Nie przegap
Strona główna / Players’ Player of the Year

Players’ Player of the Year

Players' Player of the Year
Już jutro ogłoszony zostanie kolejny, po Waynie Rooneyu, zdobywca PFA Players’ Player of the Year. Wielka szkoda, że tak się stanie, ponieważ większości z nominowanych piłkarzy zostanie do rozegrania jeszcze 6 meczów do zakończenia obecnych rozgrywek (co stanowi ponad 15% sezonu). Biorąc pod uwagę, iż piłkarze już jakiś czas temu musieli oddać swoje głosy, po raz kolejny okazuję się, że stowarzyszenie Angielskich i Walijskich zawodników pospieszyło się z wyborem gracza roku w Premier League.

Znamy już siedmiu kandydatów do tytułu PFA Players’ Player of the Year, jak również do PFA Young Player of the Year. Aby być uwzględnionym do tej drugiej nagrody, na starcie rozgrywek piłkarz nie może mieć skończonych dwudziestu trzech lat. Oba tytuły przyznawane są niezależnie i może zdarzyć się nawet sytuacja, w której któryś z graczy nominowanych w obu kategoriach zostanie uznany zawodnikiem sezonu, a jednocześnie nie zdobędzie nagrody dla najlepszego młodego piłkarza.

Charlie Adam

Charlie Adam
Niewątpliwie Charlie jest kluczową postacią beniaminka z Blackpool. Dzięki swojej wspaniałej postawie przykuł uwagę wielkich klubów. Mówi się o zainteresowaniu jego osobą przez United, gdzie trzeci na liście najczęściej faulujących, ukarany już jedenastoma (najwięcej w lidze) żółtymi kartonikami piłkarz, miałby zostać następcą Paula Scholesa. Już podczas zimowego okienka transferowego starały się go pozyskać Liverpool oraz Tottenham, jednak Ian Holloway słusznie uważa, że w wielkiej mierze od Adama zależy postawa drużyny i nie zdecydował się go sprzedać. Między innymi dzięki znakomitemu wykonywaniu stałych fragmentów gry kapitan Mandarynek jest, z dziewięcioma* trafieniami na koncie, najlepszym strzelcem swojego zespołu.

Gareth Bale

Gareth Bale
Nominowany w obu kategoriach walijski skrzydłowy rozegrał właśnie najlepszy w swojej karierze sezon w… Champions League. Nie mogę oprzeć się jednak wrażeniu, że pomimo bardzo dobrej postawy na lewej flance, opuścił nieco loty i, biorąc pod uwagę wyłącznie mecze w ramach Premier League i brytyjskich pucharów, w tym roku nie prezentuje się tak absolutnie niewiarygodnie, jak w to miało miejsce w poprzednich rozgrywkach. W dalszym ciągu pozostaje jednak znakomitym piłkarzem, który w całej rozciągłości zasługuje na wszystkie spotykające go wyróżnienia.

Samir Nasri

Samir Nasri
Francuz miał niesamowicie udany początek sezonu. Podczas nieobecności Fabregasa i van Persie’ego to właśnie Nasri był wiodącą postacią w Arsenalu i w dużym zakresie od jego postawy i strzelanych przez niego goli zależały wyniki ekipy Wengera. Po okresie, w którym Samir wymieniany był jako główny kandydat do zdobycia Players’ Player of the Year oraz wydawało się, że nic nie jest w stanie zatrzymać Chelsea przed sięgnięciem po mistrzostwo Anglii, blask byłego gracza Olympique Marsylia nieco przybladł, niemniej swoją grą zapracował on na otrzymaną nominację.

Scott Parker

Scott Parker
Jeżeli West Ham utrzyma się w lidze, to będzie to zasługa głównie rewelacyjnej postawy Parkera. Nie strzelił on może wielu bramek i nie powala ilością asyst, ale ciężko przecenić jego znaczenie dla drużyny. Znakomitym przykładem jest spotkanie, w którym po pierwszych czterdziestu pięciu minutach Młoty przegrywały z West Bromwich Albion 3:0. W przerwie meczu to właśnie Scott, a nie manager West Hamu, Avram Grant, przemówił w szatni do zawodników i natchnął ich w taki sposób, że w drugiej połowie odrobili stratę trzech goli i zdołali wywieźć do wschodniego Londynu jeden punkt.

Carlos Tevez

Carlos Tevez
Gdyby nie kontuzja, która wykluczyła go z gry przez najbliższy miesiąc, w mojej opinii, to właśnie Carlos byłby głównym faworytem do zdobycia korony króla strzelców. Jest nie tylko kapitanem, ale także prawdziwym liderem i jednym z tych zawodników, na których Manchester City może zawsze polegać. Argentyńczyk strzela bramki z wyjątkową regularnością i to właśnie jemu Citizens zawdzięczają tak wysoką pozycję w lidze. Tevez przez cały sezon był głównym motorem napędowym swojego zespołu i prezentował równą, bardzo wysoką formę.

Rafael Van der Vaart

Rafael Van Der Vaart
Jednym z najlepszych – jak nie najlepszym – transferem letniego okienka było zakontraktowanie Rafaela Van der Vaarta. Jego pierwszy sezon w Premier League niewątpliwie należy uznać za bardzo udany, chociaż również w przypadku Holendra można mówić o stopniowej obniżce formy. Mimo wszystko sposób, w jaki były gracz Realu Madryt wkomponował się w sposób gry Tottenhamu, zasługuje na uznanie.

Nemanja Vidić

Nemanja Vidić
Nemanja jest jednym z filarów defensywy zespołu, który nie przegrał ligowego spotkania aż do marca. Jego dyspozycja w tym sezonie jest – jak zwykle – powalająca. Nieważne, czy jego partnerem na środku obrony jest Rio Ferdinand czy Chris Smalling, Vidić nieustannie prezentuje najwyższy poziom i słusznie został jednym z siedmiu nominowanych w tym roku piłkarzy. Jeżeli do jego fantastycznej postawy w działaniach destrukcyjnych dodamy 4 trafienia z ligowych potyczek, otrzymamy obraz jednego z faworytów do otrzymania nagrody.

Nieobecni

Kandydatów do ostatecznego triumfu pozostało tylko siedmiu. To z pewnością zbyt mało, aby znaleźli się wśród nich wszyscy piłkarze warci nominacji. Chyba najbardziej rozczarowany musi być Dimitar Berbatov, ponieważ po ciężko przepracowanym okresie przygotowawczym zamknął usta większości krytyków, poprawiając dwa elementy jego gry, na które narzekano najwięcej. Obecnie w jego postawie widać zdecydowanie większe zaangażowanie niż w poprzednim sezonie, ale przede wszystkim Bułgar zaczął strzelać gole. Wiele wskazuje na to, że Berbatov zostanie zdobywcą największej liczby bramek zdobytych w Premier League, ale to okazuje się być nie wystarczające do tego, by znaleźć się wśród kandydatur do tytułu piłkarza roku. Na pewno strzelcowi trzech hattricków w tym sezonie nie pomógł brak ciągłości w trafianiu do bramek przeciwników, jak też to, że coraz częściej jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajmuje młody Javier Hernandez.

Niezrozumiałe może być również niedocenienie postawy Naniego. Portugalczyk z dziewięcioma golami i osiemnastoma asystami jest niekwestionowanym liderem w punktacji kanadyjskiej. Były gracz Sportingu Lizbona przez cały sezon utrzymuje równą, wysoką formę i niewątpliwie wyróżnia się na tle pozostałych zawodników. Chociaż ciężar odpowiedzialności za postawę United został w tym roku rozłożony na barki kilku zawodników, Nani z całą pewnością nieustannie odgrywa kluczową rolę w zespole i nie gra w każdym meczu po 90 minut wyłącznie z powodu rotacji, dzięki której sir Alex Ferguson utrzymuje swoich piłkarzy wypoczętych i głodnych gry od początku aż do końca rozgrywek.

Wiele osób uważa, że błędem jest brak nominacji dla Jacka Wilshare’a. Ten niezwykle uzdolniony i wciąż rozwijający się zawodnik przebojem wdarł się do drużyny Kanonierów. Rozgrywa obecnie świetny sezon i odgrywa coraz większą rolę w zespole Arsène Wengera. Moim zdaniem jakkolwiek Jack jest wielkim talentem i ma szanse stać się jednym z najlepszych pomocników na świecie, tak w tym roku konkurencja jest zbyt wielka i, słusznie, na swoją kolej musi jeszcze poczekać.

Young Player of the Year

Seamus Coleman jest najmniej znanym ze wszystkich nominowanych w tym roku zawodników. Ten gracz Evertonu, który przebywając na wypożyczeniu w Blackpool, pomógł wywalczyć Mandarynkom promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej, jest bardzo ofensywnie usposobionym obrońcą. Przed Colemanem, wykupionym z Sligo Rovers za jedyne 60 tysięcy funtów, rozpościera się fantastyczna przyszłość w Premier League.

Joe Hart nie bez powodu jest obecnie pierwszym wyborem Fabio Capello, a Roberto Mancini odsyła przez niego na ławkę rezerwowych Shay’a Givena. Już od początku ubiegłego sezonu Anglik dokonuje w bramce niesamowitych rzeczy. W tym „jedynie” potwierdza, że jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Nagrody dla najlepszego piłkarza bardzo rzadko trafiają w rękawice goalkeeperów, ale brak nominacji dla Harta należałoby uznać za wielką niespodziankę.

Ostatnim kandydatem do nagrody młodego piłkarza roku jest zdobywający przebojem zarówno uznanie w Premier League, jak i serca fanek Manchesteru z całego świta – Chicharito. Javier Hernandez zaliczył swoje pierwsze trafienie w debiucie przeciwko Chelsea i od tego czasu nieprzerwanie udowadnia, że jest nie tylko wyśmienitym zmiennikiem, ale także posiadającym fantastyczne umiejętności urodzonym strzelcem bramek. O jego klasie i nieprzeciętnych zdolnościach świadczy również to, że sir Alex pozwala mu rozpoczynać mecze kosztem aktualnego lidera klasyfikacji strzelców – Dimitara Berbatova.

Z pewnością rozczarowany brakiem nominacji może być Andrew Carroll, najdroższy angielski piłkarz w historii. Nie tylko stał się on obiektem jednego z największych transferów w dziejach Premier League, ale jest również zdobywcą już trzynastu ligowych goli (żaden inny młody piłkarz nie może pochwalić się taką ilością trafień) oraz podstawowym zawodnikiem drużyny aspirującej o miejsce w Lidze Mistrzów. Niektórzy więc mogą być zdumieni brakiem gracza Liverpoolu w siódemce finalistów.

Co Wy myślicie o nominowanych zawodnikach? Kto Waszym zdaniem zasłużył najbardziej na wyróżnienie w tym roku, a kto faktycznie je otrzyma? Czyjej kandydatury brakuje najbardziej i czy ktoś nie zasłużył na wyróżnienie, które go spotkało? Już jutro dowiemy się, czy piłkarze zrzeszeni w The Professional Footballers’ Association myślą podobnie i kogo uznali najlepszym piłkarzem i najlepszym młodym piłkarzem w rozgrywkach sezonu 2010/11. Zachęcam wszystkich do wzięcia udziału w ankietach oraz zostawienia komentarzy pod artykułem.

Który z nominowanych zawodników, Twoim zdaniem, najbardziej zasłużył na miano zawodnika sezonu 2010/11?

Pokaż wyniki

Loading ... Loading ...

Który z nominowanych zawodników, Twoim zdaniem, najbardziej zasłużył na miano młodego zawodnika sezonu 2010/11?

Pokaż wyniki

Loading ... Loading ...

* Statystyki za oficjalną stroną Barclays Premier League, aktualne na 15 kwietnia 2011.

Przewiń na górę strony