrough bez Fabregasa, van Persiego, Flaminiego and Hleba wszystko wyjaśnił. Boro miało większe posiadanie piłki (55%-45%), oddało więcej strzałów na bramkę (8-4). Nie odbierając chwały zawodników z the North East side, którzy grali naprawdę wzorowo, trzeba przyznać, że Arsenal wypadł słabo.

Po zakończeniu meczu nasi zawodnicy byli bardzo zasmuceni. Nie pierwszy raz w przeciągu ostatnich lat Arsenalowi udało się w ostatnich minutach zdobyć bardzo ważną bramkę. Byliśmy bardzo zawiedzeni remisem, w tym samym czasie Kanonierzy cieszyli się jakby wygrali Mistrzostwa Świata, wydało mi się to bardzo interesujące. Nasi zawodnicy także to zauważyli, co bardzo pomogło ich psychice. Myślę, że jesteśmy lepszym zespołem niż Arsenal. – Sir Alex Ferguson

Sir Alex Ferguson jestem mistrzem jeśli chodzi wojnę psychologiczną. Nie ważne czy godzi przeciwnikiem jest Wenger, Mourinho and Benitez. Remis z United był silnym ciosem dla Arsenalu, bo czymże jest wywalczony w ostatnich minutach remis dla głodnych sukcesów dzieci Wegnera?

Jak zapewne widzicie sytuacja na samym szczycie Premiership robi się bardzo ciekawa, Arsenal już czuje oddech naszego Trio RTR (Ronaldo – Tevez – Rooney), przed nami „Super Niedziela” czy 2 spotkania, które mogą praktycznie ustawić tegorocznę edycję ligi angielskiej. Arsenal będzie gościć Chelsea. Zapewne psychika nie będzie zbyt mocną stroną Kanonierów – roztrwonili oni w końcu aż 6 punktów w 4 dni. To wszystko może mieć kluczowe znaczenie w czasie Świąt Bożego Narodzenia.

Nie wiem czy Fegie jest jasnowidzem, czy ma kontakty w Niebiosach, ale trzeba przyznać, że po prostu Szkot ma nosa.

Przewiń na górę strony