Jak wszyscy chyba zdążyliśmy już zauważyć, lato zbliża się wielkimi krokami. Lato jak lato – trochę nudy, bo ligi mają przerwę, ale i wolny czas na zabawę. Jednak przede wszystkim ruch i zamieszanie na piłkarskiej giełdzie. Jedni przychodzą, inni odchodzą – tak jest co lato. A czego parę miesięcy przed okienkiem transferowym zabraknąć nie może? – oczywiście! Spekulacji transferowych!
Te raz są trafne, raz nie (w dużej mierze nie…). W Anglii, jak to w Anglii – największy szum rodzi się w okół wielkich klubów, jak Manchester United, Chelsea, Arsenal, czy Liverpool. Dziś, jako że jesteśmy blogiem poświęconym głównie „Czerwonym Diabłom”, zajmiemy się pierwszym z nich. Nie będę pisał rzecz jasna o wszystkich plotkach i ploteczkach – nazbierało się tego za dużo. Zajmę się tylko kilkoma piłkarzami, którzy są wymieniani, jako potencjalne cele transferowe sir Alexa Fergusona. Zobaczmy więc, jakie to łakome kąski przygotowała dla nas angielska prasa…
Cóż, ostatnimi czasy mogliśmy przeczytać wiele o francuskim, młodym, błyszczącym talencie z Lyonu – Karimie Benzemie, który rzekomo ma trafić na Old Trafford tego lata. Nie zabrakło też długo ciągnącej się sprawy Dimitara Berbatova. Na deserek zostali jeszcze Villa, Bosingwa, Gomez i Kameni. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak przyjrzenie się bliżej profilom tych „przeznaczonych” United piłkarzom. Do dzieła!
Karim Benzema
Młody, bo zaledwie 20-letni piłkarz, z algierskiej rodziny, zaczął przygodę z piłką już jako małe dziecko. Mając 9 lat znalazł się w szkółce Olympique Lyon, która uchodzi za jedną z lepszych w Europie. W wieku 17 lat, przebił się do pierwszej drużyny Olympique, a rok później zadebiutował. Z czasem grał coraz więcej, jednak najczęściej nie na ataku, lecz na skrzydle. Sezon 2006/2007 był przełomem w jego karierze. Jednak to dopiero w tym roku, pokazał wszystkim niedowiarkom na co go stać, prowadząc klasyfikacji najlepszych strzelców we Francji.
Po wspaniałych występach Benzemy, reporterzy bardzo chcieli, by odszedł on z Lyonu. Wielokrotnie przymierzali go do tak wielkich klubów, jak chociażby Manchester United. Całe zamieszanie z Karimem trwało sporo czasu i choć sam zawodnik kilkakrotnie mówił, że nie interesuje się Premiership, tylko Primera Division i Serie A, jak widać dziennikarze wiedzieli lepiej i nadal gdybali nad transferem Francuza do „Teatru Marzeń”. Cóż, trzeba powiedzieć, że sam pomysł głupi by nie był. W ataku mamy tylko (nie licząc Fangzhuo i Welbecka) Rooneya, Louisa „wiecznie kontuzjowanego” Sahę i Teveza, który niejednokrotnie deklarował, że kariery na Old Trafford zakończyć nie zamierza. Jest też Manucho, ale jest on wielką niewiadomą, która jeszcze na angielskich boiskach nie grała. Co tu dużo mówić – przydałby młody napastnik, z niezłym potencjałem.
Jednak gdybać o Karimie już chyba nie możemy, bo chłopak podpisał ostatnio nowy kontrakt ze swoim obecnym klubem. Jak mówił, tak zrobi i chyba w najbliższym czasie w Manchesterze nie zagości. Jean-Michel Aulas – prezes Lyonu skwitował całą sprawę takimi oto słowami:
Doszliśmy do porozumienia z Karimem. Bez wątpliwości będzie on u nas grał w przyszłym sezonie, a mam nadzieję, że zostanie z nami jeszcze do 2010 r
Sprawę uznaję za zamkniętą.
Dimitar Berbatov
27-letni Bułgar, wychowanek Pirinu Błagojewgrad, a obecnie zawodnik Tottenhamu również figuruje na naszej liście spekulacji. Chłopak z Prinu trafił szybko do CSKA Sofia. Zdobył z tym klubem Puchar Bułgarii i wicemistrzostwo kraju, strzelając 26 bramek w sezonie. Gdy miał 19 lat, trafił do Bayeru Leverkusen, gdzie grał przez lat 6. Tam również odnosił sukcesy – w sezonie 2001/2002 dotarł z klubem do finału Ligi Mistrzów i finału Pucharu Niemiec, a w Bundeslidze Bayer skończył na drugim miejscu. Grając w Leverkusen zdobył łącznie 69 bramek, a w sezonie 2004/2005 był trzecim najlepszym strzelcem w Niemczech. W 2006 roku trafił do Tottenhamu za 16 milionów funtów. Tam również nie próżnował, co zauważył sir Alex Ferguson, który złożył w poprzednim sezonie ofertę za Bułgara. Zainteresowanie Berbatovem spowodowane było odejściem Solskjaera oraz kontuzjami Sahy i Rooneya. Niestety, 25 milionów funtów wyłożonych przez Szkota, nie spełniło oczekiwań zarządu „Kogutów”, więc transfer do skutku nie doszedł.
Chłopak fakt, mógłby się przydać. To pewnie właśnie dlatego, pojawiły się ostatnio spekulacje dotyczące tego piłkarza. Dodatkowo, agent Dimitara oświadczył, że ten jest gotów odejść z klubu. Obok Manchesteru United, również AC Milan wymieniany jest na liście potencjalnych pracodawców utalentowanego Bułgara. Sam agent zawodnika mówi:
Chociaż nikt jeszcze nie zgłosił się po Dimitara, jesteśmy gotowi rozważyć wszystkie oferty. Mój klient jest jak na razie skupiony na grze w Tottenhamie. Czuje się dobrze na White Hart Lane, ale moja 25 letnia kariera nauczyła mnie, że jeśli zawodnik czuje się dobrze w jednym klubie, to w innym również może
Cóż, zobaczymy co z tego wyniknie. Berbatov pokazał, że potrafi grać na wyspach. Ja bym go chętnie zobaczył na Old Trafford. A Wy?
David Villa
Ten 26-letni napastnik również łączony jest z Manchesterem United. Tak jak poprzednicy, on też zaczynał przygodę z piłką już jako malec. Mając 10 lat grał już w małym klubie ze swojego miasta, a w wieku 18 lat występował w drugoligowym zespole – Sportingu Gijon. Nieźle tam sobie radził, toteż 3 lata później został kupiony przez Real Saragossa. To właśnie tam zaczął błyszczeć i został zauważony przez resztę Europy. Po 2 latach gry w Realu, stał się zawodnikiem Valencii. Działacze tego klubu dali za utalentowanego Hiszpana 12 milionów euro. To właśnie w Valencii pokazał na co go tak naprawdę stać. W dużej mierze to właśnie dzięki niemu „Blanquinegros” odnosili sukcesy. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że Davidowi udało sie wygryźć ze składu reprezentacji Hiszpanii na Mistrzostwa Świata 2006 Fernanda Morientesa. Tam również nie próżnował i stał się czołowym strzelcem reprezentacji w eliminacjach do Euro 2008.
Niedawno mogliśmy przeczytać w brukowcach, iż United jest zainteresowane Hiszpanem. Ostatnio podobno nawet on sam oznajmił, że chce odejść z Valencii. Villa powiedział:
Zawsze, gdy dowiadywałem się o jakiejś ofercie, zastanawiałem się dosyć długo. Starałem się wybrać najlepszą opcję. Jednak decyzja nie należy tylko do mnie – klub również musi się wypowiedzieć na ten temat decyzję. Mogę jednak obiecać, że przejrzę każdą ofertę. Muszę trochę pomyśleć o swojej przyszłości
Tak naprawdę, to nie wiem co o tym myśleć. Napastnik, jak już wcześniej mówiłem, mógłby się przydać. Jednak czy Villa poradziłby sobie na angielskich boiskach? Chociaż to bardzo utalentowany zawodnik, tego nie możemy do końca przewidzieć. Poza tym, wydaje mi się, że on wyląduje prędzej w Realu, niż u nas. Hmmm, jestem ciekaw jak ta sprawa się zakończy…
Jose Bosingwa
Chociaż urodził się w Demokratycznej Republice Konga, to już jako mały chłopak osiedlił się z rodzicami w niewielkiej, portugalskiej miejscowości – Seia. Karierę zaczął w szkółce piłkarskiej małego klubu SC Freamunde. Jednak długo tam miejsca nie zagrzał, ponieważ szybko został wypatrzony przez Boavistę Porto. Pokazał się tam z dobrej strony, więc nasz stary znajomy – Jose Mourinho, który w tym czasie był szkoleniowcem FC Porto, postanowił go ściągnąć do swojego klubu. Tam Bosingwa pokazał klasę. Imponował w defensywie, ale również wypuszczał się do przodu, i tam potrafił dograć naprawdę groźną pikę.
Podobno sir Alex Ferguson zaproponował za tego utalentowanego, prawego obrońcę aż 22 miliony funtów, jednak ostatecznie postanowił się wstrzymać do lata. Natomiast prezes FC Porto – Pinto da Costa, oświadczył niedawno, że żadnych ofert za Bosingwę jak na razie nie otrzymał:
Nie dostaliśmy jak na razie żadnej oferty. Kiedyś kontaktowała się z nami Aston Villa, jednak nie byliśmy zadowoleni z warunków, które proponują. Nie zmienia to jednak faktu, że chcielibyśmy zachować Bosingwę w naszym klubie
Hmmm, Jose to piłkarz utalentowany. Ma 25-lat – jak na obrońcę OK. Dodatkowo przydałby się ktoś na prawej obronie… Myślę, że pomysł nie jest zły. Jest tylko jedno pytanie – czy dojdzie do skutku?
Mario Gomez
22-letni napastnik, Niemiec pochodzenia hiszpańskiego, który deklaruje, że chce grać w Anglii – brzmi ciekawie. Jako młody chłopak przewinął się przez dwa małe kluby – FV Saulgau i SSV Ulm 1846. Następnie trafił do młodzieżówki VfB Stuttgart. Później wylądował w rezerwach, gdzie radził sobie całkiem nieźle, toteż niedługo potem przebił się do pierwszej jedenastki Stuttgartu. Pokazał tam, że strzelanie bramek jest czymś, co dobrze potrafi.
Ostatnio piłkarz zadeklarował, że latem opuści Bundesligę i najchętniej zagrałby w Premiership:
Dobrze się czuję w Stuttgarcie, jednak chciałbym się bardziej rozwinąć piłkarsko. Myślę, że dałbym sobie radę w jednym z największych klubów Europy. Najchętniej występowałbym w Anglii – Premier League robi na mnie wielkie wrażenie. Niejednokrotnie odwiedzali mnie już skauci Chelsea, więc moje marzenie może się ziścić
Cóż, chłopak młody, z potencjałem, dodatkowo napastnik, a taki jest dość mile widziany w United… Poza tym Bundesliga nie jest ligą łagodną. Tam gra się dość ostro – nie tak jak w Hiszpanii. To dobrze, ponieważ można się spodziewać, że chłopak nieźle sobie poradzi na Wyspach. Tylko czy Chelsea nie zwinie nam go sprzed nosa? Nie wiem jak Wy, ale ja mógłbym zobaczyć Gomeza w trykocie „Czerwonych Diabłów”.
Carlos Kameni
Ten 24-letni bramkarz, zaczynał swoją przygodę z piłką w klubie Le Havre AC. W sezonie 2001/2002 został wypożyczony do Juventusu, lecz nie rozegrał tam żadnego meczu w pierwszym składzie. Rok później wypożyczono go do AS Saint-Etienne. Po powrocie do Le Havre, dostał wiadomość, że tym razem wyrusza do Anglii. Trafił do Wolverhampton. Niestety klub ten spadł do drugiej ligi. Kolejny rok był dla niego o wiele szczęśliwszy niż pozostałe – został pierwszym bramkarzem Espanyolu. Dobrze tam sobie radził i w 2006 r. wygrał z klubem Copa del Rey.
Chłopak spodobał się wielu zespołom europejskim. W gazetach możemy przeczytać, że najbardziej Interowi Mediolan, Tottenhamowi Hotspur i Manchesterowi United. Jednak Paco Herrera – dyrektor sportowy Espanyolu, bardzo chciałby zatrzymać utalentowanego bramkarza u siebie w drużynie:
Nie mam zamiaru rozpatrywać żadnych ofert dotyczących Kameniego. Jednak ma on klauzulę odejścia wynoszącą 4 miliony funtów, więc każdy klub, który chciałby go pozyskać, musi przygotować właśnie taką sumę
Hmmm, bramkarz, bramkarz, bramkarz… Czy jest nam potrzebny bramkarz? Mamy Tomka, mamy Bena… Edwin ma skończyć karierę, ale czy te pogłoski mają sugerować, że Szkot nie wierzy w pozostałych dwóch golkiperów? Foster pokazał się z bardzo dobrej strony w meczu przeciwko Derby. Kuszczak też niejednokrotnie zaprezentował swoje umiejętności. Trzeba się jednak zastanowić – czy są oni piłkarzami na miarę Manchesteru United? Czy nie potrzeba nam jakiegoś pewniaka, kogoś, komu można bez cienia wątpliwości zaufać? Jednak czy Kameni jest takim zawodnikiem? Czy spisałby się dobrze w Manchesterze? Hmmm, rywalizacja pomiędzy Tomkiem a Fosterem zapowiadała się naprawdę ciekawie i taki nagły transfer mógłby ją zakończyć. Ja bym na miejscu Fergusona dał pewien kredyt zaufania naszym obecnym bramkarzom i pozwolił im zaprezentować swoje umiejętności w przyszłym sezonie.
Spekulacje spekulacjami – gdybać zawsze możemy. Chętnie zobaczę, jak te wszystkie domysły dziennikarzy sprawdzą sie w okienku transferowym. Kto zawita na Old Trafford tego lata? Czy w ogóle ktoś zawita? Kogo najchętniej zobaczylibyście w Manchesterze, a kogo byście nie znieśli? Zapraszam do dyskusji zarówno tutaj, jak i na naszym forum. :-)