Nie przegap
Strona główna / Archiwum autora: Klaudyna Gąsior

Archiwum autora: Klaudyna Gąsior

Przeogromna miłośniczka żużla, wyścigów motocyklowych, formuły 1 oraz futbolu, naturalnie. Całkowicie poświęcająca się pisaniu felietonów, wierszy, opowiadań i scenariuszy. Przyszłość wiążąca z dziennikarstwem sportowym. Wiecznie uśmiechnięta, przesadna pesymistka.

United to MY! – Futbolowa

Tak, jak staruszka, która ze wzruszoną miną i łzą wędrującą gdzieś po policzku, przegląda stare albumy, tak i ja odkurzam zakamarki mej pamięci i przenoszę się trzynaście lat wstecz… Nie będę udawać i kłamać, że cokolwiek z tamtych lat pamiętam. ...

Czytaj dalej »

Być kobietą, być kobietą…

Kobietą-kibicem być, to rzecz doprawdy niełatwa. Zaraz posądzą taką o miłość do Ronaldo, czy innego Beckhama i wszelkie tłumaczenia efektów żadnych nie przyniosą. To nic, że może kobiecina posiadać przeogromną wiedzę, a w sercu niezmierzoną miłość. Istotny jest wyłącznie fakt, ...

Czytaj dalej »

Rzecz o marzeniach…

Każdy z nas je posiada. Niektórzy małe, maleńkie. Inni duże, ogromne. Materialne, duchowe, cielesne – nieważne. Pozwalają nam one, na oderwanie się od otaczającego nas świata. Dzięki nim, nawet smutny, szary dzień, może roziskrzyć się i stać się radosnym. Marzenia, ...

Czytaj dalej »

Jakby to było?

Dla większości z nas, oni byli zawsze – cudowne dzieciaki, zwane popularnie „wilczkami Fergiego”. Nicky Butt, Gary oraz Phil Neville, David Beckham, Paul Scholes, Ryan Giggs – któż z nas, nie zna tych nazwisk? Kiedyś wyobrażano sobie, że całe swe ...

Czytaj dalej »

The King

Był sobie kiedyś pewien piłkarz, o którym tak śpiewano: We’ll drink a drink, a drink, To Eric the king, the king, the king, He’s the leader of our football team, He’s the greatest centre forward, That the world has even ...

Czytaj dalej »

Spal diabelskie kalendarze!

Zasłuchując się w moją ulubioną stację, z muzyką czasów moich szanownych rodzicieli, przypomniał mi się pewien utwór, pana Szczepanika bodaj. Końcówka leciała mniej-więcej tak: Wróć do krainy marzeń, gdzie wiecznie wiosna trwa. Spal żółte kalendarze, żółte kalendarze spal…

Czytaj dalej »

Dlaczego nosisz diabła na koszulce?

Tamtej ucieczki ze szkoły nigdy nie zapomnę. Miałam wówczas lat czternaście czy piętnaście i siedziałam z przyjaciółką na przystanku, niecierpliwie wyczekując na autobus. Podeszła do nas kobieta. Stanęła naprzeciw i przez dobre pięć minut wpatrywała się w moją koszulkę – ...

Czytaj dalej »
Przewiń na górę strony