Stuart Pearce, selekcjoner brytyjskiej ekipy piłkarskiej, która zagra na IO zaszokował cały piłkarski świat jedną absurdalną decyzją. Smutną wieścią, jaką ogłosił jest brak miejsca w kadrze dla Davida Beckhama, który kosztem Micah Richardsa obejrzy zmagania jedynie z wysokości trybun.
Wiadomo, że w kadrze na IO może być tylko trzech graczy, którzy ukończyli 23 lata. W składzie Brytyjczyków zobaczymy Ryana Giggsa, Craiga Bellamy’ego oraz Davida Beckhama Micah Richardsa.
Swoim skromnym rozumem nie jestem w stanie pojąć decyzji Pearce’a. Czyżby błękitna przeszłość przesłoniła mu oczęta i sprawiła, że na mózgu zostało tyle samo fałd co na żelazku z hipermarketu? Jedno jest pewne, przez tę decyzję z pewnością stracą na atrakcyjności mecze Brytyjczyków, a dodatkowo całe IO. Brak takiej postaci jak Beckham jest dla mnie niewytłumaczalny, zwłaszcza, gdy w kadrze znajduje się taki kwiatek jak Bellamy… Zrozumiałbym, jeżeli wziąłby jakiegoś Szkota, to jeszcze byłoby do wyjaśnienia – jednak nie – on bierze Anglika, który ma 24 lata i całą karierę przed sobą.
Ktoś powie, że decyzja jest naturalna dla gościa, który prowadził młodzieżową kadrę Anglików. Jedno jest pewne, takim wyborem zobrazował wszystkim dokładnie, że jest gościem w niewłaściwym miejscu oraz totalnie niewłaściwym czasie.
Całe szczęście nie skreślił Ryana Giggsa – wywalenie dwóch legend United to dla tego 'Obywatela’ za dużo, zapewne kibice by tego nie znieśli. Podobno Stuart malutki był oglądać Becks’a w LA i tam postanowił, że ten nie jest w stanie podnieść poziomu jego genialnej reprezentacji Wielkiej Brytanii. Na zakończenie powiem tylko tyle – chyba Pearce chce grać tiki-takę, a Beckham czasem strzela z daleka…