Za nami komplet spotkań 17. Kolejki Premier League. Jak co tydzień, organizujemy dla Was ankietę na najładniejszą bramkę minionego weekendu. Piłkarze dostarczyli nam całkiem niezłych widowisk – w aż pięciu spotkaniach padały co najmniej trzy gole, za to bezbramkowym remisem zakończyły się tylko dwa pojedynki. Prezentujemy, jak zawsze, pięć kandydatur i zapraszamy do głosowania.
1 – S. Gerrard (Liverpool – Hull City)
Kapitan “The Reds” dwukrotnie w tym meczu wpisywał się na listę strzelców. Na uwagę zasługuje naszym zdaniem druga bramka, która padła po ładnej akcji zespołowej. Po wrzutce w pole karne o piłkę powalczyli Kuyt oraz Benayoun, a Gerrard wykorzystał podanie tego ostatniego i sytuacyjnym strzałem z pierwszej piłki doprowadził do remisu.
2 – D. Guthrie (Portsmouth – Newcastle)
7:30 – 8:05
Ameobi dobrze wyszedł do prostopadłego podania Owena i płasko dośrodkował piłkę w pole karne. Tam znalazł się Danny Guthrie, który ładnym strzałem z pierwszej piłki ustalił wynik meczu na 3:0 dla „Srok”. David James nie zdołał zapobiec utracie gola mimo, iż miał piłkę na ręce.
3 – J. Aliadiere (Middlesbrough – Arsenal)
0:57 – 1:30
Aliadiere strzelił gola swojej byłej drużynie, zapewniając jeden punkt Middlesbrough. Było to świetne uderzenie głową po bardzo mocnym wstrzeleniu piłki w pole karne przez Tuncaya. Efektowny „szczupak” Jeremiego nie dał szans Almunii.
4 – E. Heskey (Wigan – Blackburn)
0:00 – 0:12
Bramka zdobyta technicznym zagraniem piętą. Heskey wykorzystał kontrę swojego zespołu i otworzył wynik spotkania. Podobnie jak w zeszłotygodniowym plebiscycie, przedstawimy także drugą, zdobytą w bardzo podobny sposób, bramkę.
5 – J. Elmander (Aston Villa – Bolton)
0:43 – 1:15
Otóż i drugi z “bliźniaczych” goli. Popis techniki w wykonaniu Johana Elmandera, który piętą skierował piłkę do bramki Brada Friedela po dośrodkowaniu Kevina Daviesa. Rosły Szwed, inaczej niż Heskey, uderzał z dość ostrego konta.