Nie przegap
Strona główna / Aktualności / Moyes: Derby mogą być decydujące
Moyes: Derby mogą być decydujące

Moyes: Derby mogą być decydujące

David Moyes twierdzi, że jego zawodnicy są pewni siebie przed niedzielną potyczką z Manchesterem City. Manager Manchesteru United przeczuwa, że ten mecz może znacząco wpłynąć na losy mistrzostwa w Premier League.

Czerwone Diabły przystąpią do spotkania po imponujących zwycięstwach przeciwko Crystal Palace i Bayerowi Leverkusen, w których to duet napastników Wayne Rooney i Robin Van Persie powrócili do seryjnego zdobywania bramek.

W związku z tym Moyes jest optymistą przed meczem z Manchesterem City, który zremisował w ostatnim spotkaniu 0-0 ze Stoke City. Szkot jest świadomy tego co oznaczają derby dla fanów – sam bowiem pamięta jak mierzył się w barwach Celticu z Rangersami oraz już jako manager uczestniczył w meczach przeciwko Liverpoolowi.

Kilka ostatnich gier było udanych w naszym wykonaniu, zdobyliśmy trochę pewności siebie i mam nadzieję, że uda nam się to zaprezentować już w niedzielę. Derby, w których uczestniczą dwie drużyny z jednego miasta są na całym świecie bardzo ekscytujące. Są one bardzo ważne dla twoich kibiców, tak samo jak i dla zawodników. Jednak ostatecznie najważniejszą sprawą jest to co wydarzy się na końcu sezonu, ile punktów zdobędziesz i kto będzie na szczycie. Te punkty mogą być bardzo ważne w tym kontekście ale równie dobrze wcale nie musi tak być. Tak czy inaczej postaramy się zainkasować całą pulę.

Mam doświadczenie z derbów w Glasgow oraz Merseyside. Tak jak powiedziałem wcześniej każde derby są ważne – nieistotne jest to któremu zespołowi kibicujesz, doskonale rozumiem ile one znaczą dla fanów Manchesteru United.

Niedzielne derby będą również okazją do potyczki pomiędzy Manuelem Pellegrinim – nowym managerem Manchesteru City, następcą Roberto Manciniego oraz Davidem Moyesem – sukcesorem Sir Alexa Fergusona. Oczywiście mierzyli się oni już wcześniej w meczu Evertonu z Villareal w trzeciej rundzie kwalifikacji UEFA Champions League, wtedy to Pierluigi Collina podjął kontrowersyjną decyzje nie uznając gola Duncana Fergusona.

Villareal miał bardzo dobry zespół w 2005 roku. Doszli wtedy do półfinału, więc to daje wyobrażenie jak dobrze spisaliśmy się z Evertonem. Tamta porażka jednak bardzo bolała ponieważ wydawało nam się, że zdobyliśmy prawidłowego gola.

Przewiń na górę strony