Nie przegap
Strona główna / Manchester United / Wojna Dwóch Róż: Manchester United vs Leeds

Wojna Dwóch Róż: Manchester United vs Leeds

Alan Smith i Rio Ferdinand
Obecnie czeka na sportową reaktywację, jednak wojna kibiców wciąż trwa. Rywalizacja Manchesteru United z Leeds United to coś zdecydowanie więcej niż walka na boisku, a piłka nożna jest tylko jednym z wielu pól bitewnych obu miast. 21 lutego 2009 roku mija dokładnie 5 lat od ostatniej bitwy Red Devils i The Peacocks.

Wojna Róż trwa od ponad 550 lat i jest krwawą częścią brytyjskiej historii i futbolu. Dlatego, żeby dobrze zrozumieć podłoże dzisiejszego konfliktu należy się cofnąć w czasie aż do XV wieku.

Historyczne podłoże

Lancashire roseWojna Róż była serią wojen domowych toczonych w średniowiecznej Anglii od 1455 do 1485 roku pomiędzy rodem Lancasterów i York.  Oba rody zwyczajnie czaiły się na tron królewski i to było główną przyczyną konfliktu.

Nazwa Wojna Róż nie była używana w czasie wojny ale pochodzi od godeł utożsamianych z dwoma królewskimi rodami, białej róży Yorków i czerwonej Lancasterów. Termin wszedł do powszechnego użytku w XIX wieku po publikacji powieści Sir Waltera Scotta, który ukuł zwrot na podstawie sceny z kroniki Henryk VI, część 1, w której obie rodziny zrywają swoje kwiaty przy katedrze Temple Church w Londynie.

Yorkshire roseMimo, że róże były rzadko używane jako symbole w czasie samych wojen, większość uczestników używało chorągwi związanych ze swoimi najbliższymi protektorami i ziemskimi lordami. Wojska hrabiego Henry z Bosworth walczyły pod znakiem czerwonego smoka (Welsh Dragon), a oddziały Yorków toczyły bitwy pod banderą Richarda III i jego osobistym symbolem białego dzika. Co ciekawe, u progu końca wojny, Król Henry VII stworzył herb rodu Tudorów, składający się z białej i czerwonej róży zaczerpniętych z godeł obu zwaśnionych rodzin.

Bitwy jakie stoczono w czasie konfliktu były bardzo krwawe, w szczególności Bitwa pod Towton (29.03.1641), która miała miejsce zaledwie 24 kilometry od Leeds i jest uznawana za najbardziej krwawą w historii Anglii.

Waśnie pomiędzy sąsiadami zza miedzy zaostrzyły się w czasie Przemysłowej Rewolucji w Wielkiej Brytanii w XVIII i XIX wieku. Przez cały kraj przechodziła wówczas fala ekonomicznego wzrostu. Przemysł wełniany napędzał Leeds. Natomiast w Manchesterze rozwijał się biznes bawełniany, a fabryki pracowały pełną parą dzięki transporcie taniego węgla przez Bridgewater Canal. Jak się z czasem okazało bawełna była tańsza w produkcji od wełny co niemalże zrujnowało tradycyjny przemysł w Yorkshire, a tkaczom z hrabstwa nie spodobał się nowobogacki Manchester. Rozpoczął się również wyścig w architekturze: oba miasta wzniosły imponujące budynki miejskich ratuszy – Leeds Town Hall i Manchester Town Hall.

Historyczne zaszłości przetrwały do XXI wieku. Dzisiaj kryją się pod postacią nienawiści pomiędzy kibicami klubów z obu hrabstw. Walka w piłce nożnej i innych dyscyplinach jest sportową manifestacją rywalizacji obu hrabstw i miast, które datuje się właśnie na Wojny Dwóch Róż i Przemysłowa Rewolucję.

Obecnie, kolory domowych strojów każdego z klubów korespondują z odpowiednimi różami hrabstw – białe kolory Leeds przypominają różę Yorkshire, a czerwony trykot Manchesteru UnitedRed Rose of Lancaster. Podobna walka o prymat ma miejsce w krykiecie: tutaj o prymat walczą ze sobą Yorkshire County Cricket Club and Lancashire Cricket Club. Oba zespoły obejmują swoim zasięgiem większy obszar hrabstwa, jednak drużyna Yorkshire grywa na Headingley Stadium w Leeds, a zespół Lancashire przyjmuje gości na Old Trafford Cricket Ground w Manchesterze, położonym niedaleko piłkarskiego Teatru Marzeń.

Wspólne początki i preludium rywalizacji

Początkowo rywalizacja w piłce nożnej nie istniała. Newton Heath, założony w 1878 był wspólnym klubem pracowników kolei w hrabstwach Lancashire i Yorkshire. W Leeds tradycyjnie prym wiodło rugby i upłynęło trochę czasu zanim futbol przemówił do gustów jego mieszkańców. W 1904 roku powstał piłkarski Leeds City. Do pierwszej potyczki Dwóch Róż doszło 15 stycznia 1906 roku na Bank Street Stadium w rozgrywkach Second Division. Porażkę Manchesteru United 0:3 oglądało 6000 kibiców. W kwietniowym rewanżu na Elland Road górą były już Czerwone Diabły, zwyciężając 2:1. To były właściwie jedyne spotkania: Manchester awansował do First Division, a Leeds City borykał się z problemami finansowymi i został rozwiązany w końcu sezonu 1905/06. Na miejsce starego klubu powstał nowy: Leeds United, który przejął stadion po City i rozpoczął grę w Midlands League, zajmując miejsce rezerw upadłego zespołu.

Na pierwsze ‘derby United’ trzeba było czekać do 1923 roku, kiedy 20 stycznia na Old Trafford padł bezbramkowy remis, który musiał rozczarować każdego z 25000 widzów przybyłych wówczas na mecz.

Do odnowienia i zaognienia rywalizacji doszło za czasów Matta Busby’ego w Manchesterze i Dona Revie w Leeds. W latach 50’ i 60’ Czerwone Diabły odnosiły sukcesy w Anglii i Europie, a Bobby Charlton, Denis Law i George Best unieszkodliwiali każdego rywala. Leeds United ochrzczono jako bezkompromisowy zespół, a jego zawodnicy zwykli bez wytchnienia polować na nogi rywala. W drużynie grali między innymi Jack Chartlon (brat Bobby’ego), Billy Bremer – ‘10 kamieni drutu kolczastego’ (1 kamień=ok. 6,4kg – przyp. aut.) oraz Norman Hunter o tajemniczym pseudonimie „Bite Yer Legs”.

Denis LawW trakcie sezonu 1964/65 oba zespoły stoczyły niesamowity bój w półfinale Pucharu Anglii. Pierwszy pojedynek zakończył się wynikiem 0:0. Jack Chartlon i Denis Law nie oszczędzali się w dwójkowych starciach: uderzając się wzajemnie, uprawiali niemalże zapasy na murawie. Gazeta Yorkshire Post tak skomentowała spotkanie: „obydwie drużyny zachowywały się jak sfora psów warczących i ujadających na siebie wzajemnie nad kawałkiem kości”. Dziennik The Times opisał nawet przemianę jaka zaszła w tamtym spotkaniu w Bobbym Charltonie:

Angielski piłkarz jest zazwyczaj wzorem wszystkich cnót. Ale teraz odpowiadał gniewem, ostrzegawczo grożąc palcem. Od pierwszego momentu bitwa szybko przeobraziła się w czarne przedstawienie, który pasuje tylko do ciemnej strony sceny – ostro kotłującego się boiska doprawionego przez całonocne opady deszczu.

FA CUP:Man United vs Leeds UnitedRewanż również nie należał do delikatnych pojedynków. Kibice tylko raz obejrzeli piłkę w siatce – w 89. minucie zwycięską bramkę dla Leeds zdobył Bremner. W lidze oba zespoły zakończyły rozgrywki z dorobkiem 61 punktów, ale tytuł mistrzowski powędrował na Old Trafford dzięki lepszemu bramkowemu bilansowi ekipy Matta Busby’ego.

W tamtym czasie Leeds zdobywało Mistrzostwo Anglii w sezonach 1968/69 oraz 1973/74, cztery razy ukończyło ligowe rozgrywki na 2. miejscu i za panowania Dona Revie nigdy nie spadło poniżej 4. Lokaty. Manchester United tylko raz zwyciężył w lidze (1966/67) ale w roku 1968 jako pierwsza angielska drużyna w historia wygrał Puchar Europy. Ta sztuka nie udała się Leeds United, które w 1975 roku przegrało 2:0 finał klubowych mistrzostw Starego Kontynentu z Bayernem Monachium.

Wspomnienia George Besta trafnie oddają atmosferę jaka towarzyszyła ówczesnym pojedynkom Czerwonych Diabłów z Leeds United:

Leeds jest obecnie uważane za najbardziej cyniczny zespół wszech czasów. Mimo, iż zasługują na taką reputację, naprawdę nienawidziłem grać przeciwko nim. Należy pamiętać, iż posiadali ogromne umiejętności, ale wciąż byli dla mnie cholernym koszmarem.

Moja mała anegdota sprowadza się do podsumowania ich zawodników. Dotyczy Matta Busby’ego, który na spotkaniu zespołu przed meczem z Leeds przedstawiał każdego z piłkarzy przeciwników. Istotne jest przy tym to, że Busby, który kochał Manchester United był jednocześnie zagorzałym szkockim patriotą.

W każdym razie, Matt rozpoczął tak: „Gary Sprake, bramkarz … do niego należy brudna robota. Z tyłu na prawej, Paul Reaney, podły sukinsyn. Z tyłu na lewej, Terry Cooper … jeszcze gorszy sukinsyn. Johnny Giles … mały podły drań. W środku gra Jack Charlton, duży, podły drań. W środku na prawej, mały Billy Bremner … dobry szkocki chłopak!”.

W 1982 rywalizacja została przerwana na skutek spadku Leeds do drugiej ligi. W końcu jednak The Whites powrócili do najwyższej klasy rozgrywek i sporo w niej namieszali. W 1992 z Ericiem Cantoną na czele drużyna zdobyła Mistrzostwo Anglii wyprzedzając Manchester United o 4 punkty. Wraz z odejściem Cantony na Old Trafford, Leeds nie udało się już wygrać ligi ale drużyna dalej liczyła się w Anglii, a nawet Europie – 2001 dostarczył kibicom z Elland Road emocje półfinału Ligi Mistrzów.

Nie mogło również zabraknąć rozgrywek wewnątrz środowiska pseudokibiców. Kiedy chuliganizm w Wielkiej Brytanii osiągął swoje największe rozmiary, walki pomiędzy Red Army z Manchesteru i Leeds’ Service Crew należały do najbardziej brutalnych potyczek w angielskiej piłce.

Jednak nawet w atmosferze obustronnej niechęci normalni kibice obu klubów potrafili zapomnieć o wzajemnych antypatiach. W 2000 roku podczas meczu Pucharu UEFA z Galatasaray dwóch kibiców Leeds zostało śmiertelnie pchniętych nożem. Gesty wsparcia docierały również od największych antagonistów sympatyków The Peacocks – fanów Manchesteru United. „Takie wydarzenia przekonują, iż cała ta rywalizacja nic nie znaczy”, oznajmił w rozmowie dla The Independent Chris Stinger składający kwiaty pod pomnikiem legendy Leeds Billy’ego Bremnera.

Niestety, jedność trwała tylko do następnego meczu. Niektórzy z kibiców Manchesteru United wywiesili banery z hasłami: „MUFC Istanbul Reds” i „Galatasaray Reds”. W odpowiedzi fani Leeds United zaintonowali przyśpiewki sławiące monachijską tragedię z 1958 roku.

Transfery z Leeds do Manchesteru

Joe Gordan i Gordon McQueen – W 1978 dwaj najlepsi gracze Leeds przenieśli się na Old Trafford. Kibice potraktowali to jako ich obrazę, szczególnie w przypadku McQueena, który był ich ulubieńcem. W kolejnym sezonie, występując już w czerwonym trykocie McQueen był obiektem szyderstw i głośnego buczenia ze strony fanów na Elland Road, dopóki nie uciszył ich golem z główki zdobytym dla swojego nowego klubu.

Eric Cantona‘66 was a great year for English football. Eric was born’ głosi popularne hasło angielskich kibiców. Rzeczywiście, gdziekolwiek się nie ruszył święcił triumfy i wnosił nową jakość do zespołu. W sezonie 1991/91 wspólnie z Gordonem Strachanem, Lee Chapmanem doprowadził Leeds na szczyt ligi 4 punkty nad Manchesterem United. Zszokowani kibice The Peacocks przecierali oczy ze zdumienia czytając nagłówki miejscowych gazet donoszące o przenosinach Cantony do Manchesteru. Jego transfer kosztował 1,2mln funtów i był prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Niepokorny Francuz okazał się brakującym ogniwem w drużynie Fergusona, wygrywając dla Red Devils 4 Mistrzostwa Anglii w 5 lat i stając się Królem Stretford End.

Rio Ferdinand – wychowanek West Ham United w młodości nie pałał wielką sympatią do Manchesteru United. Kiedy fani intonowali przyśpiewkę „Stand up, if you hate Man U” (‘Powstań jeśli nienawidzisz ManU’) Rio Ferdinand wznosił ręce ku górze.

Kiedy miałem 21 lub 22 lata nie cierpiałem United, ponieważ wszystko wówczas wygrywało.
Pewnego dnia podszedł do mnie kibic Manchesteru i powiedział: ‘Chciałbym, żebyś trafił do United’. Odpowiedziałem mu, że ‘nigdy tam nie pójdę’.

Angielski obrońca tym bardziej zszokował całe Wyspy przenosząc się na Old Trafford w 2002 roku za rekordową kwotę 31mln funtów, która uczyniła go najdroższym obrońcą na świecie.

Ale muszę przyznać, iż byłem bardzo podekscytowany kiedy przybyłem na Old Trafford.

Alan Smith – przenosiny Anglika na Old Trafford były niczym nóż w plecy dla kibiców Leeds. Wychowanek i oddany fan The Whites był ulubieńcem widzów na Elland Road. Niejednokrotnie okazujący przywiązanie do klubu (całowanie herbu Leeds) i zapewniający w wywiadach, iż nie opuści swojego zespołu nawet w przypadku degradacji. W rozmowie dla Soccer A.M przyznał również, iż nigdy nie dołączy do Manchesteru United. Jednak po nieudanej walce The Peacocks o utrzymanie w Premier League w 2004 Smitha stał się Czerwonym Diabłem i natychmiast został ochrzczony ‘Judaszem’ przez sympatyków Leeds United.

Jak się natomiast przedstawiają transfery w odwrotnym kierunku? Z głośniejszych nazwisk należy wymienić jedynie Gordona Strachana i Lee Sharpa, jednak nie wzbudziły one tyle zamieszania co przykładowo przenosiny Alana Smitha do Manchesteru.

Fortuna kołem się toczy…

Harry KewellMinęło 5 lat od ostatniej potyczki obu ekip. The Peacocks pogrążyli się w otchłani League One, (odpowiedniku polskiej 3. ligi) i stali się wzorowym przykładem bezmyślnego i ryzykownego zarządzania klubem piłkarskim. Hossa na Elland Road skończyła się wraz z rokiem 2001, kiedy podopieczni O’Leary’ego dotarli do półfinału Ligi Mistrzów. Wtedy włodarze Leeds rozrysowali iście genialny finansowy plan na kolejne lata: klub zaciągnął ogromne pożyczki, które miały zostać zrekompensowane poprzez pieniądze pochodzące z UEFA z tytułu gry w Champions League i zyski z praw do transmisji telewizyjnych. Drużyna jednak nie zakwalifikowała się do europejskich rozgrywek i by ratować się przed finansową katastrofą w klubie rozpoczęto prawdziwą wyprzedaż. Wśród sprzedanych zawodników uwagę przykuwają szczególnie osoby Rio Ferdinanda i Jonathana Woodgate’a. Zmieniali się także trenerzy: Davida O’Leary’ego zastąpił Terry Venables, a po nim na ławce trenerskiej zasiadł Peter Reid. Natomiast Peter Risdale poczuł się na tyle niewygodnie na mostku kapitańskim łodzi pt.”Leeds United”, że zrezygnował ze swojej funkcji i opuścił tonący statek. Sytuację klubu miał uratować ekspert nauk ekonomicznych, Profesor John McKenzie. Totalny brak stabilizacji doprowadził w 2004 roku drużynę do The Championship. Jesienią tego samego roku, z powodu długów Leeds było zmuszone sprzedać obydwa boiska treningowe (4,2mln funtów) i stadion Elland Road.

Drużyna nie grała dobrze i nietrudno się domyśleć, iż dochodziło do ciągłych zmian menadżerów. 4 maja 2007 roku klub dołączył do Company Voluntary Arrangement (organizacja pomagająca zadłużonym przedsiębiorstwom) co poskutkowało odjęciem 10 punktów z ligowej tabeli i drużyna ostatecznie wylądowała w 3. lidze angielskiej.

Jak się miewa obecnie Manchester United? Sir Alex Ferguson może już nie stosuje suszarki w przerwie meczu, ale dalej niestrudzenie żuje gumę na ławce trenerskiej United. Ryan Giggs i Paul Scholes wciąż cieszą się dobrym zdrowiem i zdobywają kolejne tytuły. Czerwone Diabły są aktualnym Mistrzem Anglii, Europy i Świata. Tymczasem Leeds ekscytuje się 'bitwami’ z Oldham Athletic i Bristol Rovers. Piłkarska karuzela wyhamowała tam już dawno.

Przewiń na górę strony