„Czerwone Diabły” są na najlepszej drodze do obrony pucharu Champions League jako pierwsza drużyna w historii. Na drodze do finału w Rzymie został jeszcze jeden przystanek: Arsenal. To właśnie dziś drużyna Manchesteru United rozegra pierwszy mecz z „Kanonierami”. Na Old Trafford zapowiada się arcyciekawy pojedynek…
W obecnym sezonie po raz trzeci z rzędu znalazły się trzy angielskie drużyny w półfinale LM. Zarówno w sezonie 2006/07, jak i 2007/08 zagrały Manchester United, Chelsea Londyn i Liverpool. W tym roku miejsce „The Reds” zajęli młodzi zawodnicy Arsène Wengera, Arsenal Londyn.
Drużyna ze stolicy Anglii w ostatnim czasie zyskała nowy ładny przydomek – „dzieci Wengera”. Jest to jak najbardziej trafne i uzasadnione. Średnia wieku pierwszej drużyny Arsenalu wynosi prawie 24 lata. Najstarsi zawodnicy (Almunia, Gallas i Silvestre) mają po 32 lata. Jeden z najlepszych zawodników, Cesc Fabregas – 22. Inny, Theo Walcott – 20. Dla przykładu: podczas gdy niedawno „Kanonierzy” remisowali z Liverpoolem 4:4 średni wiek gracza, który wyszedł w podstawowym składzie wynosił nieco ponad 24 lata.
Kiedy „Czerwone Diabły” mierzyły się z The Reds (nieszczęsne 1:4 na Old Trafford) średnia wieku podstawowej jedenastki była w przybliżeniu 28 lat. Ogółem pierwsza drużyna sir Alexa Fergusona ma łącznie 798 wiosen, co wychodzi po 26 na jednego zawodnika. Dodajmy jednak, iż średnią zaniżają młodzi zawodnicy, grający głównie w rezerwach.
Co ciekawe, będzie to pierwsze spotkanie obu drużyn w europejskich pucharach. „Czerwone Diabły”, aby zdobyć hat-tricka pod względem tytułów najlepszej drużyny w Europie, muszą dziś uzyskać korzystny rezultat na Old Trafford, gdyż na Emirates Stadium może być jeszcze trudniej.
Po sezonie naznaczonym licznymi kontuzjami i niestabilną formą, Arsenal odnalazł wysoką formę w najlepszym możliwym momencie, i teraz chciałby zakończyć sezon zdobyciem najcenniejszego trofeum w europejskiej piłce. Powrót kilku kluczowych zawodników po urazach sprawił, że drużyna odzyskała lekkość i płynność gry. W rezultacie „Kanonierzy” są niepokonani od 19 spotkań.
Ogólnie rzecz biorąc obecnie „Kanonierzy” znajdują się ostatnio w świetnej formie – na dziesięć ostatnich meczów w lidze i FA Cup odnotowali osiem zwycięstw (z Middlesbrough, Wigan, Man City, Newcastle, Hull, Blackburn, Burnley, WBA) jeden remis (z Liverpoolem) i porażkę. Przegrywali w półfinale Pucharu Anglii z Chelsea Londyn 1:2, bo licznych błędach Łukasza Fabiańskiego.
Na tym samym etapie tych rozgrywek z marzeniami o trofeum pożegnał się także Manchester United. Po 120 minutach remisowego meczu przegrał w rzutach karnych 4:2. Wyniki ostatnich dziesięciu meczów „Diabłów” w pucharze Anglii i Premiership przedstawiają się niego gorzej niż Arsenalu. Podopieczni Fergusona wygrywali z Tottenhamem, Portsmouth, Sunderlandfem, Aston Villą, Fulham, Newcastle i Blackburn, co daje siedem zwycięstw. Przegrywali dwa razy pod rząd, kolejno z Liverpoolem i Fulham, a remisowali z wcześniej wspomnianym Evertonem w FA Cup.
„Czerwone Diabły” co prawda nie grały ostatnio na swoim najwyższym poziomie i ich obecna forma oceniana jest na trzy bądź trzy i pół w pięciostopniowej skali własnej rangi. Mimo to potrafiły zagrać wspaniałe 45 minut w drugiej połowie sobotniego spotkania z Tottenhamem, strzelając pięć bramek i wygrywając ostatecznie 5:2. A pomyśleć, że kiedy do przerwy przegrywali 0:2, po cichu zaczynano mówić o powrocie kryzysu… W Europie United radzi sobie jeszcze lepiej. Od maja 2007 roku utrzymuje wspaniałą passę 23 meczów bez porażki.
Arsene Wenger przyznał, że triumf w lidze mistrzów jest jedynym istotnym sukcesem, którego brakuje mu w CV. Francuski szkoleniowiec ma szansę na drugi finał tych rozgrywek na przestrzeni ostatnich czterech lat. W tym tygodniu w wywiadach przedmeczowych trener „Kanonierów” deklarował również, że jego zawodnicy wierzą w możliwość odniesienia zwycięstwa na Old Trafford i nie zamierzają rezygnować ze swojego ofensywnego stylu gry na terenie rywala.
W Arsenalu sytuacja kadrowa przedstawia się niezbyt dobrze. Na pewno bowiem nie wystąpi Robin van Persie, napastnik uskarża się powiem a uraz pachwiny. Pewna jest także absencja Williama Gallasa (kolano), Gaela Clichy’ego (plecy) i Tomasa Rosicky’ego. Najprawdopodobniej nie zagra także były obrońca United, Mikael Silvestre, którego miejsce zajmie zapewne Djourou. Nie zagra także Arszawin, strzelec czterech bramek w meczu z Liverpoolem, co będzie niewątpliwym osłabieniem „Kanonierów”. Możliwy jest natomiast występ Eduardo, który powoli wraca do gry po poważnej kontuzji.
Sir Alex Ferguson natomiast będzie mógł wystawić swój optymalny skład. Ostatnio do składu powrócił kontuzjowany przez dłuższy okres czasu Wes Brown. Wątpliwy jest jednak występ 30-letniego Anglika. Na jego pozycji zagra najprawdopodobniej młodziutki Rafael da Silva, gdyż wystąpić nie będzie mógł Gary Neville. Weteran zmaga się bowiem z urazem kostki i będzie pauzował jeszcze około dziesięć dni.
Obrona United będzie musiała uważać głównie na Theo Walcotta. 20-letni gracz pod nieobecność Arszawina i van Persie’go będzie główną siłą ataku Arsenalu. Głównie pilnować powinien go Patrice Evra, gdyż to jego stroną będzie przedzierał się Anglik. Szczególną przestrogą powinien być fakt, iż gracz ten strzelał ostatnio bramki Chelsea i Villarreal. Szczególnie zwrócić uwagę powinno się na Cesca Fabregasa – młody Hiszpan potrafi być nie do zatrzymania.
Kibice „Diabłów” szczególnie liczą natomiast na dobry występ i oczywiście trafienia Wayne Rooneya. Zdaje się, iż Wazzę uskrzydla myśl zostania ojcem i rozgrywa on ostatnio bardzo dobre zawody. Między innymi w ostatnim meczu United z Tottenhamem Anglik strzelał dwie bramki. Miejmy nadzieję, iż Roo powtórzy ten wyczyn także w dzisiejszym spotkaniu.
Wayne musi jednak uważać, aby nie puściły mu nerwy. Otrzymanie żółtej kartki byłoby równoznaczne z wykluczeniem w następnym meczu. W takiej samej sytuacji są także Patrice Evra oraz Abou Diaby, Alexandre Song i Samir Nasri z Arsenalu.
Wypowiedzi przedmeczowe
Nemanja Vidić, obrońca Manchesteru United.
Arsenal zawsze posiada w swoim składzie utalentowanych piłkarzy. Wiemy w jak dobrej są formie i o tym ile bramek ostatnio strzelają. Adebayor i van Persie są bardzo trudni do upilnowania. To świetni piłkarze, którzy dysponują świetną szybkością i są groźni pod bramką. Jeśli chcemy ich powstrzymać, to musimy być skoncentrowani przez 90 minut.
W sobotnim meczu z Tottenhamem w pierwszej połowie zagraliśmy kiepsko w obronie, co skończyło się stratą dwóch bramek do przerwy. W drugiej części nasza obrona znacznie się poprawiła i tak samo musimy zagrać przeciwko Kanonierom. Postaramy się jeszcze poprawić kilka niedociągnięć, które powtarzają się w każdym meczu, ale musimy pamiętać, że nasz skład często się zmienia. Nie gramy konsekwentnie jednym ustawieniem w każdym meczu. Za nami jest wiele spotkań, po których dochodziło do kilku zmian i potrzebny jest czas na przyzwyczajenie się do nowego ustawienia i taktyki. Pierwszy mecz gramy przed własną publicznością i powinniśmy zagrać ten mecz dobrze. Musimy zdobyć kilka bramek, ale to również trzeba poprawić, ponieważ w ostatnich spotkaniach nie wychodziło to idealnie. Ważne już również żeby zachować czyste konto. Adebayor to świetny piłkarz i naprawdę potrafi strzelać bramki. Jest dobrze zbudowany i silny, a to wywołuje respekt u rywali, więc zapowiada się ciekawa walka.
Nemanja Vidić
Paul Scholes, pomocnik Manchesteru United.
Nie wiem czy to będzie wielkie widowisko. Nie zależy nam na ładnej grze, ponieważ priorytetem jest awans do finału Ligi Mistrzów. Zwycięstwo w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych to coś fantastycznego i chcemy powtórzyć w tym sezonie zeszłoroczny sukces.
Ryan Giggs, pomocnik Manchesteru United.
To jeden z tych meczy, w których chce się brać udział. Nie ma czegoś większego – półfinał Ligi Mistrzów na Old Trafford. Nie mogę się doczekać. Skupiam się bardziej na pokonaniu Arsenalu niż na swoim występie numer 800. Na takie rzeczy będę zwracał uwagę po zakończeniu kariery i będę z tego dumny. Po pierwsze i najważniejsze, jeśli mam jakoś uczcić ten jubileusz, to tylko zwycięstwem. Wygraliśmy te dwa trofea rok temu i w tym sezonie wszystko idzie w dobrym kierunku. Zawsze powtarzam jak wielki potencjał ma ta młoda drużyna.
Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United.
Evra jest wystarczająco szybki aby zatrzymać Walcotta. Grał już kilka razy przeciwko niemu i radził sobie. Walcott jest nadzwyczaj szybki, możliwe że jest najszybszym skrzydłowym na Wyspach, więc będziemy musli przygotować się na zaciętą walkę.
Fani będą nas prowadzić do zwycięstw. Mamy za sobą bardzo ciężki sezon, a teraz wkraczamy w taką fazę rozgrywek, w której będziemy niezwykle potrzebowali wsparcia.
Emmanuel Adebayor, napastnik Arsenalu, o swoich ambicjach odnośnie dzisiejszego meczu i szacunku do Vidicia.
Kiedy wychodzisz na murawę obcego stadionu i wszyscy obrzucają cię wyzwiskami to masz ochotę pokazać im co potrafisz i daje ci to dodatkową motywację. Wiem, że nie jestem tam lubiany, gdyż w trzech meczach na Old Trafford zdobyłem dwa gole. Teraz znowu zrobię wszystko by pomóc mojej drużynie w odniesieniu końcowego sukcesu. Wygrać tam będzie trudno, ale musimy uwierzyć, że możemy to zrobić. Mamy świetnych graczy, jesteśmy w dobrej formie i jedziemy po zwycięstwo.
Vidić to bardzo dobry obrońca, wie jak grać przeciwko napastnikom. Jest bardzo silny i gotowy oddać życie za United. Dla mnie to jeden z najtrudniejszych obrońców do przejścia. Zapobiegł wielu bramkom, a sam też potrafi trafić do siatki.
Emmanuel Adebayor
Abou Diaby, pomocnik Arsenalu, o formie United.
Przede wszystkim muszę powiedzieć, że United to wspaniała drużyna. Niezależnie od formy, grają tam piłkarze, którzy są w stanie zrobić wiele zamieszania w każdym momencie gry. Moim zdaniem nie są obecnie w najlepszej formie, więc jest to szansa dla nas na wywiezienie z Old Trafford korzystnego wyniku. Nie jest to jednak dla nas najważniejsze. Musimy skoncentrować się na grze w swoim stylu i wtedy będziemy mieć duże szanse na zwycięstwo.
Abou Diaby
Cesc Fabergas, pomocnik Arsenalu.
Nie ma teraz dla nas nic ważniejszego na obecną chwile niż półfinał rozgrywek europejskich. Szanujemy naszych rywali, jest to jeden z lepszych zespołów w Anglii i w Europie. Najbliższe spotkanie będzie dobrą sposobnością na pokazanie się z jak najlepszej strony zwłaszcza w tak trudnym meczu, jakim jest pojedynek z „Czerwonymi Diabłami”. W grach podobnych do tej każdy gol jest na wagę złota i najmniejszy błąd może być bardzo kosztowny. Największą wagę mają bramki strzelone na wyjeździe – mogą one zadecydować o końcowym zwycięstwie lub też dogrywce. Finał Ligi Mistrzów w Rzymie może być jednym z najbardziej donośniejszych wydarzeń w historii klubu.
Cesc Fabregas
Arsene Wenger, menedżer Arsenalu.
Na Old Trafford najważniejsze będzie to, byśmy zaprezentowali naszą najlepszą formę. Z nią jesteśmy w stanie pokonać każdego przeciwnika. Jeśli jedziesz do Teatru Marzeń bez przekonania we własne umiejętności już na początku robisz sobie problem. My udajemy się tam z ogromną pewnością siebie i pragnieniem zwycięstwa. Zrobimy wszystko by wygrać. Cały czas pozostajemy wierni swej grze. Gdziekolwiek gramy wygrywamy albo chociaż zdobywamy bramki” – kontynuował manager Arsenalu. Może dlatego Ferguson przyjechał w niedzielę na Emirates? A może dlatego, że mamy w biurze butelkę czerwonego wina? Pewnie myśli, że jutrzejszy mecz będzie wspaniałym pojedynkiem dwóch drużyn, które wiedzą o sobie wszystko. Również uważam, że to będzie ekscytujący mecz.
Arsene Wenger
Składy obu zespołów
Arsenal FC:
Sędzia:
Zapraszamy wszystkich na relację tekstową z meczu na żywo! Chcesz poznać opinię innych osób, poznać ciekawostki, statystyki, obejrzeć ciekawe filmy przed meczem? Zapraszamy! Początek relacji już na godzinę przed meczem, o 19.45. Otwórz interaktywną relację tekstową w okienku pop-up.
Filmiki video z najciekawszymi akcjami spotkania
1:0 – John O’Shea – Manchester United
Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!