Niespełna pół godziny temu w Monaco zakończyło się losowanie Ligi Mistrzów. Manchester United trafił do grupy F, która tylko na pierwszy rzut oka może wydawać się łatwa do przejścia. Roma napędziła nam strachu już w zeszłych rozgrywkach. Zaś po Sportingu i Dynamie spodziewać możemy się wszystkiego. Oczywiście, skłamałbym, gdybym powiedział, że Manchester nie jest faworytem tej grupy. Jednak o ten awans trzeba będzie naprawdę powalczyć, bo przeciwnicy nie oddadzą go za darmo.
AS Roma – brzmi bardzo, bardzo znajomo. W poprzednim sezonie przed ćwierćfinałowymi meczami Ligi Mistrzów piłkarze tej drużyny wypowiadali się bardzo buńczucznie. Jednak na pogróżkach się skończyło. Rzymianie nie tyle zostali odprawieni z kwitkiem przez Manchester United, co po prostu zdemolowani. Jednak teraz na pewno podejdą do spotkań z większym respektem i na „strzelanie jak do kaczek” nie ma co liczyć. Drużyna Luciano Spalletiego jest bardzo dobrze poukładana. Nie trudno zgadnąć, że będzie, obok United głównym faworytem do awansu. A jak tam idzie w tym sezonie? A no dobrze. Zwycięstwo w Serie A z Palermo 2-0 było poprzedzone zdobyciem Superpucharu Włoch. Przeciwnikiem był, nie byle kto – Inter dał sobie wbić tylko jednego gola.
Sporting Lizbona – wyjazd do Portugalii będzie na pewno podróżą sentymentalną dla Cristiano Ronaldo, Naniego, a także dla Carlosa Quieroza, który był związany z tym klubem w latach 1994-96. Na boisku jednak trzeba będzie o tym zapomnieć. Sporting to zespół nieobliczalny i na pewno nie można go lekceważyć. Pojedynki z portugalską drużyną powinny być podobne do tych z Benficą, bo oba zespoły prezentują podobny styl gry. Krajowe rozgrywki na półwyspie iberyjskim dopiero ruszyły i po dwóch kolejkach Sporting ma na swoim koncie jedno zwycięstwo i jedną porażkę.
Dynamo Kijów – wcale nie cieszy mnie wybór akurat tej drużyny. Nie jest to, co prawda żadna potęga piłkarska, ale United będą musieli się wybrać na Ukrainę, gdzie słonecznej pogody jest tyle, co bramek strzelonych przez Manchester w tym sezonie. Ciekawe w jakim stanie murawa. Ponadto Dynamo to również przeciwnik, po którym nie wiadomo czego się spodziewać. Obecny mistrz kraju nie radzi sobie jednak zbyt dobrze w obecnym sezonie. 7 spotkań, 12 punktów i aż 7 oczek straty do lidera. A z czym mi się kojarzy samo Dynamo? Z Shevchenką i półfinałem Champions League z 1999 roku.
Dla uzupełnienia zaprezentujmy jeszcze, jak wyglądają wszystkie grupy tegorocznej Ligi Mistrzów:
Grupa A |
Liverpool FC |
FC Porto |
Olympique Marsylia |
Besiktas Stambuł |
|
Grupa B |
Chelsea Londyn |
Valencia CF |
Schalke 04 Gelsenkirchen |
Rosenborg Trondheim |
|
Grupa C |
Real Madryt |
Werder Brema |
Lazio Rzym |
Olympiakos Pireus |
|
Grupa D |
AC Milan |
Benfica Lizbona |
Celtic Glasgow |
Szachtar Donieck |
|
Grupa E |
FC Barcelona |
Olympique Lyon |
VfB Stuttgart |
Glasgow Rangers |
|
Grupa F |
Manchester United |
AS Roma |
Sporting Lizbona |
Dynamo Kijów |
|
Grupa G |
Inter Mediolan |
PSV Eindhoven |
CSKA Moskwa |
Fenerbahce Stambuł |
|
Grupa H |
Arsenal Londyn |
Sevilla FC lub AEK Ateny |
Steaua Bukareszt |
Slavia Praga |
|
Jak widać skład grupy H nie jest do końca znany. W związku ze śmiercią pomocnika Sevilli – Antonio Puerty UEFA zdecydowała się przełożyć spotkanie z AEK Ateny na 3 września. Po tym rewanżowym spotkaniu będziemy wiedzieli już wszystko. W pierwszym meczu Sevilla zwyciężyła 2-0.