Nie przegap
Strona główna / Top 10 zimowych transferów w Europie

Top 10 zimowych transferów w Europie

Top 10 zimowych transferów w Europie
Zimowe okno transferowe przeszło już do historii. W  styczniu doszło do kilku spektakularnych, jak i trochę mniej głośnych transakcji. Najwięcej działo się w Anglii, gdzie zaszalały Chelsea i Liverpool. We Włoszech i Hiszpanii również było ciekawie. Mając na uwadze poczynania rynkowe, pozwoliłem sobie sporządzić listę dziesięciu najlepszych transferów, które sfinalizowano w styczniu 2011 r.

1. Fernando Torres (Liverpool -> Chelsea, suma 58 mln €)

Najwyższy stopień podium należy się nie komu innemu, jak hiszpańskiemu napastnikowi, który tej zimy drużynę z Anfield Road zamienił na londyńską Chelsea. Najdroższy, najgłośniejszy i najbardziej spektakularny styczniowy transfer 26-latka wzbudził zachwyt wśród sympatyków The Blues oraz osowienie i niedowierzanie na twarzach kibiców z miasta Beatlesów. Zadanie „El Nino” w nowym zespole będzie proste. Strzelać jak najwięcej i nie zawieść oczekiwań zarządu oraz fanów dopingujących Chelsea. Może i nie należy ono do łatwych, ponieważ kiedy spojrzymy kilka lat wstecz, przypomnimy sobie przykład innego wybitnego snajpera – Andrija Szewczenki. Jednak w przypadku Ukraińca było nieco inaczej, do Anglii przychodził jako totalny „żółtodziób”, oczywiście, jeśli chodzi o  znajomość angielskiej piłki. Za czasów gry w Milanie był on przecież świetnym zawodnikiem. Torres jest ograny w Premier League i swoją wartość udowodnił podczas ponad trzech lat spędzonych na Anfield. Ostatni sezon nie był jednak aż tak udany w wykonaniu Hiszpana, który jakby zatracił skuteczność oraz stał się coraz podatniejszy na urazy. Z drugiej strony nie należy zapominać, że gdy wychowanek Atletico jest w dobrej dyspozycji, potrafi wyczyniać z piłką coś nieprawdopodobnego. Czy w nowym klubie odrodzi się na nowo?

2. Luis Suarez (Ajax -> Liverpool, suma 26,5 mln €)

Urugwajczyk po latach spędzonych na holenderskich boiskach, wreszcie wyfrunął, dolatując aż do Anglii, a jeszcze precyzyjniej – do samego Liverpoolu. Były gwiazdor Ajaxu będzie miał za zadanie uratować z opresji swojego nowego pracodawcę. Nadzieje związane z osobą Suareza są wielkie. 23-letni napastnik po pierwsze musi stać się nowym etatowym dostarczycielem goli dla The Reds, a po drugie w parze z innym niedawno zakupionym atakującym – Andym Carrollem, stworzyć dobrze dogadującą się parę snajperów, zagrażającą nawet najlepszym zespołom. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy, ale to, co czeka nas w drugiej części sezonu, zapowiada się niezwykle interesująco.

3. Edin Dzeko (Wolfsburg -> Man City, suma 35 mln €)

W tym oknie szejkowie nie ściągnęli do siebie zbyt wielu zawodników, jednak gdy zdecydowali się na wzmocnienia, zrobili jeden, ale za to jaki transfer… Do Manchesteru zawitał Edin Dzeko, czyli Bośniak grający na co dzień w niemieckim Wolfsburgu. Pozyskany za ogromne pieniądze 24-latek przyleciał do Anglii z dużymi nadziejami. Głównymi planami Bośniaka w nowym otoczeniu są: wywalczenie miejsca w obładowanym gwiazdami zespole The Citizens, triumf w Lidze Europy i ostateczne zwycięstwo w walce o tytuł w Premier League. Cele postawione przez gracza są konkretne, lecz w historii futbolu było już wielu  z tak ogromnymi aspiracjami, ale często na tym się kończyło. Dzeko otrzymuje trzecią pozycję, czy zasłużoną? Przekonamy się w najbliższym czasie.

4. Andy Carroll (Newcastle -> Liverpool, suma 43 mln €)

Drugi po Suarezie niemały wydatek dla Liverpoolu. Młodziutki Andy Carroll, którego to mogliśmy do tej pory oglądać w barwach Newcastle, postanowił zmienić otoczenie i spróbować swych sił w bardziej utytułowanym zespole. Włodarze 18-krotnych Mistrzów Anglii, to właśnie 21-letniego Carrolla mianowali na następcę Fernando Torresa. Głównymi walorami Anglika są przede wszystkim dobra gra w powietrzu oraz niesamowite wykończenie akcji. O umiejętnościach Andy’ego mogliśmy się przekonać jeszcze podczas jego występów w barwach Srok. Czy uda mu się współtworzyć atak z Luisem Suarezem? Jeśli tak, to będzie to z pewnością wybuchowa mieszanka.

5. Giampaolo Pazzini (Sampdoria -> Inter, suma 19 mln €)

Znakomity egzekutor, który w każdym z zespołów, w jakich miał okazję grać, robił ogromną różnicę jakościową. Nawet gdy kolegom z zespołu nie szło, drużynie brakowało wykończenia , on potrafił w mgnieniu oka przesądzić o wyniku spotkania. W tym sezonie Interowi brakowało tego czegoś… Myślę, że brakującym ogniwem okaże się właśnie 26-letni Włoch, którego głównym przedsięwzięciem powinno być dostarczenie Nerazzurrim seryjnie zdobywanych bramek. Garstkę umiejętności Pazziniego mogliśmy obejrzeć na własne oczy w niedawnym pojedynku ligowym z Palermo, kiedy w debiucie, po wejściu na plac gry z ławki, odrobił dwubramkową stratę, by po chwili Samuel Eto’o, właśnie po faulu na Pazzinim, mógł dopełnić dzieła zniszczenia, pewnie egzekwując rzut karny. Czy zostanie nowym ulubieńcem kibiców?

6. Antonio Cassano (Sampdoria -> Milan, suma 5 mln €)

Razem z wyżej wymienionym Pazzinim szeregi Sampy postanowił opuścić również Antonio Cassano. Niesforny Włoch znalazł uznanie w oczach Milanu. Rossoneri za całkiem niewielkie pieniądze dokonali solidnego wzmocnienia ataku. Napastnik, mający za sobą bogatą karierę klubową, należy do zawodników uniwersalnych, o czym świadczy fakt, iż grając w poprzednich zespołach, w jednym meczu potrafił wystąpić jako najbardziej wysunięty z całej ekipy, by w następnym spotkaniu zagrać na pozycji skrzydłowego czy też ofensywnego pomocnika. Pomimo niekiedy złośliwego charakteru zawodnika, Cassano powinien okazać się trafnym zakupem Berlusconiego i spółki.

7. Emmanuel Adebayor (Man City -> Real Madryt, wypożyczenie)

Znużony ciągłym przesiadywaniem na ławce rezerwowych „Obywateli”, rosły togijski atakujący, po otrzymaniu oferty Królewskich, długo się nie zastanawiał się nad zmianą otoczenia. 26-letni reprezentant swojego kraju był na samym szczycie listy życzeń Jose Mourinho, odkąd Gonzalo Higuain musiał poddać się operacji pleców, wykluczającej go ze wszystkich rozgrywek do końca bieżącego sezonu. Kompletnie nie radzący sobie Karim Benzema szybko stracił resztkę uznania w oczach The Special One’a, który ostatecznie poprosił Florentino Pereza o jak najszybsze pozyskanie nowego napastnika. Charyzmatyczny właściciel Realu w końcu przystał na prośbę trenera i ściągnął mu do Madrytu właśnie czarnoskórego Togijczyka. Chociaż to ledwie półroczne wypożyczenie, sam zainteresowany mocno liczy na stały angaż w uznanym madryckim klubie, jednak by do tego doszło, musi w pełni udowodnić swoją wartość.

8. David Luiz (Benfica -> Chelsea, suma 25 mln €)

Borykająca się ostatnimi czasy z wieloma problemami, londyńska Chelsea, oprócz hucznego transferu Torresa, zdecydowała się wzmocnić także mocno osłabioną defensywę. Wiele kontuzji w zespole doprowadziło do gorszych spotkań w wykonaniu podopiecznych Carlo Ancelottieggo, które zapoczątkowały kryzys. Chcąc ponownie włączyć się do rywalizacji o tytuł mistrza Anglii musiał nastąpić jakiś przełom. Tak też się stało. Kierownictwo na czele z Romanem Abramowiczem sięgnęło głębiej do portfela i takim sposobem na Stamford Bridge razem z Hiszpanem zjawił się brazylijski obrońca – David Luiz. „Świeżo upieczony” kadrowicz znalazł się w kręgu zainteresowań Chelsea, dzięki swoim świetnym występom w portugalskiej Benfice. Gdy do stołecznego klubu wpłynęła oferta kupna, defensor długo nie zwlekał z zaakceptowaniem propozycji. Czy z miejsca „wskoczy” do składu The Blues? Przekonamy się niebawem.

9. Ibrahim Afellay (PSV -> Barcelona, suma 3 mln €)

Innym uznanym piłkarzem w Eredivisie odchodzącym w styczniu z rodzimej ligi jest reprezentant Holandii oraz kapitan PSV Eindhoven – Ibrahim Afellay. 24-latek podjął pierwszą zagraniczną próbę zaistnienia Europie. Postawił przed sobą jednak bardzo trudne zadanie, gdyż na nowego pracodawcę wybrał sobie samą Barcelonę. Rozgrywającemu, porównywanemu przez ekspertów do bardziej znanego rodaka – Wesleya Sneijdera, mimo ogromnego talentu, nikt nie daje zbyt dużych szans na więcej niż ławkę rezerwowych Dumy Katalonii. Nie ma się czemu dziwić, gdyż grająca zazwyczaj trzema pomocnikami Blaugrana ma do swojej dyspozycji takich graczy jak chociażby Xavi czy Iniesta. Pomocnik związał się z Barcą kontraktem obowiązującym do czerwca 2015, więc być może przez ten czas wykaże się na tyle, iż zdoła „przebić” się do podstawowej jedenastki Pepa Guardioli.

10. Darren Bent (Sunderland -> Aston Villa, suma 29 mln €)

Z jednej strony niedoceniany, ale z drugiej nieoceniony… O kim mowa? Oczywiście o Darrenie Bencie. Dobrze zbudowany Anglik, występujący na pozycji snajpera, po raz kolejny zmienia klub. W zakończonym już oknie transferowym wychowanek Godmanchester Rovers przeniósł się z Sunderlandu do prowadzonej przez trenera Gerarda Houllier’a – Aston Villi. W tym zestawieniu znalazło się miejsce także i dla niego, ponieważ w każdym z byłych zespołów zdobywał bramki jak na zawołanie, nie raz ratując kolegów z opresji. Najważniejszymi atutami tego zawodnika są siła i wykończenie. Walory te, będąc umiejętnie połączone, stanowią poważne zagrożenie dla bramki rywala. Nawet największe angielskie potęgi miewały problemy z zatrzymaniem rozpędzonego Benta w akcji. Nie jest tajemnicą, że Aston Villa boryka się od jakiegoś czasu z kłopotami w Premier League. To Bent w dużej mierze musi wziąć na siebie ciężar gry i poprowadzić kolegów do zwycięstw. Cele ambitne, jednak czy da się jeszcze coś uratować?

Pod uwagę brane były także transakcje takich zawodników jak: Simao (Atletico -> Besiktas), Muntari (Inter -> Sunderland), Emanuelson (Ajax -> Milan), Rakitić (Schalke -> Sevilla), Luis Gustavo (Hoffenheim -> Bayern), Ranocchia (Genoa -> Inter).

Autor: Daniel „Daniello” Patrzyk

Przewiń na górę strony