To był zwariowany tydzień dla sympatyków Manchesteru United. Po wspaniałym zwycięstwie i fantastycznym golu Darrena Fletchera w spotkaniu z Evertonem, kibice z niecierpliwością czekali na pojedynek z Besiktasem Stambuł, który miał rozstrzygnąć losy pierwszego miejsca w grupie B. Niestety, turecki zespół sprawił niemiłą niespodziankę podopiecznym Alexa Fergusona i wywiózł z Old Trafford 3 punkty. Podczas gdy najbardziej zawiedzeni kibice Czerwonych Diabłów ocierają jeszcze łzy, gracze United stają do boju w czternastej serii gier English Premier League.
Dzisiejszego popołudnia o godz. 16:00 czasu polskiego na stadionie Fratton Park, mogącego pomieścić ponad dwadzieścia tysięcy sympatyków futbolu rozegrane zostanie spotkanie pomiędzy jedenastkami Portsmouth FC i Manchesteru United. Pojedynek ten można określić walką Dawida z Goliatem, gdyż Pompey, jak zwykło się mówić od drużynie z miasta zlokalizowanego na południu Anglii, są outsiderem tegorocznych rozgrywek. W dotychczas rozegranych trzynastu kolejkach zgromadzili oni jedyne 7 oczek, co daje średnią 0.54 punktu na mecz. W analogicznym czasie Red Devils zdołali wywalczyć 28 z możliwych 39 punktów. To oznacza mniej więcej tyle, iż średnia zdobycz punktowa na spotkanie wynosi 2.15.
„Prawdziwy popis frajerstwa i kolejna porażka!” To nie komentarz jednego z polityków odnośnie obecnej sytuacji politycznej w kraju, lecz nagłówek największej polskiej stronie poświęconej Portsmouth po ostatnim meczu ligowym. W tym krótkim, aczkolwiek bardzo wylewnym zdaniu zawiera się cała prawda o tym, jaka atmosfera obecnie panuje w drużynie naszych najbliższych przeciwników. Przed sezonem nic nie wskazywało na to, że ekipa z Fratton Park będzie czerwoną latarnią obecnych rozgrywek. Klub pozyskał możnego inwestora z Arabii Saudyjskiej, jednak i tym razem potwierdziła się stara prawda, która mówi o tym, że pieniądze nie grają.
Dziesięć porażek, jeden remis, dwie wygrane i ostatnie miejsce w tabeli. Tak prezentuje się obecny dorobek Pompey. Nic dziwnego, że zarząd klubu postanowił podjąć radykalne kroki, aby polepszyć obecną sytuację. Z posadą szkoleniowca pożegnał się Paul Hart. Dziś w roli menagera zobaczymy byłego trenera Chelsea, Avrama Granta.
W Manchesterze prawdziwa huśtawka nastrojów. Wyśmienite humory po ligowym zwycięstwie nad Evertonem popsuła środowa porażka w meczu z tureckim Besiktasem na własnym stadionie. Fora internetowe aż huczały od uwag pod adresem sir Alexa i jego podopiecznych. W moim odczuciu niesłusznie, boss jak zwykle w sytuacji, gdzie jego drużyna miała zagwarantowany awans do następnej rundy wystawił drugi skład, mając na uwadze najbliższe spotkanie o punkty w Premiership. Szkoda tylko tej wspaniałej serii dwudziestu trzech meczów bez porażki u siebie…
Na chwile obecną ligowy dorobek Red Devils prezentuje się następująco: dziewięć wygranych, jeden remis, trzy porażki i druga lokata. Strata do liderującej Chelsea wynosi 5 oczek, jednak warto dodać, że The Blues w derbowym pojedynku zmierzą się jutro na Emirates Stadium z Arsenalem.
Składy zespołów:
Portsmouth: Begovic, Ben Haim, Kaboul, Wilson, Hreidarsson, Brown, Yebda, O’Hara, Boateng, Dindane, Piquionne, Kanu, Swift, Hughes, Van den Borre, Mokoena, Belhadj, Mullins, Ashdown.
Manchester United: Van der Sar, Foster, Kuszczak, Neville, O’Shea, Brown, Vidic, Evans, Evra, Rafael, Valencia, Anderson, Fletcher, Scholes, Carrick, Giggs, Nani, Berbatov, Rooney, Owen, Macheda, Welbeck
Wypowiedzi przedmeczowe
Powrót Rio się zbliża. Robi postępy, ale ciężko jest wrócić po kontuzji pleców. Czekamy na jego powrót.
Ciągle niepewni gry są John O’Shea i Jonny Evans. Mam wątpliwości czy zagrają jutro.
Będziemy grać tym, co mamy. Neville jest gotowy, Rafael także i Evra wraca do pierwszego składu po meczu z Beşiktaşem.
Ale muszę przyznać, że jestem zachwycony z duetu jaki utworzyli Vidić i Brown. Byli fantastyczni podczas ostatnich występów.
Jako dziecko zawsze marzyłem o grze przeciwko nim [Manchesterowi].
Mam dobre wspomnienia z gry na Old Trafford przy 75-tysięcznej widowni. Grałem wtedy na lewej obronie i kryłem Cristiano Ronaldo. Zagrałem naprawdę niezły mecz, który będę pamiętał do końca życia.
Oni zawsze walczą o tytuł i ciężko jest się im przeciwstawić, ale chcemy zagrać dobry mecz i zdobyć punkt lub może coś więcej.
Typuję Czerwone Diabły do Mistrzostwa Anglii. Stracili kilku kluczowych graczy latem, ale nadal są najlepsi.Myślę, że nasz zespół od początku sezonu czyni postępy. Mam nadzieję, że teraz przed nami lepsze dni. Jeśli się patrzy na skład naszego zespołu to trudno zrozumieć, że jesteśmy na dnie tabeli. Naprawdę uważam, że powinniśmy być w środku tabeli i teraz do tego będziemy zmierzać. Jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli, ale patrząc na wszystkie zespoły Premier League to spokojnie jesteśmy lepsi od przynajmniej sześciu drużyn.
Jamie O’Hara
Relacja tekstowa
Filmiki video z najciekawszymi akcjami spotkania
W razie problemów z odtworzeniem filmików należy użyć przeglądarki Firefox. Przed obejrzeniem filmików warto najpierw odwiedzić stronę http://www.d1g.com/, czasami bez tej czynności filmików nie da się odtworzyć.
1:0 – Wayne Rooney
1:1 – Boateng
1:2 – Wayne Rooney
1:3 – Wayne Rooney
1:4 – Ryan Giggs
Skrót spotkania
Zapraszamy do dyskusji na temat meczu!