W większości silniejszych lig europejskich ostateczne rozstrzygnięcia już zapadły. W Hiszpanii triumfuje Barcelona, we Włoszech Milan, w Niemczech Borussia. We Francji losy tytułu mogą zostać przesądzone w ten weekend. W Anglii formalności musi dopełnić Manchester United. Właśnie dziś, wczesnym popołudniem na Ewood Park, Czerwone Diabły powalczą o jeden, bezcenny punkt dający zwycięstwo w rozgrywkach ligowych.
Po zwycięstwie 2:1 w meczu na szczycie z Chelsea zespół z Old Trafford może wygodnie się rozsiąść w fotelu lidera. Sześć punktów przewagi nad drugim zespołem na dwa mecze przed końcem to przewaga z gatunku tych „nie do stracenia”. Mimo wszystko, należy wszystkie okoliczności brać pod uwagę i najlepszym sposobem na odarcie rywali z nadziei będzie zdobycie choć punktu na trudnym terenie, którym niewątpliwie jest stadion Blackburn Rovers. Również The Riversiders potrzebują punktów, które mogłyby zapewnić im utrzymanie.
Sytuacja przedmeczowa – Blackburn Rovers
Kontuzje: R. Nelsen (uraz kolana), V. Grella (naderwanie ścięgna Achillesa)
Występy wątpliwe: brak
Niedostępni: M. B. Diouf (wypożyczony z United)
Ostatni mecz: West Ham United – Blackburn Rovers 1:1
Skład: Robinson – Olsson; Samba; Givet – Emerton; Jones; N’Zonzi; Pedersen – Hoilett; Roberts; Diouf
Bramki: J. Roberts 12′
Sytuacja w lidze: 15. miejsce, 39/108 punktów; bilans bramkowy 42:56
Sytuacja przedmeczowa – Manchester United
Kontuzje: O. Hargreaves (uraz ramienia)
Występy wątpliwe: P. Evra (kontuzja uda), J. O’Shea (uraz bliżej nieokreślony)
Niedostępni: E. van der Sar (urlop)
Ostatni mecz: Manchester United – Chelsea FC 2:1
Skład: van der Sar – Fabio (Smalling 88′); Ferdinand; Vidić; O’Shea (Evans 46′) – Valencia; Giggs; Carrick; Park – Rooney; Hernandez
Bramki: J. Hernandez 1′; N. Vidić 23′
Sytuacja w lidze: 1. miejsce, 76/108 punktów; bilans bramkowy 73:34
Garść statystyk
Jak dotąd, oba zespoły potykały się 109 razy. 50 razy górą byli piłkarze United, 28 razy padł remis i 31 razy wygrali piłkarze Rovers. Bilans bramkowy tych spotkań wynosi 204:160 na korzyść Manchesteru United.
Przewaga Czerwonych Diabłów zarysowuje się też biorąc pod uwagę jedynie rozgrywki Premier League. Tam, w 33 meczach 19 razy wygrywali dzisiejsi goście, 5 razy wygrywali gospodarze a 9 razy oba zespoły dzieliły się punktami. Bilans bramkowy tych spotkań wynosi 62:32 na korzyść aktualnych liderów ligi angielskiej.
Ostatnie spotkań Blackburn z United miało miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Wtedy na Old Trafford byliśmy świadkami prawdziwego festiwalu strzeleckiego, którego główna postacią był Dymitr Berbatow, strzelec 5 goli. Sam mecz zakończył się wynikiem 7:1 dla Manchesteru United, a prócz Bułgara do siatki trafiali też Nani oraz Park.
Trzynaście miesięcy temu sytuacja United wyglądała zgoła inaczej. Po porażce z Chelsea na Old Trafford piłkarze z Manchesteru musieli wygrać na Ewood, by wciąż liczyć się w walce o tytuł. Niestety – skończyło się na bezbramkowym remisie po pokazie impotencji strzeleckiej aktualnego lidera klasyfikacji strzelców, Dymitra Berbatowa. Dziś ten remis całkowicie wystarczy do szczęścia.
Jeśli Manchester United zdobędzie choć jeden punkt, po raz 12. w ciągu ostatnich 19 lat stanie się mistrzem swojego kraju. Jedynie Olympiakos Pireus, FC Porto, Rosenborg Trondheim i Dynamo Kijów mają lepsze wyniki w tym okresie, jednak żaden z tych zespołów nie gra w szczególnie mocnej lidze.
Prognozy
Bukmacherzy nisko oceniają szansę Blackburn na zdobycie kompletu punktów w dzisiejszym meczu, czego odzwierciedlenie znajdujemy w kursach. Oscylują one w okolicach 5.50. Inaczej prezentuje się to w przypadku przegranej Rovers – na to kurs wynosi już 1.70. Remis także nie jest zbyt prawdopodobny – zakłady bukmacherskie, ustawiają kursy na około 3.50.
Osobiście podzielam zdanie bukmacherów, gdyż patrząc obiektywnie Blackburn nie ma czym postraszyć United. Dodatkowo, podopieczni Sir Alexa Fergusona będą zmobilizowani na ten mecz – tytuł mistrzowski piechotą nie chodzi i warto by było go zapewnić sobie jak najprędzej, zwłaszcza w obliczu bliskiego finału Ligi Mistrzów z Barceloną.
Wypowiedzi przedmeczowe
Ze względu na ostatnie tygodnie i zacięty terminarz może być teraz okazja, aby dać Edwinowi [van der Sarowi – przyp. red.] odpoczynek. Zostały już same ważne mecze. Dziś szansę na grę ma z kolei Darren Fletcher. Istnieje możliwość powrotu jego najlepszej formy, więc musimy dać mu szansę. Wraca do codziennych treningów. To koniec problemów z wirusem – teraz to jest kwestia odzyskania sił i szybkości w grze.
Musimy ustawić grę na naszej najlepszej drodze i zagrać najsilniejszym składem. To zawsze trudny mecz, a Blackburn walczy o utrzymanie. Prawdopodobnie potrzebujemy jednego punktu. Oni będą robić wszystko co w ich mocy, aby uzyskać ten jeden punkt, albo i nawet nas pokonać. Musimy włożyć ten sam wysiłek. To trudny mecz dla oby dwóch zespołów, ale my jedziemy tam uniesieni po niedzielnym zwycięstwie nad Chelsea, które było naszym świetnym występem. Teraz potrzebujemy wygranej w takim samym stylu.
Jako mały chłopiec kibicowałem United. Śledziłem głównie drużyny z norweskimi piłkarzami w składzie, ale mój ojciec kibicował zawsze United i to był również mój zespół numer jeden. Miło się ogląda ich mecze z większymi drużynami, na szczęście mam blisko do ich stadionu. Manchester United to niesamowita drużyna. Niektóre zespoły są mocne tylko na papierze, ale jako drużyna to United prezentuje się najlepiej w Anglii. Mój ojciec nie jest jakimś szalonym fanem i jego kibicowanie United nigdy nie było dla mnie problemem. Kiedy ja gram przeciwko nim, to on kibicuje Blackburn. Moi przyjaciele mówią mi, abym w taki czy inny sposób pomógł United w zdobyciu tytułu, ale ja bardziej skupiam się na tym, aby pomóc Blackburn utrzymać się w Premier League.
Miejmy nadzieję, że stać nas będzie na dobrą grę i zdobycie jakiś punktów. Jednak o tamtych meczach często ludzie mi przypominają i są to dobre wspomnienia. To były dla mnie wspaniałe chwile. Szykuje się trudny mecz, ale dobrze radzimy sobie przeciwko wielkim zespołom w tym sezonie, dlatego liczymy na kolejny dobry występ. Wiemy, że United potrzebuje już tylko punktu do mistrzostwa. Zremisowaliśmy z nimi rok temu, ale wcześniej zdarzały się nam też zwycięstwa. Potrzebujemy punktów tak samo jak oni. Ja już nie mogę się doczekać meczu, zawsze fajnie gra się przeciwko takim drużynom.
Morten Gamst Pedersen
Informacje meczowe
Oto zapowiedź dzisiejszego spotkania w formie wideo.
Blackburn Rovers – kadra: Robinson, Bunn; Salgado, P. Jones, Hanley, Morris, Samba, Givet, Olsson; Emerton, J. Jones, Dunn, N’Zonzi, Andrews, Goulon, Formica, Pedersen; Kalinić, Santa Cruz, Benjani, Hoilett, Roberts, Potts
Manchester United – kadra: Kuszczak, Lindegaard, Amos; Rafael, Brown, O’Shea, Ferdinand, Vidić, Smalling, Evans, Evra, Fabio; Valencia, Park, Carrick, Fletcher, Scholes, Gibson, Anderson, Giggs, Nani, Obertan; Rooney, Berbatow, Hernandez, Owen
Sędzia główny: Phil Dowd
Sędziowie liniowi: Andy Halliday i Scott Ledger
Sędzia techniczny: Kevin Friend
Czas i miejsce rozegrania spotkania: 14.05.2011, godzina 13:45 (12:45 czasu miejscowego); Blackburn, Ewood Park