Nie przegap
Strona główna / Inny punkt widzenia / 16 – the legend?

16 – the legend?

Michael Carrick - 16 - the legend
Po niespodziewanym i nagłym odejściu z United Roya Keane’a, sir Alex Ferguson rozpoczął gorączkowe poszukiwania zawodnika odpowiedniego do wypełnienia luki po wspaniałym Irlandczyku. Tylko jak zastąpić człowieka-legendę, na którego widok przeciwnikom uginały się kolana, a on sam dyrygował grą całego zespołu i w każdym momencie potrafił poderwać drużynę do walki?

Michael CarrickNasz niezrównany Szkot miał ciężki orzech do zgryzienia i uważam, iż po raz kolejny wyszedł cało z opresji. Na Old Trafford przybył rozgrywający Tottenhamu – Michael Carrick. Kwota transferowa była duża, toteż niektórzy pukali się w głowę – jak można było zapłacić ponad 18 milionów szterlingów za gracza, który (według owych niektórych) nie reprezentuje przecież najwyższej światowej klasy? Jednakże na przestrzeni całego sezonu Anglik swoją grą znakomicie obronił się przed wszelkimi zarzutami. Osobiście zastanawiałem się, jak może wyglądać przyszłość pomocnika w czerwonych barwach, dlatego teraz pragnę przedstawić Wam kilka powodów popierających moją tezę mówiącą, iż Michael Carrick w przyszłości stanie się legendą United ;-).

Po pierwsze: pomocnik jest tak samo dobrym podającym jak Paul Scholes. Jego krótkie podania są bliskie perfekcji, a do tego konsekwentnie znajduje luki w ustawieniu przeciwnika, zauważa swoich kolegów na dobrych pozycjach. Przyniósł stabilizację dla United w płynnej wymianie piłki i grze ofensywnej. W wieku 25 lat taką formę lub nawet lepszą może utrzymywać przez 6-7 lat. Poza tym jest jednym z lepszych defensywnych pomocników w Premiership. Jego gra polega na zapobieganiu i upewnianiu się, iż piłka nie wędruje ciągle do obrony. Stale rozprowadza futbolówkę na skrzydła w celu zapobiegnięcia jakimkolwiek atakom na bramkę United.
Po trzecie: w okresie czasu mniejszym od sezonu stał się sercem formacji środkowej w United. Doskonale wtopił się w naszą pomoc. Czeka z tyłu, podłącza się do ofensywy, przecina podania wroga w celu wyprowadzenia kontrataku, pozwalając bardziej efekciarskim kolegom z boiska na zdobywanie goli. Wystarczy zdjąć go z boiska, a efektowna i szybka gra United od razu traci na jakości. W dodatku możecie zauważyć, iż w tym okresie gry Diabły mają mniejsze posiadanie piłki w środku pola.

Nie można również pominąć faktu, że Carrick jest wychowankiem West Ham United – klubu, który słynie na Wyspach z wychowywania świetnych piłkarzy. Dorastał tam między innymi z takimi graczami jak Lampard, Defoe, Joe Cole, którzy tak samo, jak on, są podstawowymi zawodnikami klubów czołówki Premier League. Ogranie z takimi zawodnikami za młodu, procentuje w dorosłej karierze. Obecnie, wszyscy wyżej wymienieni grają również regularnie w reprezentacji Anglii. Kuźnia talentów z zachodniego Londynu, ot co.

Michael Carrick vs AS RomaKolejnym argumentem może być to, że ma dopiero 25 lat, a już jest bardzo dobry i wciąż rozwija swoje umiejętności. Skupia się na długoterminowym wpływie na grę. Do tego jest skromny, zawsze podaje lepiej ustawionemu koledze, zamiast samemu strzelać i wie również, jakie popełnia błędy. Jest bardzo ambitny, zawsze usiłuje poprawić swoje występy i być najlepszym. Mogliśmy to dostrzec w poprzednim sezonie, kiedy ‘przemienił się’ z zawodnika, który nie umie strzelać, w zawodnika, który zdobywa piękne gole zza pola karnego. Kiedy Carrick został przesunięty do przodu, zamiast osłaniać obronę, zaczął zdobywać wspaniałe bramki. Nie wierzycie mi? Przypuszczałem taką możliwość, dlatego przygotowałem dla was kilka jego bramek z poprzednich rozgrywek, abyście się przekonali, że mam rację ;-)

Historia pewnej koszulki

Michael Carrick i Sir Alex FergusonW tym momencie dochodzimy do kluczowej, z punktu widzenia psychologicznego sprawy. Sir Alex Ferguson ma taki, można powiedzieć, zwyczaj, że daje nowym, ważnym w perspektywie zawodnikom koszulki, które zakładali w przeszłości legendarni gracze i w ten sposób mobilizuje podopiecznych do lepszej gry. Tak było w przypadku Cristiano Ronaldo – otrzymał on ‘beckhamowską ‘7’’ i po kilku obiecujących latach w pełni do niej dorósł, stał kimś więcej, niż tylko pełnowartościowym graczem, co pokazał z kolei poprzedni sezon. Nie inaczej Szkot postąpił w przypadku Michaela. Anglik biega w pomocy z numerem 16, tym samym w którym występował do niedawna sam Roy Keane. Ta ‘nominacja’ dała fanom sporo do myślenia. Jak zwykle odezwały się głosy oburzenia. Pomyślałem wówczas, że skoro boss twierdzi, iż Carrick zasługuje na ’16-stkę’, należy mu zaufać i czekać na efekty. Po słabszym początku, pomocnik stopniowo dochodził do wysokiej formy i na przestrzeni całych rozgrywek muszę przyznać, że Ferguson podjął właściwą decyzję. Krytycy nagle gdzieś zniknęli i Michael stał się 'swój’.

Michael Carrick - strzałTak naprawdę to czy moje argumenty się potwierdzą, będzie można ocenić za mniej lub więcej 7 lat. Jeżeli przez ten czas Carrick będzie grał na równym, wysokim poziomie w wyjściowym składzie United, ma bardzo duże szanse na to, aby zostać docenionym przez kibiców i zostać przez nich uznanym legendą Manchesteru United. Życzę mu tego z całego serca oraz tego, żeby tak niezwykłe występy jak przeciwko AS Romie stały się dla niego i dla nas codziennością.

Przewiń na górę strony