Najładniejsza bramka i kiks 14. kolejki Premier League

Napisane przez: Krix w Bez kategorii 3 grudnia 2010 o 14:50 5 komentarzy

Fakt, sporo wody w Irwell upłynęło od 14. kolejki Premier League. Wiele różnych czynników wpłynęło na to, iż dopiero teraz widzicie to zestawienie. Na szczęście opóźnienie to rekompensują gole, które padły dwa tygodnie temu. O tym, że nie robię Was w balona przekonajcie się, oglądając poniższe filmiki. Swoistym bonusem niech będzie głosowanie na kiks kolejki, o co postarali się bramkarze paru klubów.

1. Luke Varney (Blackpool FC – Wolverhampton Wanderers)

Zaczynamy z grubej rury. Luke Varney pięknie rozpoczął mecz dla Blackpool FC. Przyjęcie piłki na lewym skrzydle, minięcie zawodnika gości i uderzenie w kierunku bramki Hahnemanna. Wyszło idealnie – futbolówka, zakreśliwszy łuk w powietrzu, przekroczyła linię bramkową tuż pod poprzeczką bramki Wilków.

2. Patrice Evra (Manchester United – Wigan Athletic)

Nareszcie Patrice Evra przełamał się i zdobył bramkę. Po kilku latach posuchy na tym polu Francuz wyprowadził United na prowadzenie. Świetną robotę swoim długim podaniem wykonał Ji-Sung Park, natomiast Patryk również ładnie wyprzedził obrońcę i złożył się do strzału.

3. Pablo Zabaleta (Fulham FC – Manchester City)

Było United, jest i City. The Citizens zniszczyli na wyjeździe Fulham 1:4. Jeden z goli zapisano na konto Pablo Zabalety. Argentyńczyk w stylu Paula Scholesa dopadł do piłki, która właśnie opuściła pole karne i huknął prawą nogą. Futbolówka odchodząca od bramki zmieściła się idealnie przy słupku – Mark Schwarzer nie miał nic do powiedzenia.

4. Danny Welbeck (Sunderland AFC – Everton FC)

Wysoką formą może pochwalić się Danny Welbeck. Wpierw dokończył dzieło zniszczenia na Stamford Bridge, by następnie władować dwie bramki Evertonowi. Drugie trafienie zasługuje na szczególną uwagę – piłkarz wypożyczony z Manchesteru wykorzystał wrzutkę z prawej strony boiska i inteligentnym przedłużeniem lotu piłki przelobował golkipera gości.

5. Morten Gamst Pedersen (Blackburn Rovers – Aston Villa)

0:30-0:45

Jakbym to już kiedyś widział. A tak, jakiś czas temu ten sam zawodnik zdobył niemal identyczną bramkę. Bramkarz Aston Villi chyba nie oglądał naszego zestawienia, więc nie wiedział, na co stać Norwega przy wykonywaniu rzutu wolnego spod linii bocznej boiska. A do tego Brad Friedel popełnił błąd, za co dostaje nominację do kiksu kolejki.

Kiks kolejki

1. Marcus Hahnemann (Blackpool FC – Wolverhampton Wanderers)

Nie wydaje mi się, aby Hahnemann i Fabiański kończyli tę samą szkołę. Ta interwencja Amerykanina chyba nakłoni mnie do sprawdzenia ich powiązań na Facebooku.

2. Richard Kingson (Blackpool FC – Wolverhampton Wanderers)

W Ghanie, z której Kingson pochodzi, brak prawdziwych wilków. Trudno się więc dziwić, ze w spotkaniu z nimi bramkarz Blackpool chciał sprawić im prezent.