Nie przegap
Strona główna / Manchester United / United młodzieżą stoi?

United młodzieżą stoi?

United młodzieżą stoi?
Już kilka dobrych dni minęło od ostatniego meczu sezonu. Sezonu, który bez cienia wątpliwości można zaliczyć do bardzo udanych.  Mnie osobiście cieszą nie tylko zdobyte trofea, nie tylko fakt, że United walczyli do końca o zwycięstwo w każdych rozgrywkach, ale niezwykle udane występy pukającej do bram pierwszej drużyny młodzieży. Śmiem twierdzić, że tak świetnie rokującej grupy młodziutkich piłkarzy Ferguson na swoim zapleczu nie oglądał od kilkunastu lat.

Jonny Evans

Jonny Evans
Największą furorę w kończącym się sezonie zrobił chyba mimo wszystko Jonny Evans. Irlandczyk, który szlify w Premier League zbierał na wypożyczeniu w Sunderlandzie, grał nadspodziewanie często i w znakomitej większości meczów notował co najmniej solidne występy.  Tym samym udowodnił Sir Alexowi Fergusonowi, że ten słusznie postąpił sprzedając zeszłego lata niezbyt radzącego sobie na Wyspach Pique i robiąc miejsce właśnie dla Evansa. Postawa młodziutkiego stopera wywarła również spore wrażenie na kolegach z boiska – starszy z braci Evansów znalazł się bowiem wśród nominowanych na Młodego Piłkarza Roku w Premier League.

Statystyki: 27 meczów (24 od pierwszych minut), 0 bramek

Moja ocena: 7.5/10

Przyszły sezon: całkiem możliwe, że Jonny w przyszłym sezonie odegra jeszcze ważniejszą rolę niż we właśnie zakończonym. Problemy zdrowotne nie omijają Ferdinanda, a Vidić zdaje się ciągle nie może zapomnieć o katastrofalnym występie z Liverpoolem.

Rafael da Silva

Bracia da Silva
Podobny zaszczyt, co Evansa, spotkał ledwie 18-letniego Rafaela Da Silvę. Brazylijczyk, jakby na przekór opinii jakoby był jedynie „przystawką” do swojego bardziej utalentowanego brata, przebojem wdarł się do pierwszego zespołu drużyny z Old Trafford. Fakt, że duża w tym zasługa kontuzji z jakimi zmagali się konkurenci Rafaela do gry na prawej stronie defensywy. Reprezentant młodzieżowej reprezentacji „Canarinhos” wykorzystał jednak w 100% szansę i obecnie już nikt nie wyobraża sobie, aby tego zawodnika zabrakło w przyszłym sezonie w Teatrze Marzeń. Wprawdzie dużo nauki przed nim, szczególnie jeśli chodzi o grę w destrukcji, ale wszystko wskazuje na to, że Gary Neville doczekał się godnego następcy.

Statystyki : 27  meczów (21 od pierwszych minut), 1 bramka

Moja ocena: 7/10

Przyszły sezon: jeśli do zdrowia wróci Brown, to można się spodziewać, że Brazylijczyk sezon zacznie jako co najwyżej rezerwowy prawy obrońca. Nie powinien jednak narzekać – okazji do podwyższenia swoich umiejętności na pewno będzie mieć sporo.

Darron Gibson

Darron Gibson
Trudno przypuszczać, aby następcą Paula Scholesa został Darron Gibson, ale 21-letni Irlandczyk udowodnił w tym sezonie, że w najbliższych latach manager United może mieć z niego pożytek. Po bezbarwnym okresie na wypożyczeniu w Wolverhampton Wolves, Gibson nieoczekiwanie wygrał rywalizację z Rodrigo Possebonem i dostał kilka szans w pierwszym zespole. Niejednokrotnie musiał występować na skrzydle, gdzie mimo wszystko nie radził sobie najgorzej. Pełnie swych umiejętności pokazywał jednak w sercu drugiej linii, a udany sezon zakończył piękną bramką w ostatniej kolejce Premier League z Hull City. Pomimo ostatnich doniesień wydaje się, że Gibson zostanie jeszcze przynajmniej jeden sezon na Old Trafford i powalczy o miejsce w pierwszej drużynie. Przykład Darrena Fletcher pokazał, że cierpliwość popłaca.

Statystyki : 14  meczów (9 od pierwszych minut), 3 bramki

Moja ocena: 6.5/10

Przyszły sezon: Darron śmiało będzie mógł biegać w koszulce z napisem „make it or break it”. Rola Scholesa oraz Giggsa powinna być jeszcze mniejsza niż w sezonie 08/09, ale z drugiej strony do kadry winien wrócić mimo wszystko stały bywalec gabinetów lekarskich Owen Hargreaves. Gibson będzie musiał pokazać, że warto na niego stawiać, bo w kolejce na swoją szansę czeka już kilku innych.

Danny Welbeck

Danny Welbeck
Wcale niewykluczone, że krótszą drogę do częstych występów w drużynie z Diabłem na piersi miał będzie niespełna 19-letni Danny WelbeckSir Alex Ferguson stwierdził nawet kilka miesięcy temu, że ten młodziutki snajper rodem z Manchesteru ma niemałe szanse na wyjazd na przyszłoroczny Mundial. Słowa być może trochę na wyrost, ale każdy kto widział w tym sezonie Welbecka wie, że stać go na wiele. Danny zanotował fantastyczny debiut w Premier League strzelając cudowną bramkę przeciwko Stoke City. Talent potwierdził w spotkaniu w ramach Pucharu Anglii z Derby County, gdzie idealnym strzałem w  róg bramki pokonał bramkarza gospodarzy.

Statystyki: 13 meczów (8 od pierwszych minut), 3 bramki

Moja ocena: 6.5/10

Przyszły sezon : wiele zależeć będzie od tego, czy po ewentualnym odejściu Carlosa Teveza sternicy United zdecydują się pozyskać innego napastnika. Jeśli nie, to Welbeck z pewnością dostanie całkiem sporo okazji do pokazania się Fabio Capello.  Nie można również zapominać, że 18-letni Anglik co najmniej przyzwoicie radzi sobie na skrzydle i niewykluczone, że to właśnie na tej pozycji w przyszłym sezonie będzie grał częściej. Szczególnie jeśli nadal w katastrofalnej dyspozycji będzie Nani.

Federico Macheda

Federico Macheda
Fenomenalne i niezwykle ważne trafienie w tym sezonie było za to dziełem Federico Machedy. Popularny „Kiko” zaliczył świetny debiut dając United 3 punkty w spotkaniu z Aston Villą. Był również autorem decydującego trafienia w spotkaniu z Sunderlandem. I pomyśleć, że ten sezon zaczynał jeszcze w drużynie U-18.

Statystyki:  5  meczów (2 od pierwszych minut), 2 bramki

Moja ocena: 6.5/10

Przyszły sezon: sytuacja niemal analogiczna jak w przypadku Danny’ego Welbecka. Rożnica polega jednak na tym, że Włoch występować może tylko na środku ataku.

Rodrigo Possebon

Rodrigo Possebon
Tak udanego sezonu jak poprzednicy nie miał za to Rodrigo Possebon. Początek nie zwiastował niczego złego, bo naturalizowany Włoch dostał szansę już w pierwszym ligowym meczu z Newcastle United. Wszystko szło zgodnie z planem aż do spotkania w ramach Carling Cup z Middlesbrough. Wtedy to Rodrigo został ofiarą słynącego z bezkompromisowej gry stopera Boro – Pogatetza. Faul wyglądał paskudnie i aż dziw bierze, że kości młodzieżowego reprezentanta Azzurich ostały się całe. Rodrigo na boisko wrócił kilka tygodni później i…nie mógł się odnaleźć. Słabo radził sobie również w rezerwach i tego sezonu w żaden sposób nie może zaliczyć do udanych.

Statystyki:  8 meczów (3 od pierwszych minut), 0 bramek
Moja ocena: 5.5/10

Przyszły sezon: jeśli Rodrigo szybko się nie otrząśnie, to równie prędko jak stracił swoje miejsce w drużynie na rzecz Gibsona, może zostać prześcignięty w klubowej hierarchii przez Jamesa. Szczerze powiedziawszy ten scenariusz wydaje się póki co najbardziej prawdopodobny.


Na koniec warto wspomnieć o zawodnikach, którzy być może nie są znani szerszej publiczności, ale którzy występami w zakończonym sezonie dali wiele do myślenia managerowi Czerwonych Diabłów. Szkot być może już w następnych rozgrywkach o Puchar Ligi postawi na niespełna 18-letniego Matty’ego Jamesa. Środkowy pomocnik reprezentacji Anglii do lat 19-stu po doskonałym początku sezonu w Akademii (6 bramek) został promowany do rezerw, gdzie niemal z marszu stał się ważną postacią w układance Ole Gunnara Solskjaera.

Norweg przez cały sezon mógł za to liczyć na młodszego z braci EvansCorry’ego. Kapitan zespołu rezerw (pod nieobecność Chestera) poczynił na tyle duże postępy w ostatnich dwunastu miesiącach, że wyspiarskie media zaczęły nawet spekulować, że niebawem 18-letni zawodnik może dostać powołanie do seniorskiej kadry Irlandii Północnej. Co ciekawe, Corry przez większość sezonu grywał na środku defensywy, a we wcześniejszych sezonach zdecydowanie częściej widywaliśmy go w centrum drugiej linii.

W drugiej linii jak ryba w wodzie czuje się za to Tom Cleverley. Anglik po dobrym początku w rezerwach został wypożyczony do Leicester City, gdzie spisywał się na tyle dobrze, że po kilkunastu meczach dostał swoje pierwsze powołanie do kadry U-20. Niestety, ale ostatecznie w niej nie zadebiutował z powodu kontuzji ramienia, która wykluczyła 19-sto latka z gry do końca sezonu.

Kontuzje nie opuszczały również Jamesa Chestera. Anglik zdążył jednak zadebiutować w pierwszej drużynie United, a jego postawa w rezerwach w pierwszej części sezonu została doceniona na tyle, że Chester został wybrany Piłkarzem Roku Rezerw. Bardzo możliwe, że angielski stoper nie zagrzeje jednak miejsca w Teatrze Marzeń. Doskonale wiemy, jaka konkurencja jest na środku obrony, a na domiar złego dla Chestera, z wypożyczenia wraca zbierający świetne recenzje za grę w Plymouth Craig Cathcart.

Jeśli jesteśmy przy formacji defensywnej to warto wspomnieć o Richardzie Eckersley’u, który zaliczył kolejny solidny sezon. Trudno jednak przewidywać jak potoczy się przyszłość tego niezwykle ambitnego zawodnika, gdyż Ferguson na brak opcji na boku obrony narzekać nie może. Ot chociażby do dyspozycji Szkota będzie Fabio da Silva. Brazylijczyk pierwszy sezon w Anglii miał pechowy, raz po raz dawały znać o sobie kontuzje, ale kiedy był zdrowy radził sobie co najmniej dobrze.

Tylko niewiele lepiej swój pierwszy sezon na Wyspach wspominać będzie Davide Petrucci. Młodziutki Włoch pokazał w kilkunastu meczach akademii nieprzeciętny talent i podobnie jak James, został na stałe włączony do drużyny rezerw. Tam jednak wiele nie pograł, gdyż na kilka miesięcy wyeliminowała go kontuzja.

Jak widać talentów w Teatrze Marzeń nie brakuje. Kwestia tylko tego, czy manager w ogóle zechce dać im szanse i czy sami zawodnicy wykażą się wystarczającą cierpliwością.

Przewiń na górę strony