Nie przegap
Strona główna / Z przymrużeniem oka / 10 największych playboyów futbolu

10 największych playboyów futbolu

10 największych Playboyów futbolu
Nie jest trudno znanemu piłkarzowi znaleźć kobietę, ze wszystkimi pieniędzmi i sławą, które przynosi gra w piłkę nożną. Ale jak pokazuje ta lista, czasem jedna nie wystarcza. Właściwie czasem sto to za mało.

George Best

George Best
Absolutna legenda „Czerwonych Diabłów”. Geniusz futbolu, robił z piłką, co chciał, a ta słuchała się go niczym sługa swojego pana. Reputacja Besta jako amatora zarówno kobiet, jak i alkoholu, była równie ważnym elementem jego kariery, jak jego fenomenalne występy dla Manchesteru United. Jego osobowość i nawyki doprowadziły w końcu do jego śmierci (jego słynne słowa na łóżku szpitalnym – „Nie umierajcie tak, jak ja”). Wzór dla każdego szanującego się „piłkarskiego playboya”: spotkania z niezliczoną ilością kobiet, randki z czterema uczestniczkami Miss World, nieustanne romanse; na koniec klasyczne zdanie – „Gdybym urodził się brzydki, nigdy nie usłyszelibyście o Pele”.

Garrincha

Garrincha
Przed Georgem  Bestem był Garrincha, niesamowity brazylijski piłkarz, który miał tak samo duży udział w wygranej swojego kraju Mistrzostw Świata w 1958 i 1962 jak Pele. Urodzony w biednej rodzinie, żyjący w nędzy, ze zdeformowanym kręgosłupem i jedną nogą krótszą o dwa cale od drugiej. Z Garrinchą wiążą się niesamowite historie: był alkoholikiem w wieku 14 lat, swoje dziewictwo stracił… z kozą i został ojcem czternaściorga dzieci z kilkoma kobietami. Nigdy nie przezwyciężył swoich pozaboiskowych problemów, ale jego występy na boisku sprawiły, że zawsze będzie pamiętany przez swoich rodaków.

Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo
I oto następny „Diabełek”. Cristiano Ronaldo to jeden z najbardziej obecnie znanych piłkarzy. Jest bogaty, sławny, niesamowicie utalentowany i wygląda trochę lepiej niż Lionel Messi. Jego lista byłych kobiet jest naprawdę długa. W końcu jego matka wyjawiła, że jej syn nie jest żadnym kobieciarzem. Mama wie najlepiej.

Ronaldo

Ronaldo
Oryginalny, grubszy Ronaldo™ może i strzelił 15 goli na Mistrzostwach Świata dla Brazylii. Kogo to obchodzi? Bardziej znany jest z tego, że umówił się z paniami lekkich obyczajów, które okazały się być… transwestytkami. Dodajmy, że Brazylijczyk bardzo szybko uciekł, gdy zorientował się, jaki błąd popełnił. Niestety, pech chciał, że jedna „pani” imieniem Andrea Albertino postanowiła co nieco wypaplać. Ronaldo nazwał to najgorszą decyzją jego życia. Cóż, nie dziwimy się.

Dwight Yorke

Dwight Yorke
Kolejny na liście zawodnik United. Jego słynna alkoholowa libacja z kolegą z drużyny – Markiem Bosnichem sprawiła, że nadano mu miano prawdziwego playboya. Yorke zawsze cieszył się pełnią życia, ale decyzja o nagraniu samego siebie i Bosnicha zażywającego narkotyków, w dodatku ubranego w damskie ciuszki, w towarzystwie czterech uroczych pań – to chyba za wiele.

Antonio Cassano

Antonio Cassano
Przed wydaniem swojej autobiografii “La Dico Tutto” (“Powiem ci wszystko”), Antonio Cassano był znany jako świetny włoski napastnik z niewiarygodnie trudnym charakterem. Po wydaniu książki, był znany jako świetny włoski napastnik  z niewiarygodnie trudnym charakterem, który przespał się z wieloma kobietami. Jeśli wierzyć książce, to w ciągu jedenastu lat, do czasu jej wydania, Cassano przespał się z niesamowitą liczbą od 600 do 700 (kto by tam dokładnie liczył) kobiet. Stwierdził, że seks przed meczem znacznie poprawia jego grę na boisku. Łał.

Ashley Cole

Ashley Cole
Cheryl Cole jest litościwa. I potrafi wybaczać. Jej mąż Ashley Cole był stałym bywalcem tabloidów wypełnionych opowieściami o jego zabawach poza domem. I jakoś za każdym razem żona mu wybaczała. Miarka się w końcu przebrała. Jego nagie zdjęcia wysłane na telefon pewnej modelki w lutym 2010, to było za wiele. No i się rozwiedli. Cytując Cheryl: powodem było „nierozważne zachowanie”.

Ronaldinho

Ronaldinho
Od paru lat kariera Ronaldinho stacza się dramatycznie w dół, od najlepszego gracza na świecie w 2005 roku do niezachwycającego gracza Milanu. Jednym z powodów był styl życia Brazylijczyka (określę go jako „Disco Robaczki”). Jedna ze striptizerek, z którą spotkał się pan Ronaldinho w 2002, opisała go jako „nie najprzystojniejszego mężczyznę, z jakim byłam” (hiehie), ale też jako „młot pneumatyczny” i „chodzącą Viagrę”.

Frank Worthington

Frank Worthington
Życie osobiste gwiazd futbolu nie zajmowało gazet w latach siedemdziesiątych tak jak teraz, więc trzeba się było naprawdę postarać, żeby zyskać reputację playboya. Frankowi Worthingtonowi się to udało. Grał on dla Huddersfield, Leicester, Boltonu, Birmingham, Leeds, Sunderlandu, Southampton i „paru” innych zespołów (łącznie 24 drużyny plus cztery gościnne występy dla Manchesteru). Prawie podpisał kontrakt z Liverpoolem w 1972 roku. Prawie robi wielką różnicę. Nie przeszedł testów medycznych w związku z wysokim ciśnieniem krwi, które zostało spowodowane przez jego nadmierną aktywność seksualną. Jeśli i to was nie przekonuje, że zasługuje na miano playboya, no to proszę: Frank Worthington nazwał swoję autobiografię „Jedno czy dwa ruchanka” („One Hump or Two”).

Gabriel Agbonlahor

Gabriel Agbonlahor
W roku pańskim 2008, napastnik Aston Villi postanowił dorównać swojej boiskowej formie także w życiu osobistym. Rozpoczął sezon od hattricka w siedem minut. Kilka tygodni później wydało się, że to nie jedyny jego hattrick. Agbonlahor nie tylko umawiał się z trzema dziewczynami na raz, ale także udało mu się wszystkie trzy zapłodnić. Zdolny chłopak.

Przewiń na górę strony