Nie przegap
Strona główna / What’s going on, Jonny?

What’s going on, Jonny?

What's going on, Jonny?
Poprzedni sezon w wykonaniu wychowanka United był bardzo dobry. Evans sprawił, że brak Rio Ferdinanda, który miał spore problemy ze zdrowiem, był praktycznie nieodczuwalny. Młody Irlandczyk nie wymiękał nawet w spotkaniach z takimi przeciwnikami jak Chelsea czy Arsenal.

Po zakończeniu sezonu 2009/2010, gdy Ferdinand wciąż borykał się z problemami zdrowotnymi, coraz częściej zdało się słyszeć głosy, że Jonny to następca kapitana reprezentacji Anglii. Nie było w tym nic dziwnego. Jonny Evans miał za sobą świetny sezon, w którym był etatowym obrońcą ekipy Sir Alexa Fergusona. Pokazał, że świetna gra na wypożyczeniu w Sunderlandzie w sezonie 2007/2008 oraz w barwach United w sezonie następnym, nie była dziełem przypadku.

Jednak trwający obecnie sezon 2010/2011 jest dla Evansa zupełnie nieudany. Jonny z zawodnika, dla którego nie był straszny nawet Didier Drogba, stał się obrońcą popełniającym proste, wręcz dziecinne błędy. Z każdym meczem Irlandczyk grał coraz słabiej, popełniał coraz to prostsze błędy. Gdy oglądało się jego poczynania przed telewizorem, na usta cisnęły się same nieprzyjemne wyrazy. Seria kiepskich występów sprawiła, że kibice pewniejsi są gry Chrisa Smallinga, który jeszcze parę sezonów temu grał w siódmej lidze, niż zawodnika, który jeszcze rok wcześniej załatał dziurę po kontuzjowanym Ferdinandzie.

Co się stało? Czy to zwykła obniżka formy, która dla wciąż młodego jeszcze obrońcy stała się ciężarem, którego nie był w stanie unieść? Czy to może transfer wcześniej wspomnianego Chrisa Smallinga tak wpłynął na postawę Irlandczyka? Odpowiedź na to pytanie zna chyba tylko sam Jonny.

Jednak to co Evans pokazał w poprzednich sezonach, nie mogło być przecież dziełem przypadku. Bowiem nie każdy młody obrońca jest w stanie stawić czoła takim graczom jak Drogba czy van Persie. Jonny musi stawić temu czoło, musi pokazać, że jest na tyle silny, by ponownie się wybić. Odnajdując bowiem formę z poprzednich sezonów, Jonny Evans udowodni kibicom i Fergusonowi, że jest godzien gry w tak wielkim klubie, jakim niewątpliwie jest Manchester United.

Autor: Patryk Tuzgier

Przewiń na górę strony