Manchester United pokonał Fulham 4:1 i awansował do piątej rudny FA Cup. Podopieczni sir Alexa Fergusona mogli wygrać wyżej, a Martin Jol przyznając w pomeczowym wywiadzie, iż jego zespół miał szczęście, że nie przegrał tego meczu wyżej, nie mija się z prawdą. Bramki dla Czerwonych Diabłów zdobyli: Ryan Giggs, Wayne Rooney i Javier Hernandez dwie.
Good performance
Red Devils zafundowali swoim fanom ciekawe spotkanie, które obfitowało w wiele sytuacji podbramkowych. Szybkie tempo, składne akcje, a przede wszystkim widoczna chęć do gry sprawiły, iż oglądanie tego starcia było przyjemnością. Wynik 4:1 to bez wątpienia najłagodniejszy wymiar kary dla gości z Fulham.
Javier Hernandez
Chicharito w tym sezonie imponuje formą. Jest drugim najlepszym strzelcem w zespole i to mimo faktu, że nie w każdym spotkaniu wychodzi w pierwszym składzie. 14 bramek w 24 występach, z czego dziewięć z nich rozpoczął na ławce rezerwowych, to naprawdę bardzo dobry wynik. Nie sposób nie zauważyć także poprawy gry meksykańskiego napastnika poza polem karnym. Javier coraz częściej i z coraz lepszym efektem pomaga swym kolegom w kreowaniu gry.
Światełko w ciemnym tunelu
Przyzwoita, a nawet dobra gra Naniego w meczu na Old Trafford pozwala z pewnym optymizmem spojrzeć w przyszłość. W kilku sytuacjach, szczególnie w drugiej połowie, Portugalczyk przypominał zawodnika, który dwa sezonu temu był jednym z kluczowych elementów układanki szkockiego managera. Pozostaje mieć nadzieję, że Ferguson w kolejnych spotkaniach będzie stawiał na gracza z „17” na plecach, a Nani z każdym kolejnym występem będzie miał coraz większy wpływ na dobrą grę United.
Anderson-son-son
Jak widać przerwa w grze spowodowana kontuzją ścięgna nie wpłynęła negatywnie na formę brazylijskiego pomocnika. Anderson był jednym z najlepszych zawodników w tym spotkaniu. Jego świetne podania kilkukrotnie otworzyły jego kolegom drogę do bramki. Brazylijczyk jest w tym sezonie w gazie i nie przeszkodziła mu nawet kontuzja. Jeśli tylko zdrowie dopisze, a forma się utrzyma, to może w końcu pomocnik zacznie spełniać pokładane w nim nadzieje.
