Nie przegap
Strona główna / Podsumowanie sezonu 2008/2009 – ofensywa

Podsumowanie sezonu 2008/2009 – ofensywa

Wayne Rooney Welbeck
To już ostatnia część podsumowująca sezon 2008/2009 w wykonaniu Manchesteru United. Mogliście już przeczytać moje skromne zdanie na temat gry bramkarzy, obrońców oraz pomocników, zaś teraz przyszedł czas na podsumowanie występów w wykonaniu napastników. Warto dodać, że formacja ta zdobyła łącznie 54 bramki, a największą część tej zdobyczy przypada Wayne’owi Rooneyowi (20 trafień).

»Podyskutuj na forum: Manchester United – kadra

Wayne RooneyWayne Rooney – w moim odczuciu był to pierwszy sezon, w którym przez całe rozgrywki Anglik był w dobrej, równej formie. To już nie był Wazza, który miesiące, w których był bezlitosny dla rywali przeplatał takimi, w których nie można było go poznać. W dodatku w drugiej części sezonu częściej ustawiany był jako lewy pomocnik. Było to głównie spowodowane faktem, że Nani był bez formy, warto jednak dodać, że również na tej pozycji Anglik nie zawodził. Ocena: 8,5/10


Dimitar BerbatovDimitar Berbatow – chyba najtrudniejszy piłkarz do oceny. Z jednej strony zdarza mu się „przejść” koło meczu i wówczas odzywają się krytycy, który zarzucają mu boiskowe lenistwo, jednak z drugiej strony potrafi rozegrać spotkanie, po którym krytycy giną, a fani zachwycają się jego niesamowitym przeglądem pola oraz bajeczną techniką. Właśnie taki był pierwszy sezon Bułgara na Old Trafford, który był niczym sinusoida, potrafił zachwycać, a jednocześnie załamywać. Ocena: 8/10


Carlos TevezCarlos Tevez – gdyby oceniać miał sam zainteresowany, to zapewne przeczytalibyśmy, że grał zbyt mało, że swoją grą zasłużył na więcej minut na boisku. Jednak prawda jest okrutna, Argentyńczyk nie zachwycał, nie potrafił dostosować się do systemu rotacyjnego. Podejrzewam, że to właśnie presja, którą swoim transferem wytworzył Berbatow nie pozwalała Tevezowi na lepszą grę. Jednak to go nie usprawiedliwia, tak to wygląda w najlepszych klubach Europy. Ocena: 7,5/10


Federico MachedaFederico Macheda – może i nie zagrał zbyt wielu meczów, lecz nie sposób o nim nie wspomnieć, bądź co bądź zapewnił nam 6 jakże cennych punktów. W meczu z Aston Villą zachowanie Włocha, to był majstersztyk, zaś bramka z Sunderlandem, hmmm… nazwijmy to snajperskim instynktem. Ocena zapewne będzie nieco zawyżona, lecz talentu Machedzie odmówić nie można. Ocena: 7/10


Danny WelbeckDanny Welbeck – podobnie jak Macheda nie rozegrał zbyt wielu spotkań, jednak również tak samo jak Włoch jest naszym jednym z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia. Przekonywał nas o tym, już niejednokrotnie. Mi osobiście jego gra niezwykle przypomina postawę Thierry’ego Henry, są podobnej postury oraz podobnie poruszaj się po boisku. W nadchodzącym sezonie Anglik pewnie dostanie trochę więcej szans. Ocena: 7/10


Tak już w kilku zdaniach podsumowując miniony sezon, to na pewno my, kibice United możemy być zadowoleni. Owszem, United nie przeszło do historii, jako jedyny zespół, który dwa razy z rzędu wygrał Champions League, lecz zdaniem wielu ekipa Fergusona dokonała czegoś ważniejszego, po raz osiemnasty zdobyła tytuł mistrza Anglii.

Tak jak każdy poprzedni sezon, także i ten dostarczył nam wiele radości oraz smutków. Na pewno jeszcze długo nie będziemy mogli wymazać z pamięci porażki z Liverpoolem na Old Trafford czy też przegranego finału Champions League, z Barceloną. Jednak z drugiej strony jeszcze przez wiele lat będziemy pamiętać niesamowity comeback z Tottenhamem, czy też pokazową partię Diabłów na Emirates Stadium, przeciwko Arsenalowi.

Warto również wspomnieć, że ekipie Fergusona udało się wygrać Carling Cup oraz być o krok od finału Pucharu Anglii. Moim skromnym zdaniem najsilniejszym naszym ogniwem ponownie był Cristiano Ronaldo, najbardziej rozczarował Nani, a niezwykle pozytywnie zaskoczył Jonny Evans.

Przewiń na górę strony