Nie przegap
Strona główna / Inny punkt widzenia / Potrójna Korona – komu może się to udać?

Potrójna Korona – komu może się to udać?

Potrójna Korona - komu może się to udać?
Bernd Schuster zamierza to osiągnąć, Jose Mourinho prawie tego dokonał. Tylko czterech trenerów w historii piłki nożnej doszło aż tak daleko. Wielkie osiągnięcie. Coś niebywałego. Wiecie o co chodzi? O Potrójną Koroną lub, jak kto woli, The Treble. Triumf w Pucharze Europy (albo Lidze Mistrzów), zwycięstwo w rozgrywkach ligowych oraz w krajowym pucharze – wszystko w jednym sezonie. Jock Stein (Celtic, 1967), Stefan Kovacs (Ajax, 1972), Guus Hiddink (PSV Eindhoven, 1988) oraz Alex Ferguson (Manchester United, 1999) – w tym sezonie jest szansa, że do tej czwórki dołączy ktoś jeszcze i zdobędzie pierwsze The Treble w XXI wieku…

Potrójna Korona – to na pewno wyjątkowy sukces. Większości kibiców kojarzy się z Manchesterem United i finałem Ligi Mistrzów z 1999 roku, kiedy po wspaniałym comebacku wygraliśmy 2:1 z Bayernem Monachium

Potrójna Korona United – 1999 r.

Bo to historia, bo to marzenia.
Bo to historia godna przypomnienia…

Jednak teraz mamy rok 2008. Teraz historię pisze Cristiano Ronaldo, Kaka czy Leo Messi. Przyjrzyjmy się klubom, które pozostały w LM i mają szansę na The Treble

Arsene Wegner stworzył w Arsenalu świetny zespół młodych zawodników. Niestety – mecz w Pucharze Anglii zakończył się rezultatem 4:0 dla Manchesteru United i piłkarze z Emirates mogą jedynie pomarzyć o FA Cup w tym sezonie… W Carling Cup przegrali w rewanżu 5:1 z Tottenhamem – pozostaje im więc Premiership i LM.

Real Madryt zaliczył najlepszy start w lidze od 20 lat pod wodzą Schustera. Jednak po porażce z Realem Mallorcą w dwumeczu 3:1 pożegnali się z Copa del Rey – teraz pozostaje im wyścig po zwycięstwo w Primera Division i Lidze Mistrzów. Jak widać pieniądze, jakie zaproponował prezydent Królewskich, Ramon Calderon (900 tysięcy Euro) nie zrobiły wrażenia na piłkarzach ze Santiago Bernabeu. Co prawda, Schuster wygrał już z Realem Podwójną Koronę… ale jako piłkarz! Było to w 1989 roku.

Chelsea oraz Liverpool mają nikłe szanse na zwycięstwo w lidze, a dodatkowo podopieczni Rafy Beniteza przegrali 1:2 na Anfield z Barnsley. Przykre, prawda? AC Milan oraz AS Roma nie mogą liczyć na wygraną w Serie A, bowiem świetnie radzi sobie Inter, który (w moim odczuciu) ma bardzo dobre kontakty z włoskimi arbitrami. La Gazzetta dello Sport opublikowała ostatnio tabelę Serie A, nie licząc punktów zdobytych dzięki pomocy sędziów. Okazało się, że pierwsza byłaby Roma, a zaraz za nią Juventus! Ale powróćmy do głównego wątku…

W tym sezonie Inter oraz Manchester United obchodzi dwie wielkie rocznice. Włosi – 100. rocznicę powstania klubu, a Anglicy – 50. rocznicę tragedii Busby Babes. Zapewne oba zespoły chciałby uczcić to zdobyciem Potrójnej Korony.

Inter jednak przegrał pierwsze spotkanie z Liverpoolem w Lidze Mistrzów 2:0 i ich szanse na awans do kolejnej rundy są bardzo małe.

Barcelona pozostaje w grze o wszystkie trofea, ale nie wydaje mi się, aby Real pozwolił sobie na kolejne straty punktów i odebranie fotelu lidera. W półfinale Pucharu Króla zmierzą się z Valencią – wcześniej pokonali Sevillę i Villareal, co można zaliczyć za niezłe osiągnięcie.

Blisko takiego sukcesu był również Jose Mourinho z FC Porto. Niestety – w finale Pucharu Portugalii ulegli Benfice 2:1 po golu Nuno Gomesa z dogrywce. Teraz popularne Smoki mają nikłe szanse na sukces w Lidze Mistrzów. Na przeszkodzie stanęło niemieckie Schalke wygrywając 1:0 w pierwszym meczu 1/8 finału. Zespół z Gelsenkirchen ma jednak bardzo małe szanse na triumf w Bundeslidze. Celtic Glasgow na wygraną na Camp Nou nie ma co liczyć, tym bardziej, że pierwszy mecz na Celtic Park zakończył się wynikiem 3:2 dla gości. Podobnie jest z Olympiacosem, Lyonem, Fenerbahçe i Sevillą – bukmacherzy na pewno na nich nie postawią.

Pozostaje – Manchester United… W 1/8 finału Ligi Mistrzów wylosowaliśmy Lyon. W pierwszym, wyjazdowym meczu padł korzystny remis 1:1. W Pucharze Anglii – po raz kolejny zespół z Premiership – Portsmouth na Old Trafford. W lidze – trzy punkty straty do Arsenalu, z którym gramy w kwietniu u siebie. Stoimy przed olbrzymią szansą ponownego zdobycia The Treble! Jeśli będziemy mieli trochę szczęścia może nam się to udać!

Potrójna Korona jest w naszym zasięgu – nie mam co do tego wątpliwości. Jestem pewien, że gdybyśmy mieli nieco mocniejszy zespół w poprzednim sezonie, mogliśmy tego dokonać. Teraz jesteśmy silniejsi. Jeśli dotrzemy do półfinału Pucharu Anglii i Ligi Mistrzów oraz wciąż będziemy liczyć się w walce o mistrzostwo w Premiership, to staniemy przed szansą na powtórzenie wyniku z 1999 roku. Odczuwam pewne zdenerwowanie związane z tym sezonem – rocznica tragedii Monachium może być świetnym motywatorem, a z drugiej strony może być największą przeszkodą… Jednak aby zdobywać trofea, trzeba mieć odwagę. Nie chodzi tu jednak o odwagę, by przez cały czas wykonywać efektowne wślizgi. Trzeba mieć odwagę, by bez chwili wytchnienia chcieć mieć piłkę przy nodze i chcieć bez ustanku grać w piłkę – powiedział sir Alex Ferguson.

Przewiń na górę strony