Nie przegap
Strona główna / Z przymrużeniem oka / Piłka nożna kobiet

Piłka nożna kobiet

Piłka nożna kobiet
Piłka Nożna to sport, w którym zakochana jest znaczna część mieszkańców naszej cudownej planety. Jestem pewien że nikt nie obrazi się gdy powiem, iż większość tych mieszkańców stanowi płeć otyłych, owłosionych, ordynarnych postaci z odbitym na prawej dłoni emblematem „Tyskie”. Tak, chodzi tu o mężczyzn. Jeszcze kilkanaście lat temu można by uznać futbol za sport jedynie dla facetów („stary durniu, wyłącz tych patałachów, zaraz mam serial!”), jednak od dłuższego czasu piłką interesują się także kobiety, za co serdeczne dzięki Xochipilliemu, gościowi uznawanego w starożytności za boga sportu.

Nie ma co ukrywać, piłka nożna kobiet nie jest w żaden sposób popularna na świecie, ustępując miejsca turniejom szachów, polskiej lidze rugby czy też klubowi wściekłych zięciów. Warto jednak wiedzieć, że coś takiego w ogóle istnieje i nie koniecznie jest to dowód na to, jak wszyscy widzowie przez dziwny zbieg okoliczności zabrali ze sobą na mecz Gameboya. Niestety panowie, z żalem na sercu muszę przyznać, iż nie jedna amatorska piłkarka spuściłaby nam porządne manto… Na całe szczęście twórcy naszego pięknego języka pomyśleli również i o tym, wprowadzając doń zbawienny zwrot „dałem Ci fory”.

Przejdźmy do rzeczy. Choć futbol płci pięknej najbardziej popularny jest chyba w Niemczech, co skutecznie podnosi liczbę emigracji kobiet na zachód o 0.1% w skali roku, ja chciałbym bliżej przyjrzeć się sytuacji w Polsce. System ligowy jest nieco inny niż w przypadku mężczyzn: w „Ekstralidze” (I liga) znajduje się 6 zespołów. „1. liga” (II liga) podzielona jest na dwie grupy – Północ (9 drużyn) oraz Południe (11 drużyn), z których pierwsze zespoły grają mecz barażowy o awans do Ekstraligi. Trzecia liga to rozgrywki w województwach (od 5 do 13 teamów, w zależności od województwa). Oprócz tego istnieje jedna liga futsalu oraz dwie ligi młodzieżowe (juniorek młodszych i juniorek starszych) w Małopolsce. Jak widać niewiele, organizacyjnie zaś rozgrywki te można porównać do męskiej okręgowej A-klasy, gdzie wycofywanie się zespołów z rozgrywek w trakcie trwania ligi jest na porządku dziennym – chociażby ze względu na niekompletny skład. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, iż futbol kobiecy jest jedynie półprofesjonalny (ładniejsze określenie od „półamatorski”), a jak wiadomo nasze piękności by zarobić na nowe tipsy muszą też chodzić do pracy, rozdając tam przy okazji kilka katalogów Avonu.

Czy oznacza to zatem, że kobiety uprawiają ten sport jedynie dla zabicia nudów, a szanse z facetami miałyby dopiero wówczas, gdyby połowa piłkarzy* na boisku była kangurami? Nic bardziej mylnego. Co prawda istnieje powszechne przekonanie (mające co prawda swe odzwierciedlenie w rzeczywistości), że fizycznie płeć piękna nie jest w stanie dorównać mężczyźnie, ma się jednak ono nijak do oceny poziomu rozgrywek. Podstawowe różnice pomiędzy babą a facetem są takie, że facet stara się w pierwszej kolejności staranować przeciwnika, później dotknąć piłki. Kobiety grają częściej technicznie, i choć sam mecz jest nieco mniej dynamiczny – poziomy są bardziej wyrównane, a co za tym idzie – mecze stają się ciekawe. Nie zapominajmy również o tym, że dziewczyna interesująca się piłką nożną – jeżeli oczywiście nie jest fanką Cristino Ronaldo – interesuje się nią na prawdę, będąc w tym zazwyczaj bardzo solidna.

* – mam na myśli starcie chłopców-„znawców” uprawiających futbol na lekcjach wychowania fizycznego i w przerwach między szkołą a nauką do klasówki, z dziewczynami-„amatorkami” grającymi w kobiecym klubie piłkarskim ;).

Czas na małą dawkę historii. Na naszych ziemiach kobiety zaczęły grać w nogę na początku XX wieku, a ich gry miały charakter „podwórkowy” – były to najczęściej pojedyncze, towarzyskie spotkania. Pierwszy oficjalny klub piłkarski kobiet powstał w Poznaniu, a było to we wrześniu 1921 roku. Zdjęcia piłkarek umieszczono wówczas na pierwszych stronach miejskich gazet. Jesienią 1979 roku powstała pierwsza liga, a triumfatorkami były wówczas „Czarne Sosnowiec” – pierwszy profesjonalny, a zarazem najbardziej utytułowany do dnia dzisiejszego zespół dziewcząt, założony pięć lat wcześniej. 1981 rok przyniósł nam pierwsze spotkanie narodowe, gdzie przegraliśmy z ekipą Italii 0:3. Pierwszego gola zdobyliśmy w naszym drugim, również przegranym meczu z Czechosłowacją trzy lata później (1:4). Na poziomie europejskim udało się zaistnieć w roku 2001, a wyczyn ten przypisuje się perełkom z Wrocławia (na przestrzeni ostatnich lat najlepszym piłkarkom w naszym kraju), gdzie ówczesne mistrzynie polski dzięki zwycięstwu (7:0!) nad Hapoel Tel Awiw zadebiutowały w nowo powstałym Pucharze Europy. Niestety, większych sukcesów nasz kraj póki co nie odnotował, i może się to wydać niemożliwe, ale chyba już nieco lepiej idzie naszym drużynom męskim…

…dlatego przejdźmy na koniec nieco dalej, poza granice naszego państwa. Jeżeli chodzi o drużyny narodowe, to sytuacja ma się najlepiej w USA oraz Niemczech (aktualne mistrzyni świata). Są to najbardziej utytułowane zespoły, które posiadają również profesjonalne ligi z całkiem sporymi funduszami i sporą ilością fanów (w jednym z meczów finałowych Mistrzostw Świata USA odnotowało aż 40 milionów widzów przed telewizorami!). Nie gorzej jest w Norwegii – trzecim najbardziej utytułowanym krajem naszego globu. Nic dziwnego, Skandynawia odegrała naprawdę wielką rolę w promowaniu kobiecego futbolu na świecie. Oprócz tego śmiało wymienić można również Brazylię, Szwecję, Danię, Anglię czy Chiny. Zatem, dziewczyny, jeżeli planujecie podbić piłkarski świat wystarczy wsiąść w garbus i udać się kilkanaście kilometrów na zachód – młode polki są naprawdę cenione w zagranicznych teamach! A nam, facetom, pozostaje odpalić trabanty i – omijając wszystkie dziury – pomalutku rozpędzać się w stronę Niemiec, gdzie w 2011 roku odbędą się Mistrzostwa Świata piłki nożnej kobiet.

Ranking FIFA

# Drużyna Punkty
1 USA 2198
2 Brazylia 2125
3 Niemcy 2119
4 Szwecja 2100
5 Korea Północna 2026
6 Dania 2018
7 Japonia 1985
8 Francja 1982
9 Anglia 1973
10 Norwegia 1972
31 Polska 1613

Świat piłki nożnej kobiet powiększa się w niesamowitym tempie, a ilość nowych sportowców rośnie jak w żadnym innym sporcie. Od 1993 roku zaczęła wzrastać liczba piłkarek, klubów oraz turniejów. Według statystyk przeprowadzonych rok temu, w samej Anglii jest w tym momencie 260.000 kobiet i 1.1 milionów dziewczyn grających w piłkę w różnych formach. Dziś mamy około 26 milionów piłkarek na świecie, z czego 4.1 miliona bierze udział w oficjalnych rozgrywkach. Jest to 54%-owy wzrost w stosunku do roku 2000.

Ponad 16.000 kobiet w Wielkiej Brytanii posiada papiery szkoleniowca, 1.300 zostało oficjalnymi sędziami. To, jak wygląda obecnie cała sytuacja na świecie bardzo dobrze rokuje na przyszłość, i wszystko wskazuje na to, iż sport ten będzie się dalej rozwijał w ekspresowym tempie.

Tak więc, panowie, może warto by częściej patrzeć na dłonie naszych kobiet. Może już za jakiś czas dojrzymy tam cień emblematu „Redds”…?

Przewiń na górę strony