Nie przegap
Strona główna / Liga Mistrzów / Wideo z meczu Manchester United – AC Milan

Wideo z meczu Manchester United – AC Milan

Wideo z meczu Manchester United - AC Milan
Wczoraj poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Dziś to zacne grono powiększy się o kolejne dwie ekipy. Będzie to ktoś z pary Real – Lyon oraz Manchester Utd – AC Milan. Ciekawie zapowiada się rewanż na Santiago Bernabeu, gdzie „Królewscy” będą się starali odrobić jednobramkową stratę z przed dwóch tygodni, jednak uwagę czytelników Redloga przykuwa mecz z udziałem mistrza Anglii.

» Chcesz opublikować swój tekst na Redlogu? Wyślij go nam!
» RedCafe.pl: Podyskutuj o meczu na naszym forum

Wynik 3:2 z pierwszego spotkania bez wątpienia jest dobrą zaliczką, lecz trzeba pamiętać, że Mediolańczycy mają jeszcze 90 minut na odwrócenie losów dwumeczu, które z pewnością wykorzystają na maximum swoich umiejętności.

Rozgrywane w weekend potyczki ligowe były dobrą okazją do zademonstrowania swoich umiejętności i przestraszenia przeciwników przed środowym rewanżem. Niestety oba teamy przede wszystkim postraszyły swoich kibiców. „Rossoneri” po bardzo nudnym meczu bezbramkowo zremisowali z Romą, z kolei podopiecznym sir Alexa Fergusona wiele kłopotów sprawił beniaminek z Wolverhampton, który 73 do minuty stawiał dzielny opór gościom z czerwonej części Manchesteru.

Bez Massimo Oddo oraz Kachy Kaladze, za to z Alexandrem Pato i Clarencem Seedorfem gracze Milanu wybiegną na murawę Old Trafford. Szczególnie powrót Brazylijczyka będzie sporym wzmocnieniem. W Seria A wychowanek Internacionalu strzelił już 12 bramek i wraz ze swoim rodakiem Ronaldinho będzie próbował sforsować defensywę United.

Bronić wywalczonej zaliczki czy ruszyć do ataku by jak najszybciej przypieczętować awans do ¼ finału? Takie pytanie stoi przed Szkockim szkoleniowcem „Red Devils”. Argumenty świadczące na korzyść gry pasywnej to przede wszystkim kontuzje wielu zawodników. Nie wiadomo w jakim stanie jest kolano Rooneya, ręka Giggsa uniemożliwia mu dzisiejszy występ, wykluczony do końca sezonu jest Owen, a Michael Carrick musi odpokutować czerwoną kartkę, którą zobaczył we Włoszech. Jakby tego było mało naderwany mięsień wyeliminował, ofensywnie usposobionego obrońcę, Rafaela. W związku z powyższym możliwości ofensywne United znacznie się uszczupliły. Jednak swoich zwolenników ma też taktyka zakładająca postawienie na atak. Gra przed własną publicznością na pewno doda skrzydeł formacji ofensywnej. Im szybciej strzelona bramka, tym lepiej. Gol na 1:0 nieco zrzuci presję ciążąca nad piłkarzami Fergusona. To z kolei sprawi, iż „nasi” będą mogli uspokoić grę i zmusić „Rossonerich” do bezproduktywnego biegania. Trzeba wierzyć w doświadczenie bossa, który na pewno znajdzie konsensus pomiędzy jednym a drugim.

Nie w sposób nie wspomnieć o powrocie Davida Beckhama na Old Trafford. „Becks” po 7 latach tułaczki w końcu będzie miał możliwość pokazania się w „Teatrze Marzeń”. Możemy być pewni królewskiego powitania przez widownie obesrwującą dzisiejsze spotkanie, bo takowe byłemu skrzydłowemu Manchesteru z całą pewnością się należy.

Do prowadzenia dzisiejszego pojedynku UEFA wyznaczyła Massimo Busacce. Szwajcar, władający aż pięcioma językami, należy do ścisłej światowej czołówki pod względem sędziowania. To on gwizdał zeszłoroczny finał w Rzymie, w którym Barcelona wypunktowała Manchester. W tej edycji 41-latek prowadził spotkania Juventusu z Bayernem oraz Barcelony z Interem.

Starcie Manchesteru z Milanem transmitować będzie telewizja Polsat. Tak więc o 20:45 wszyscy meldują się przed swoimi telewizorami i trzymają kciuki za „Czerwone Diabły”.

Składy:
Manchester United: van der Sar, Kuszczak, Neville, Rafael, De Laet, Ferdinand, Vidić, Evans, Evra, Valencia, Park, Fletcher, Scholes, Carrick, Gibson, Nani, Obertan, Rooney, Berbatow, Diouf
AC Milan: Abbiati, Dida, Roma, Abate, Antonini, Bonera, Favalli, Jankulovski, Nesta, Thiago Silva, Zambrotta, Ambrosini, Beckham, Flamini, Gattuso, Pirlo, Seedorf, Borriello, Huntelaar, Inzaghi, Pato, Ronaldinho

Wypowiedzi przedmeczowe

van_der_sar_edwin_04.jpgMówiąc szczerze jestem zadowolony, że gramy z Milanem w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Chcemy się zrewanżować za porażkę 3 lata temu. Musimy jednak unikać błędów, które wtedy popełniliśmy, gdyż kosztowały nas one pozbawienia możliwości gry w finale. Pamiętam z tamtego dwumeczu, że Kaká zagrał fantastycznie na Old Trafford, gdzie strzelił nam dwie bramki. Natomiast w rewanżu na San Siro do niepowstrzymania był Clarence Seedorf. Teraz mamy świetną zaliczkę z pierwszego spotkania i w środę chcemy przypieczętować awans do ćwierćfinału.

Edvin Van der Sar

ronaldinho.jpgTo będzie trudny mecz, ale nic nie jest niemożliwe. Według mnie szykuje się nam piękny mecz. Potrzebujemy dobrego wyniku, wobec czego zagramy o zwycięstwo. Oni zagrają u siebie i narzucą swój styl, ponieważ ich menadżer zawsze sprawia, że oni tak grają. Wszystko wskazuje na to, iż to będzie wspaniałe widowisko.

Ronaldinho

beckham_david_02.jpg.jpgCzy jestem zdenerwowany? Nie, ale jestem szczęśliwy, ponieważ po raz pierwszy od 7 lat zagram na Old Trafford. Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, którzy wspierają mnie do teraz. Od zawsze marzyłem o grze w Manchesterze i nigdy nie przypuszczałem, że zagram w „Teatrze Marzeń” w barwach innej drużyny. Teraz wracam tutaj jako piłkarz Milanu(…)Jeśli zagram jutro na pewno nie przestraszę się, w pewnym sensie będę podekscytowany, ponieważ grałem w Manchesterze przez wiele lat i wiem, co to znaczy dla piłkarzy, którzy jadą na mecz na Old Trafford. Gra na tym stadionie jest zawsze trudna, zwłaszcza, że ciężko będzie wygrać 2:0. Wiem jednak dobrze, że jeśli zagramy dobrze, stworzymy sporo sytuacji, możemy awansować, ponieważ w naszym zespole jest wielu wspaniałych piłkarzy w przedniej formacji. Jesteśmy świadomi, że ten mecz będzie bardzo trudnym jednak nic nie jest niemożliwe.

David Beckham

leonardo.jpgOczywiście jeszcze wszystko może się zdarzyć i wcale nie stoimy na przegranej pozycji. Widząc motywację moich piłkarzy stwierdzam, że możemy jeszcze odrobić straty z pierwszego pojedynku i ostatecznie awansować dalej. Piłka nożna jest zawsze nieobliczalna. Wygrana na Old Trafford i awans do ćwierćfinału byłyby czymś niesamowitym. Nie mamy w ogóle na celu wygrania tego meczu 2:0. Chcemy wyjść na boisko, nie rozpamiętywać tamtej porażki i pokazać, że nie jesteśmy jeszcze przegrani. Chcemy po prostu zdobyć jak najwięcej goli, ale jednocześnie bronić dostępu do naszej bramki. Jeśli uda nam się to zrobić, to jestem pewien, że awansujemy dalej.

Leonardo


Bramki ze spotkania

1:0 Wayne Rooooooney

2:0 Wayne Roooooney

3:0 Ji-Sung Park

4:0 Darrrrren Fletcherrr

Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!

Przewiń na górę strony