Nie przegap
Strona główna / Naszym okiem / „Stary niedźwiedź mocno śpi…”

„Stary niedźwiedź mocno śpi…”

Stary niedźwiedź mocno śpi...
Ostatnimi czasy mam wrażenie, że Sir Alex Ferguson zapomniał o trwającym letnim okienku transferowym. Urlop wypoczynkowy po zakończonym sezonie, bierne uczestnictwo w Mistrzostwach Świata na Czarnym Lądzie, potem tournee 2010 w Stanach Zjednoczonych i przygotowania drużyny do kolejnych rozgrywek o mistrzostwo angielskiej Premiership – dużo jak na jedne wakacje. Wydawać się może, że w natłoku tych wielu wakacyjnych wydarzeń boss United zapomniał o jednej istotnej dla drużyny sprawie, otóż o wzmocnieniach zespołu przed nadchodzącym sezonem. Alex, why?

Wesley Sneijder, David Silva, Gary Cahill, Joe Cole, Philipp Lahm, Bruno Alves, Mesut Ozil, Anders Lindegaard, Sebastian Frey, Mario Balotelli, Yaya Toure, Igor Akinfiejew, a nawet Fernando Torres – te i wiele innych nazwisk przewijało się w kontekście transferu tego lata na Old Trafford. Plotki, spekulacje, nic więcej… Żaden z tych zawodników nie został nowym wzmocnieniem United przed nadchodzącym sezonem. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że wiele rzekomych transferów tych piłkarzy to wymysły mediów, a ci, którzy naprawdę wyrażali chęć przejścia do wielkiego klubu woleli wybrać na przykład Manchester City (David Silva, Yaya Toure, Mario Balotelli) czy Liverpool FC (Joe Cole).

– Pieniądze są do naszej dyspozycji, jeśli znajdziemy zawodnika, który wzmocni nasz bardzo dobry skład.

David Gill

Dzisiejsze czasy pokazują, że jeżeli klub chce pozyskać nowego zawodnika o wysokich umiejętnościach piłkarskich musi wydać dość sporo gotówki, być może nawet więcej, aniżeli wart jest obserwowany zawodnik. Jak widać, to całkowicie mija się z myślą trenerską i transferową coacha Czerwonych Diabłów.

– Kiedy patrzę na obecne ceny w granicach 30-40 milionów funtów, to wolę najpierw wziąć pod uwagę swoich zawodników. Rodzą się pytania: czy młodzi piłkarze mają wystarczająco duże umiejętności? Czy można im zaufać? Czy ten młody zawodnik ma potencjał na wielkiego gracza?

Sir Alex Ferguson

Ferguson to trener stawiający na młodych i perspektywicznych piłkarzy. Dla przyszłości klubu jest to genialne posunięcie, lecz należy również pamiętać o teraźniejszości. Warto zadać sobie pytanie czy przykładowo Chris Smalling i Javier Hernandez, piłkarze zakontraktowani przez Szkota jeszcze w czasie rozgrywek sezonu 2009/2010, mogą już teraz stanowić o sile jedenastki United w takich meczach jak z Chelsea Londyn czy Arsenalem Londyn?

Mówią, że zwycięskiego składu się nie zmienia, pamiętajmy jednak, że to Manchester United przegrał walkę o tytuł najlepszej angielskiej drużyny w sezonie 2009/2010. Wielu spekulowało, że priorytetem Fergusona w obecnym okienku transferowym powinien być zakup napastnika, który w obliczu słabej gry Berbatowa, mógłby niekiedy odciążyć lub dodatkowo uzupełnić genialnego Rooneya. Odpowiedzią Szkota na powyższe tezy był zakup zdolnego „Chicharito”. Zwróćmy jednak uwagę, że tacy piłkarze jak Ryan Giggs czy Paul Scholes nie są robotami, a wiek robi swoje. Doliczając do tego wieczną kontuzję Owena Hargreavsa, wahania formy Michaela Carricka z poprzedniego sezonu może warto zastanowić się nad sprowadzeniem nowego pomocnika w szeregi ekipy z Old Trafford.

Nie jest tajemnicą, że nad stadionem Manchesteru United wiszą ciemne chmury długu właścicieli Czerwonych Diabłów. Ferguson niejednokrotnie chwalił rodzinę Glazerów i podkreślał ich pomoc finansową w sprawie transferów. Trzeba jednak zauważyć, że poza zakupem Dymitara Berbatowa za kwotę £ 30,75 mln, obecni właściciele United nie mieli okazji, aby wykosztować się na transfer nowego piłkarza Manchesteru United. Zmierzając do zakończenia mojego dość krótkiego, ale treściwego artykułu nasuwa mi się pewien smutny wniosek, choć od dawna chyba znany wszystkim kibicom United – zaciskanie pasa budżetowego w teamie z Old Trafford robi swoje.

Do końca okienka transferowego pozostało jeszcze trochę czasu. Pomimo mojego apelu transferowego do Sir Alexa Fergusona, jako kibic Czerwonych Diabłów, wierzę w obecnych zawodników United i myśl trenerską Szkota, lecz mam ogromną nadzieję, że jeszcze tego lata zobaczę nowego piłkarza w szeregach klubu z Old Trafford, piłkarza który wprowadzi nową jakość w poczynania Manchesteru United i poprowadzi klub do końcowego tryumfu. Żyję, być może złudzeniami, że tak do końca Szkot nie prześpi okienka transferowego i w ostatnich momentach letniego 'zakupowego czasu’ niczym stary niedźwiedź nagle zbudzi się i schwyta nowego gracza do diabelskiego składu.

A Ty drogi Czytelniku jakie nowe nazwisko widziałbyś w składzie Manchesteru United przed nadchodzącym sezonem 2010/2011?

Przewiń na górę strony