Nie przegap
Strona główna / Video z meczu Liverpool FC – Manchester United

Video z meczu Liverpool FC – Manchester United

Właśnie dzisiaj nadszedł moment wyczekiwany od dawna. Starcie gigantów? Święta wojna? Nie wiem które z tych określeń najlepiej pasuje. Jednak wiem jedno: to mecz Manchesteru United z Liverpoolem. Mecz na którego wyglądali kibice na całym świecie. Od początku zapowiadano wielkie emocje. Kibice wierzyli w swoje zespoły, ale wynikiem nie zawiedzeni po tym spotkaniu byli tylko jedni – fani Czerwonych Diabłów. Manchester United pokonał na Anfield Road gospodarzy 1:0. Usiądźmy więc wygodnie i obejrzyjmy bramki i najciekawsze akcje z tego spotkania.

Anderson


Po lekko „ospałym” początku Liverpoolczycy w natarciu. Z bramki niepewnie wychodzi Edwin van der Sar, strzela Harry Kewell… Anderson wybija z linii bramkowej! Ponownie strzał…! Fernando Torres obok bramki!

Akcje United i Liverpoolu


Zobaczmy pierwszą akcję zamieszczoną w tym nagraniu… Wspaniała zręczność Andersona, jednak tuż przez polem karnym czysto zatrzymał go jeden z graczy L’poolu. Druga okoliczność to sytuacja The Reds. Dośrodkowanie w pole karne United, małe zamieszanie… Patrice Evra uprzedza w ostatniej chwili Dirka Kuyta!

Tevez 1:0!


Pierwszej bramki doczekaliśmy się w 43 minucie gry. Ryan Giggs z rzutu wolnego na przedpole do Wayne Rooneya, ten strzela… piłka odbija się jeszcze od Carlosa Teveza, po czym wpada do bramki! Radość kibiców Manchesteru United!

Okazja Liverpoolu


W 75 minucie gospodarze mieli idealną szansę do wyrównania. Błąd popełnił Brown, podając piłkę przez siebie, wprost pod nogi Babela. Holender strzela… milimetry ratują prowadzenie United!

Pudło Rooneya


“Coś ty, Wayne najlepszego zrobił!?” – taka myśl narodziła się w głowach kibiców, wszystkich ludzi w jakiś sposób związanych z United i zapewne w głowie samego Rooneya po tej akcji. Komentarza chyba nie potrzeba, powinno być już 2:0”

Rzut wolny dla gospodarzy


W 92 minucie serca kibiców United mogły zabić szybciej. Z dość bliskiej odległości na bramkę Edwina van der Sara strzelał Gerrard, ale futbolówka poszybowała tuż nad bramką.

Liverpool zdobyty! Czerwone Diabły podtrzymują wspaniałą passę zwycięstw w lidze nad drużyną Liverpoolu. Cóż by tu więcej napisać? Chyba nic. Myślę, że każdy z nas dokładnie wie, jakie to uczucie, kiedy United pokonuje The Reds. Nie pozostaje nam nic innego więc, jak czekać na kolejną taką okazję, która nadarzy się 22 marca na Old Trafford. A kolejne spotkanie już nie z Liverpool FC, ale z drużyną także z tego samego miasta – z Evertonem na własnym stadionie. Czekamy więc ze zniecierpliwieniem i trzymamy kciuki.

Przewiń na górę strony