Nie przegap
Strona główna / Boże – miej miłosierdzie dla naszych rywali

Boże – miej miłosierdzie dla naszych rywali

Dimitar Berbatov
„Picture this: Tevez, Rooney, Ronaldo and Berbatov all together. God have mercy on our opponents.” [Wyobraźcie sobie – Tevez, Rooney, Ronaldo i Berbatov w jednym zespole. Boże – miej miłosierdzie dla naszych rywali] – przeczytałem na jednym z angielskich serwisów. Te słowa pewnego kibica Czerwonych Diabłów pasują idealnie jako wstęp do tego wpisu i komentarz odnośnie przejścia Berbatova na Old Trafford.

Chyba każdy kibic Manchesteru United był zachwycony z transferu Bułgara, ale wielu z nas zastanawia się, jak będzie grał w drużynie Mistrzów Europy i Anglii? Mnóstwo fanów zadaje sobie pytanie – czy będzie pasował do taktyki Fergusona i jego zamysłu taktycznego? Wayne Rooney wraz z Carlosem Tevezem zdobyli łącznie 37 goli w poprzednim sezonie, zaś Cristiano Ronaldo miał na swoim koncie po finale w Moskwie 42 bramki.

Wszystkie 46 goli Berbatova w 102 występach dla Tottenhamu są konkretnym przykładem na to, że ma umiejętności i charakter, aby być jednym z najlepszych napastników w Anglii. Ciężko znaleźć zawodnika takiego jak on – posiadającego umiejętność gry obiema nogami, silnego w powietrzu oraz potrafiącego regularnie strzelać bramki. Nic dziwnego, że Ferguson był tak zdeterminowany do pozyskania bułgarskiego snajpera.

Kiedyś przeczytałem/usłyszałem (naprawdę – już nie pamiętam) pewne określenie – Berbatov jest jednym z nielicznych napastników na świecie. Takich – którzy potrafią zainicjować akcję i po kilku podaniach umieścić piłkę w siatce. Zawodnik, który może wrócić się, cofnąć wgłąb pola – rozpocząć, a następnie zakończyć akcję zespołu. Tacy zawodnicy są potrzebni. Manchester United przez ostatnie dwa sezony przyzwyczaił nas do takiej gry – zespołowej i ładnej dla oka. Nie takiej na jednego napastnika, czyli podanie, wrzutka w pole karne, gol (jak za czasów van Nisterlooya).

Wierzę, że Berbatov nie będzie tylko strzelał goli, ale także wyciągnie to, co najlepsze z Wayne’a Rooneya. Rola Rooneya w zespole ciągle nie jest określona, uważa sir Alex Ferguson. Wazza lubi grać za napastnikiem, cofając się do pomocy. Bułgar może okazać się tym, kogo potrzebuje Wayne.

Berba to nie typ piłkarza, który mówi – „Popatrz na mnie. To ja gram dla największego klubu na świecie i jestem najlepszy.” Jest, moim zdaniem, nieco nieśmiałym człowiekiem z dobrym sercem, dla którego dołączenie do United było po prostu spełnieniem marzeń. Pieniądze nie były dla niego najważniejsze. To oczywiste, że gdyby były – wybrałby City i tam kontynuował swoją karierę. Nowi właściciele City na pewno oferowali mu niewyobrażalne sumy pieniędzy.

Dimitar BerbatovJeśli zależałoby mi na pieniądzach, wybrałbym ofertę Manchesteru City albo Chelsea. Ta czerwona koszulka znaczy dla mnie naprawdę wiele. Chcę grać dla największego klubu na świecie. Zawsze wierzyłem, że się uda. Ludzie zawsze powtarzają: nie trać wiary. To była długa walka, kilka razy doświadczałem trudnych momentów, ale ostatecznie to się stało. Teraz jestem tutaj i miejmy nadzieję, że odegram swoją rolę w tej drużynie, że razem będziemy mogli zdobyć wiele trofeów. Najważniejszą rzeczą jest to, by być zadowolonym z siebie, pomóc zespołowi odnosić sukcesy i podziękować fanom. Mam nadzieję, że najlepsze lata mojej kariery jeszcze przede mną. Mam 27 lat i teraz jest mój czas. Być może to ostatni klub w mojej karierze i największy zespół na świecie. Czuję, że mogę się tutaj rozwinąć w taki sposób, o jakim zawsze marzyłem. To jest najważniejsza rzecz.

Dimitar Berbatov

Wiele osób uważa Berbatova za ciągle narzekającego piłkarza, ale oglądałem kilka meczów Spurs i zgadzam się ze słowami niektórych kibiców odnośnie jego gry na White Hart Lane. Mam wrażenie (zresztą – nie tylko ja), że Berbatov narzekał, ponieważ jego partnerzy z zespołu nie mogli nadążyć za jego ruchami. Ma niesamowitą wizję gry i bardzo dużo widzi na boisku. Wątpię, żeby sytuacja, kiedy sam „ciągnie” grę, bo inni nie potrafią za nim nadążyć, powtórzyła się na Old Trafford.

Berba jest typem bardzo inteligentnego napastnika. Piłka nożna wymaga wiele inteligencji, pomimo tego, co niektórzy mówią. Gra z Berbatovem musi być czymś wspaniałym – jego umiejętności, przegląd pola i charakter to coś niezwykłego.

Dziwi mnie zdanie niektórych ludzi, którzy twierdzą, że jest nieco leniwy i powolny. Strzały, podania, dośrodkowania – to wszystko wygląda jakby robił to „od niechcenia”, ponieważ jest tak perfekcyjny i tak dobrze wyszkolony technicznie. To wspaniałe „dopełnienie” naszego składu. Jego 2-letnie doświadczenie w Anglii to kolejny powód, dla którego uważam, że to najlepszy nabytek w okienku transferowym.

Muszę przyznać, że byłem niezwykle zachwycony sprowadzeniem Berbatova. Przez cały poniedziałek siedziałem przed komputerem, śledząc angielskie fora i serwisy w oczekiwaniu na jakieś wieści. Nawet wychodząc do szkoły/sklepu – miałem przy sobie telefon, aby sprawdzić czy Berbatov już przyszedł. Tak bardzo wyczekiwałem jego transferu. Potem nie spałem do późnych godzin po to, aby dowiedzieć się czy na pewno przeszedł i zobaczyć zdjęcia z Fergusonem oraz Davidem Gillem. I było warto.

Warto było czekać całe dwa lata na przyjście Berbatova.

Sir Alex FergusonPróbowaliśmy go pozyskać, kiedy był graczem Leverkusen, ale niestety zgłosiliśmy się w niewłaściwym czasie. Mieliśmy tylko kilka dni na załatwienie wszystkich spraw. Tottenham tymczasem już złożył swoją ofertę. Teraz wreszcie mamy go u siebie. Kosztował nas trochę więcej, ale jest wart każdego funta.

sir Alex Ferguson

Nie mogę się doczekać meczu z Liverpoolem, kiedy to zobaczę Berbatova w koszulce United na boisku. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Bułgara w jednym składzie z innymi, niezwykłymi zawodnikami. Ferguson ma teraz mnóstwo możliwości w ataku i mam nadzieję, że sprowadzenie Berbatova spowoduje, że Czerwone Diabły zaczną strzelać mnóstwo goli.

Dymitar BerbatovNasz następny mecz jest typem spotkania, dla których każdy z nas, piłkarzy, żyje. To na pewno największy z meczów. Już nie mogę się doczekać występów w koszulce United.

Dimitar Berbatov

Boże – miej miłosierdzie dla Liverpoolu…

Przewiń na górę strony