Nie przegap
Strona główna / Z ostatniej chwili / Transfer Robina van Persiego potwierdzony!

Transfer Robina van Persiego potwierdzony!

Dziś wieczorem z Manchesteru do uszu kibiców na całym świecie trafiła wieść niespodziewana – król strzelców ubiegłorocznego sezonu Premier League z Arsenalu trafił na Old Trafford! Choć oczywiście takie plotki krążyły po Anglii już od dłuższego czasu, taki ruch zdziwił sporą rzeszę fanów. Szacuje się, że na konto londyńczyków w zamian za 29-letniego holenderskiego snajpera trafi ponad 20 milionów funtów.

Do domknięcia pozostały jedynie formalności, jak testy medyczne czy ostateczne podpisanie kontraktu. Zasadnicza jednak część transferu – negocjacje z klubem i samym zawodnikiem – zakończyły się powodzeniem i można spodziewać się, że już lada dzień zobaczymy napastnika w koszulce z Diabłem na piersi. Mało prawdopodobne wydaje się powtórzenie historii sprzed czterech lat, gdy będący na podobnym etapie rozmów Aaron Ramsey nagle zmienił front i wybrał właśnie ekipę Kanonierów.

Robin van Persie urodził się w Rotterdamie i tam też ukształtowany został jako piłkarz. Wpierw grywał w młodzieżowych zespołach Excelsioru, by później przejść do innego miejscowego klubu – Feyenoordu, gdzie zadebiutował w Eredivisie i europejskich pucharach. Dalszy rozwój kariery w klubie uniemożliwił narastający konflikt z menedżerem, Bertem van Marwijkiem (obaj spotkali się później jeszcze w reprezentacji), tak więc obiecujący napastnik za niecałe 3 miliony funtów opuścił Holandię i w maju 2004 roku podpisał kontrakt z Arsenalem.

W Arsenalu początkowo znajdował się w cieniu gwiazd na czele z Thierrym Henrym i rzadko wychodził w pierwszym składzie, częściej wchodząc na boisko z ławki rezerwowych. Taki stan rzeczy utrzymywał się aż do 2007 roku, kiedy Francuz przeszedł do Barcelony. Wówczas jednak RVP zaczęły dotykać inne problemy, na czele z licznymi urazami. Szczęście uśmiechnęło się do niego dopiero w ostatnim sezonie – nie opuścił on żadnego ligowego spotkania, a zdobyciem 30 bramek zapewnił sobie koronę króla strzelców. Przez 8 lat rozegrał w lidze 194 spotkania, zdobywając 96 goli – widać zatem, jak znaczną część jego dorobku stanowi ten z ubiegłorocznych rozgrywek.

Pozostaje pytanie: co skłoniło sir Alexa Fergusona do takiego ruchu? Oczywiście klasowych zawodników nigdy nie za wiele, natomiast zapłacenie sporej sumy pieniędzy za zawodnika, który sporą część kariery ma już za sobą i w dodatku gra na, wydawałoby się, dobrze obsadzonej w Manchesterze United pozycji, budzi spore wątpliwości wśród kibiców. Na pozycji napastnika grają przecież Wayne Rooney, Danny Welbeck i Javier Hernandez, w klubie wciąż pozostaje Dimityr Berbatow, dość liczne grono znajdziemy także w zespołach młodzieżowych (oczywiście trzeba pamiętać o kontuzji Willa Keane’a, ale za to do United trafić ma chilijski nastolatek, Angelo Henriquez), do tego grać tam potrafią świeżo zakupieni Nick Powell i Shinji Kagawa.

Gdzie tu zatem wstawić do składu Holendra? Porzucić na pewno należy myśli o tym, że byłby on ledwie rezerwowym, a zważywszy na perspektywę rychłego przejścia na grę w formacji 4-5-1 (na co wskazywałyby dotychczasowe zakupy), ciężko może być pogodzić interesy wszystkich napastników obecnych w klubie. Czy zatem znajdzie się dla nich miejsce na skrzydle, gdzie czekają Nani, Ashley Young czy Antonio Valencia? Do tego wciąż niezałatane pozostają braki w tyłach, gdzie liczyć będzie trzeba na powracającego akurat po chorobie Darrena Fletchera.

A skoro pytamy, dlaczego napastnik, to też spytajmy o to, dlaczego akurat van Persie? Na rynku napastników jest przecież sporo – przypadki ściągniętych niedawno do Newcastle Demby Ba czy Pappisa Demby Cisse pokazują, że nie każde złoto jasno błyszczy (i nie każdy błądzi, kto wędruje, ale to już osobna kwestia – zresztą w sprawie Robina powiedzieć by można też, że nie każdą siłę starość zniszczy). Zresztą akurat Fergusona przekonywać o tym nie trzeba – to on przecież do United ściągał czy to Ruuda van Nistelrooya, czy ostatnio Javiera Hernandeza – napastników nie aż tak rozreklamowanych, a mimo wszystko bramkostrzelnych.

Co zatem kierowało sir Alexem Fergusonem przy zakupie 29-latka? Chęć odebrania jednego z żądeł swojego rywala – Arsene’a Wengera, świadomość, że na obecnym, chorym rynku transferowym taki zawodnik za taką ocenę to prawdziwa okazja? Może jakiś głębszy, trudny do rozgryzienia bez głębszej analizy plan, który rozwieje wszelkie obawy malkontentów bojących się o środek pomocy klubu? Miejmy nadzieję, że ten transfer okaże się jednym z najbardziej przemyślanych ruchów bossa, a uzyskana dzięki niemu siła ofensywna będzie nowym argumentem w staraniach o kolejne trofea w klubowej gablocie.

A Wy – drodzy Czytelnicy – jak zapatrujecie się na przybycie Robina van Persiego na Old Trafford?

Przewiń na górę strony