Nie przegap
Strona główna / Wideo z meczu Manchester United vs. Aston Villa

Wideo z meczu Manchester United vs. Aston Villa

macheda_federico.jpeg
Park, Fletcher, Carrick, Nani, Anderson, Scholes i Gibson razem na boisku. Niemożliwe? A jednak. Cała paczka miała okazję zagrać ze sobą podczas wtorkowego spotkania Ligi Mistrzów z VFL Wolfsburg. Ten koktajl Mołotowa spisał się wręcz wyśmienicie i po ciekawym meczu wywiózł z Volkswagen Arena trzy punkty. Teraz w Champions League punkty przestają mieć znaczenie, natomiast w Premiership walka o oczka trwa. Po zeszłotygodniowym zwycięstwie Manchesteru i porażce Chelsea, naszych najgroźniejszych rywali w walce o tytuł, sytuacja w tabeli stała się bardzo interesująca. Red Devils do prowadzącej ekipy z Londynu traci jedyne dwa punkty. O kolejną zdobycz przyjdzie zmierzyć się dzisiejszego popołudnia z Aston Villą.

Ekipa z Birmingham w obecnych rozgrywkach prezentuje naprawdę wysoki poziom. Menager The Villas, Martin O’Neill stworzył doskonale działająca maszynę, która w końcu ma realną szansę na zajęcie czołowej pozycji w Premiership. 26 punktów zgromadzonych w ciągu piętnastu rozegranych spotkań i piąta pozycja w ligowej tabeli. Osiągnięcie budzące respekt, zwłaszcza, gdy popatrzymy na dotychczasowe dokonania Liverpoolu i Manchesteru City, którym przed sezonem dawano więcej szans niż zespołowi z Villa Park. Jak wiadomo, apetyt rośnie w miarę jedzenia, nie inaczej jest w przypadku podopiecznych O’Nella, których celem jest zakończenie rozgrywek na minimum czwartym miejscu, ostatnim, które premiuje udziałem w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Cel wcale nie wydaje się nieosiągalny. Wystarczy tylko spojrzeń na harmonogram ligowy. Najbardziej w oczy rzuca się pokonanie Liverpoolu(3:1) i Chelsea(2:1). Jak widać, w spotkaniach z zespołami z Wielkiej Czwórki zawodnikom Aston Villi gra się nadzwyczaj dobrze. Warto również wspomnieć o jedynych trzech porażkach, które jak dotąd gracze The Villas zanotowali od startu rozgrywek. Tylko Chelsea i… Man. Utd mają taką samą ilość spotkań bez zdobyczy punktowej. Miejmy nadzieję, że po tej kolejce to Red Devils zostaną samodzielnym liderem w tej „klasyfikacji”.

W Manchesterze panuje bojowa atmosfera. Mimo zdziesiątkowanej przez kontuzje kadry, podopieczni sir Alexa Fergusona radzą sobie nadzwyczaj dobrze. Wyniki i styl mówią same za siebie: w ostatnich trzech meczach drużyna z Old Trafford aż jedenaście razy pakowała piłkę do bramki rywali! Wydaje się, że teraz może być już tylko lepiej, bowiem na dzisiejszy pojedynek powrócą Berbatov, Giggs, Rooney i Vidić. Największym atutem w dzisiejszej potyczce wydaje się być szeroka kadra. Spora ilość zawodników dostawała w ostatnim czasie szanse na grę od szkockiego bossa, większość z nich nie zawiodła. Wielce prawdopodobne jest, iż swoją kolejną okazję do pokazania się przed własną publicznością dostanie Tomasz Kuszczak. Kolano Edwina Van der Sara nie jest jeszcze gotowe na 100%. Dodatkową motywacją dla polskiego golkipera będzie możliwość gry przeciwko drużynie, która rzekomo jest zainteresowana jego usługami, o czym można było przeczytać na łamach prasy kilka dni temu.

My, kibice United, team z Villa Park wspominamy dobrze, a wszystko za sprawą wydarzeń, jakie miały miejsce 5 kwietnia Anno Domini 2009. Do osiemdziesiątej minuty widmo utraty pozycji lidera było bardzo realne. Wtedy nastąpił niezwykły przebłysk całej drużyny, a zwłaszcza nieznanego jak dotąd szerszej publiczności Federico Machedy, który decydujący cios zadał dosłownie w ostatniej akcji meczu! Do tej pory wspominając ów wydarzenie ciarki przechodzą mi po plecach. Poniżej prezentuję skrót tego pojedynku:

Pierwszy gwizdek arbitra dzisiejszego pojedynku- Martina Atkinsona zabrzmi o godzinie 18:30. Oby jedenastki, które dziś dostaną szanse gry od pierwszych minut w Teatrze Marzeń zaserwowały nam, kibicom, równie obfitujący w emocje pojedynek, zakończony oczywiście końcowym triumfem Czerwonych Diabłów, czego sobie i państwu życzę.

Składy zespołów:
Manchester United: Kuszczak, Foster, Fletcher, Vidic, Carrick, Evra, Park, Nani, Valencia, Obertan, Anderson, Scholes, Gibson, Giggs, Rooney, Berbatov, Owen, Welbeck.
Aston Villa: Friedel, L. Young, Dunne, Downing, Warnock, Milner, Petrov, A. Young, Heskey, Agbonlahor, Guzan, Sidwell, Carew, Delph, Reo-Coker, Beye, Clark, Collins.

Wypowiedzi przedmeczowe

Wideo z meczu Manchester United vs. Aston VillaNie zdejmiemy teraz nogi z gazu. Zaczynamy grać dobrze i strzelamy bramki. Mamy nadzieję, że będziemy to kontynuować. Do końca jest jeszcze bardzo daleka droga, więc nie dajemy się ponieść. Byliśmy już wcześniej na szczycie i wiemy, czego potrzeba, aby tam dotrzeć. Chodzi o dobre wykonanie roboty.

Michael Carrick

Jeśli odpowiednio trafimy z formą, to możemy pokonać każdego. Mamy naprawdę klasowy skład. Nikt nie powinien się obawiać sobotniego meczu.Wszyscy szanujemy Manchester United. Wiemy ja dobrym są zespołem, ale jeśli chcemy aspirować o pierwszą czwórkę, to w takich meczach musimy walczyć. Manchester United ma niezłą serię w meczach z nami. W tym sezonie mamy jednak inne nastawienie. Wiemy, że stać nas na zwycięstwa w spotkaniach z wielkimi drużynami. Będziemy chcieli pokazać, że stać nas na walkę o czołową czwórkę. Manchester United może atakować z każdego sektora boiska. Trzeba być skoncentrowanym i wykorzystywać okazje, kiedy te nadejdą.

Richard Dunne

Manchester nie byłby w stanie zdobyć tylu mistrzostw Anglii, jeżeli nie miałby jednego z najsilniejszych składów w Europie. Mimo problemów z kontuzjami, Ferguson nadal ma do dyspozycji wielu dobrych piłkarzy. Z całą pewnością czeka nas bardzo ciężki pojedynek

Martin O’Neill

Relacja tesktowa

Filmiki video z najciekawszymi akcjami spotkania

W razie problemów z odtworzeniem filmików należy użyć przeglądarki Firefox. Przed obejrzeniem filmików warto najpierw odwiedzić stronę http://www.d1g.com/, czasami bez tej czynności filmików nie da się odtworzyć.

0:1 Gabriel Agbonlahor

Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!

Przewiń na górę strony