Nie przegap
Strona główna / Inny punkt widzenia / Manchester United i Real Madryt – zbieg okoliczności, przypadek?

Manchester United i Real Madryt – zbieg okoliczności, przypadek?

Manchester United i  Real Madryt
Ostatnio serfując po Internecie zaintrygowało mnie zjawisko zachodzące między Premiership, a Primera Division. Od razu zaznaczę, że nie ma to żadnego związku z grą w obu ligach, a w poniższym wpisie nie będę szczegółowo porównywał stylu futbolu w Anglii i Hiszpanii, ponieważ zupełnie się różnią i chyba na próżno można by szukać podobnych cech.

Aby opisać krótko i zwięźle obydwie ligi przytoczę cytaty osób wyjątkowo znających się na piłce. Na początek słowa piłkarza, który występował na Wyspach jak i na Półwyspie Iberyjskim.

„Liga hiszpańska jest fantastyczna, lecz nie ma w sobie tyle pasji, co rozgrywki ligowe w Anglii”- powiedział Michael Owen.

A teraz wypowiedź osoby znającej się na futbolu jak nikt inny – jednego z najlepszych trenerów wszechczasów – już wiecie o kogo chodzi? Tak. O 66-letniego Szkota z Old Trafford.

„Kilka lat temu to liga hiszpańska była uważana za najlepszą, teraz zmieniło się to na naszą korzyść. W tym sezonie drużyny z Primera Division nie grają już tak, jak nas do tego przyzwyczaiły. Naturalna i zdrowa rywalizacja w Anglii sprawiła, że Premiership stała się najmocniejszą ligą, o czym świadczą wyniki klubów na co dzień w niej grającej. Można zdecydowanie stwierdzić, że angielski futbol jest najlepszy w całej Europie”- tak o Premiership wypowiedział się sir Alex Ferguson.

Przejdźmy teraz do sedna sprawy i pewnej prawidłowości jaką zauważyłem – przyjrzyjmy się ostatnim sezonom w obu ligach:

Sezon 2000/2001

W Premiership wygrał Manchester United z miażdżącą przewagą 10 punktów nad drugim w tabeli Arsenalem, który osiągnął granicę 70 oczek. Mistrzostwo Czerwonych Diabłów było już niemal pewne po niezwykłym meczu na Old Trafford z Kanonierami, w którym ekipa sir Alexa Fergusona wygrała aż 6-1. Było to 25 lutego. Drużyna United zapewniła sobie pierwsze miejsce w lidze sześć tygodni później.

W Primera Division ze znaczącą przewagę wygrał Real Madryt. Różnica 7 punktów między pierwszym, a drugim miejscem (Deportivo La Coruna) pozwoliła Królewskim świętować zwycięstwo w Hiszpanii. Podobnie jak drużyna z Old Trafford Real zdobył 80 punktów. W bezpośrednich meczach z Deportivo piłkarze z Estadio Santiago Bernabéu raz remisowali (2-2) i raz wygrywali (3-0)

Sezon 2001/2002

W następnym sezonie w Anglii triumfuje Arsenal, który w składzie z Thierry Henry, Solem Campbellem oraz Patrickiem Vieirą na koniec sezonu osiągnął przewagę 7 punktów nad drugim Liverpoolem. Trzeci, ze stratą 10 punktów, Manchester United. Zespół z Highbury po raz 12. wywalczył mistrzostwo Premiership.

W La Liga wygrywa Valencia z 75 punktami na koncie. Deportivo La Coruna ze stratą 7 oczek zajmuje drugie miejsce. Natomiast trzeci zostaje Real Madryt. Po raz 5. w Hiszpanii triumfuje drużyna Nietoperzy. Stosunkowo do innych zespołów Valencia strzelała bardzo mało bramek (51), lecz pod względem straconych bramek była najlepsza w lidze (27).

Sezon 2002/2003

Ten sezon to powrót na tron mistrzów sprzed dwóch lat. W Anglii na dziesięć kolejek przed zakończeniem prowadził Arsenal z 5-punktową przewagą nad Manchesterem United. W ostatnich 10 meczach Czerwone Diabły strzeliły 29 goli i zapewniły sobie 9 zwycięstw. Wygrane 6-2 z Newcastle na wyjeździe i z Liverpoolem 4-0 na Old Trafford robią wrażenie. Arsenal nie poradził sobie i United mogło świętować kolejny triumf w Anglii – i to z pięcioma punktami przewagi nad Kanonierami!

W Hiszpanii z niewielką przewagą dwóch punktów nad Realem Sociedad po raz 29. wygrywa Real Madryt. Skoro w zespole tacy zawodnicy jak Raul, Ronaldo, Zidane, Figo zdobywają łącznie 86 bramek nie trudno zdobyć mistrzostwo!

Sezon 2003/2004

Rok później w Premiership zwyciężył Arsenal z 11-punktową przewagą nad drugą Chelsea. Trzecie miejsce ze stratą 15 oczek zajął Manchester. Arsenal miał za sobą świetny sezon, czego dowodem jest brak porażek w rozgrywkach ligowych w tamtym sezonie. A 26 wygranych i 12 remisów pokazują, kto naprawdę zasługiwał na mistrzostwo.

W Hiszpanii swój 6 tytuł w historii zdobyła Valencia z 77 punktami na koncie. Druga została Barcelona, a trzecie Deportivo. Lecz skoro na wyjeździe pokonuje się Malagę 6-1, a Mallorcę 5-0 triumf Nietoperzy nie dziwi to chyba nikogo.

Sezon 2004/2005

W lidze angielskiej zwyciężyła Chelsea Londyn zupełnie dominując Premiership. The Blues zdobyli 95 punktów, drugi był Arsenal z 83 oczkami na koncie, natomiast trzeci był Manchester, który zdobył 77 punktów. Chelsea była bezkonkurencyjna, czego przykładem jest bilans tej drużyny ? 29 wygranych, 8 remisów i jedna porażka. Londyńczycy w tamtym sezonie stracili tylko 15 goli.

W Primera Division wygrała Barcelona z 84 punktami na koncie, drugi był Real ze stratą 4 oczek, natomiast trzeci Villarreal z 65 punktami. A więc walka o mistrzostwo rozstrzygnęła się między Katalończykami, a piłkarzami z Madrytu. Lecz w tym sezonie to Blaugrana była górą.

Sezon 2005/2006

Kolejny rok w lidze hiszpańskiej i angielskiej podobny jak ten wcześniejszy ? w Premiership wygrała Chelsea z przewagą ośmiu punktów nad Manchesterem United. Podopieczni Jose Mourinho zdobyli 91 oczek w Premiership i to im było dane świętować pod koniec sezonu.

W Hiszpanii zwyciężyła Barcelona z przewagą 12 punktów! Prawdziwy nokaut dla Realu Madryt. Katalończycy w składzie z Ronaldinho, Eto?o, Messim i Deco grali znakomicie i wszystko im wychodziło.

Sezon 2006/2007

Podczas kolejnego sezonu mistrzostwo powędrowało do miast, gdzie gościło trzy cztery lata temu – do Manchesteru i Madrytu. W Premiership odmłodzony skład sir Alexa grał znakomicie i efektywnie. Z sześcioma punktami przewagi na drugą Chelsea nie udało się przekroczyć granicy 90 oczek – zabrakło jednego punktu. Trzecie miejsce przypadło Liverpoolowi, lecz od początku w grze o mistrzostwo liczył się tylko Manchester i Chelsea.

W Hiszpanii po czterech latach bezowocnych sezonów na tron wrócił Real Madryt. Sytuacja Królewskich nie była pewna do ostatniej kolejki, lecz w ostatnim meczu sezonu wygraną zapewnili sobie tytuł Mistrza Hiszpanii. Co prawda Barcelona miała tyle samo punktów co Real, lecz przesądziły wyniku bezpośrednie, w których lepsi byli piłkarze z Estadio Santiago Bernabéu.

Rok Premiership Primera Division
2001 Manchester United Real Madryt
2002 Arsenal Londyn Valencia CF
2003 Manchester United Real Madryt
2004 Arsenal Londyn Valencia CF
2005 Chelsea Londyn FC Barcelona
2006 Chelsea Londyn FC Barcelona
2007 Manchester United Real Madryt

Analizując te sezony dochodzimy do wniosku – ostatnimi laty Premiership oraz Primera Division rządziły się pewnymi prawami. Gdy w lidze angielskiej wygrywał Manchester United, w Hiszpanii triumfował Real Madryt. Jeśli w Premier League był to Arsenal – w La Liga Valencia, natomiast jeśli w Anglii Chelsea – w Hiszpanii Barcelona. Przypadek?

Osobiście mam nadzieję, że w dalszym ciągu w Hiszpanii i Anglii będzie kontynuowana powyższa zależność i… w najbliższych latach w Primera Division będą triumfować piłkarze … Królewskich ;-).

Na koniec chciałem dodać dwa filmy obrazujące 10 najładniejszych goli w lidze angielskiej oraz hiszpańskiej:

Premiership

Primera Division

Przewiń na górę strony