Przyszedł czas na trzecią serię przygód naszego francuskiego przyjaciela – Rémiego Gaillarda. Mistrz ulicy daje się we znaki w coraz to dziwniejszy sposób tylko po to, aby zabawić internautów. Sprawdźmy, czy mu się udało. Tym razem nieco mniej sportowo.
Tagi:Remi Gaillard Video