Osoba, która miała w tym roku otrzymać „Złotą Piłkę” nieoficjalnie była znana mniej więcej od maja. Mimo to, ogłoszenie Cristiano Ronaldo najlepszym piłkarzem Europy mijającego roku wywołało sporą medialną burzę. I choć dla niego samego była to tylko wisienka na torcie (Najlepszy Strzelec Premiership, Najlepszy Strzelec Champions League oraz Gracz Roku w Anglii to składniki, które posłużyły do stworzenia idealnego sezonu), dla wielu osób był to ostateczny dowód na to, że Portugalczyk jest najlepszy z najlepszych. A także sygnał, że teraz arogancja skrzydłowego nie będzie już miała absolutnie żadnych oporów.
Na początku chciałbym jednak przedstawić Wam pewne okoliczności, które towarzyszyły temu wydarzeniu. Jest to w pewnym sensie statystyka, która pozwoli Wam zobaczyć, jak ciekawego i wyjątkowego wyboru byliśmy świadkami.
Była to pięćdziesiąta trzecia odsłona tego prestiżowego plebiscytu (1956-2008).
Była to trzecia Złota Piłka przyznana graczowi z Portugalii (wcześniej zdobyli ją Eusebio i Luis Figo).
Była to piąta Złota Piłka przyznana graczowi z ligi angielskiej (wcześniej Stanley Matthews, Denis Law, Bobby Charlton, George Best i Michael Owen).
Była to czwarta Złota Piłka przyznana graczowi United (wcześniej Denis Law, Bobby Charlton i George Best). Ostatnia dla Besta w 1968r.
Była to pierwsza Złota piłka dla gracza z Anglii od 2001 roku.
Ronaldo zdobył Złotą Piłkę w 40 lat po zdobyciu przez United Pucharu Mistrzów (1968, finał z Benficą Lizbona wygrany 4:1) i 40 lat po zdobyciu Złotej Piłki przez George’a Besta.
Ronaldo ma dopiero 23 lata. Jest jednym z najmłodszych zdobywców tej nagrody w historii.
Wiadomo, że pierwszy głos w tej sprawie zabrał sam zainteresowany. Po wyczytaniu jego nazwiska, zapisanego na specjalnie przeznaczonej do tego celu kartce, wyszedł na mównicę, by powiedzieć kilka słów. Ciekawe, na ile było to przygotowane, chłodno wyrecytowane przemówienie, a na ile spontaniczna wypowiedź. Potem udzielił także wywiadu dla France Futboll:
To jeden z najpiękniejszych dni mojego życia. Zdobycie tego trofeum jest czymś, o czym marzyłem jeszcze jako dziecko. Wypełniają mnie niesamowite emocje. Naprawdę nie mogę tego opisać. Chcę podziękować tym wszystkim, którzy na mnie głosowali, tym, którzy mnie znają i tym, którzy przebywają ze mną na co dzień. Mam dopiero 23 lata. To wspaniałe, nieprawdopodobne. Złotą Piłkę zdobyło wcześniej dwóch wspaniałych graczy z Portugalii. Bycie częścią tej historii to świetne uczucie.
Cristiano Ronaldo
Swojego podopiecznego pochwalił także Sir Alex Ferguson. Warto wspomnieć, że to Szkocki menadżer był jednym z pierwszych, który odkrył ogromny talent Portugalczyka. W trakcie najbliższego okna transferowego ściągnął gracza z Madery do United ze Sportingu Lizbona za 12,25mln funtów. W ciągu pięciu lat wyszkolił go i stworzył z niego najlepszego zawodnika na świecie, zdobywcę wszystkich możliwych nagród indywidualnych i klubowych.
Wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że Ronaldo będzie mógł odebrać tę nagrodę. Zdecydowanie na nią zasłużył. 42 gole strzelone przez skrzydłowego to nieprawdopodobny wynik, ale móc pochwalić się czymś takim w Premier League jest już kompletnym fenomenem. Nie jest niczym szczególnie zaskakującym, że nie mieliśmy w swoich szeregach Piłkarza Roku od tak dawna. Oczywiście było kilka możliwości, tak jak potrójna korona w 1999 roku, ale dwóch naszych niesamowitych zawodników – Roy Keane i Paul Scholes – opuściło wielki finał.
Utalentowanego skrzydłowego komplementowała również jedna z największych legend klubu, zdobywca Złotej Piłki z roku 1966, sir Bobby Charlton. W swoich komentarzach posuwa się bardzo daleko, mówiąc, że Ronaldo jest graczem lepszym od samego George’a Besta (z którym to Anglik miał przyjemność grać) i prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem United w historii.
Niezwykle przyjemnie było oglądać George’a w akcji, podobnie jak teraz Ronaldo. Różnica polega na tym, że Portugalczyk jest szybszy i silniejszy. George miał możliwości, by robić praktycznie wszystko ze swoimi przeciwnikami, pokonywać ich w taki sposób, o jakim tylko zamarzył. Nikt nie był tak dobry jak on. Potrafił ośmieszać innych zawodników na placu gry.
sir Bobby Charlton
Łyżkę dziegciu do tej beczki miodu dołożyła osoba, która nagrody dla zawodnika już na pewno nie zdobędzie, ale z powodzeniem może konkurować z Cristiano o tytuł najbardziej kontrowersyjnego i aroganckiego człowieka w historii footballu. Mowa oczywiście o rodaku Ronaldo, byłym menadżerze Chelsea Londyn i obecnym opiekunie Interu Mediolan, Jose Mourinho. Człowiek ten, zwany przez niektórych „The Special One”, wypowiedział się krótko, aczkolwiek treściwie na temat przyznania Złotej Piłki Ronaldo.
Nie, do zdobycia Złotej Piłki preferowałbym raczej jednego z moich zagranicznych graczy.
Jose Mourinho
Można się łatwo domyślić, że Mourinho myślał o Zlatanie Ibrahimowiczu, którego typował do zdobycia tej nagrody już we wrześniu. I choć Szwed niewątpliwie jest jednym z najbardziej utalentowanych piłkarzy na świecie, to przy typowaniu kandydata do nagrody trzeba pamiętać także o efektach jego pracy, jak również o tym, że jego trener niezależnie od wszystkich faktów zawsze będzie uważał, że ma monopol na najlepszych zawodników.
Choć nagroda dla Cristiano Ronaldo jest raczej niezaprzeczalna (ilość indywidualnych i klubowych sukcesów zdobytych prze niego w minionym roku jest wręcz niesamowita), można się kłócić na temat mentalnej gotowości Portugalczyka do przyjęcia tej nagrody. Wielu ludzi zastanawia także to, jak na to wszystko zareaguje sam zainteresowany i czy cechy, za które wiele osób go nie lubi (pewność siebie/arogancja, gwiazdorstwo) nie będą teraz jeszcze bardziej przez niego eksponowane, tym samym doprowadzając przeciwników Ronaldo do szału.