Gole zdobywają napastnicy, triumfy zapewnia obrona a Manchester United ma tylko szczęście – takim zdaniem można za jednym „zamachem” określić opinie całego mnóstwa fanów angielskich drużyn w Polsce. Nie mówię o wszystkich, ale o tych, których wyraźnie boli fakt, iż Czerwone Diabły po raz kolejny są liderem Premiership. Trochę to żałosne, trochę śmieszne, jednak jak w każdym pomówieniu i tutaj mamy ziarnko prawdy. Zastanówmy się nad tym głęboko, może z małym przymrużeniem oka...
Archiwum autora: Szymcio
Środkiem, mości panowie! Ale jakim?
Barcelona ma Xaviego, Liverpool Gerrarda, Chelsea Lamparda, Real Alonso i tak dalej. Manchester United w opinii wielu fachowców posiada dość przeciętnych, jak na tak wielki klub, środkowych pomocników wśród których razi brak rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Są ofensywnie usposobieni Scholes z Giggsem oraz ekipa mająca większe inklinacje do gry defensywnej – Hargreaves, Carrick, Fletcher czy Anderson. Oprócz kontuzjowanego Owena wszyscy aż palą się do gry. A że Ferguson środkowych pomocników wystawia zazwyczaj dwóch, to reszta musi się obejść smakiem i siedzieć na ławce rezerwowych bądź trybunach. Pytanie brzmi – jakie centrum pola w tym momencie jest dla nas najlepsze?
Tercet zabójców
Gdy odchodzili Cristiano Ronaldo i Carlos Tevez a w ich miejsce sir Alex Ferguson kupował Antonio Valencię i pozyskiwał za darmo Michaela Owena wielu kibiców Manchesteru United pukało się w głowy. Nie mogli bowiem pojąć, jak najlepszego piłkarza świata i całkiem niezłego napastnika można zastąpić takim duetem. Jednak i tym razem cwany Szkot miał swój plan, który powoli zaczynamy podziwiać w całej okazałości. Ekwadorczyk i Anglik nie mają zastąpić trzonów poprzedniej ekipy, ale wprowadzić do klubu nową jakość. I już dostrzegamy efekty tych działań...
Wypalenie?
Piłkarze Manchesteru United przyzwyczaili do tego, że potrafią wygrywać. Wysoko, efektownie. A jeśli to niemożliwe, to punktują rywala aplikując mu jedną, zwycięską bramkę. Oczywiście, zdarzają się wpadki w postaci remisów tudzież porażek, ale są to z reguły cięgi od zespołów ...
Czytaj dalej »Żywioły dwa
Wśród legendarnych postaci Manchesteru United można znaleźć mnóstwo obrońców. Może i ździebko niedocenianych, może i zapomnianych. Dziś Manchester United może pochwalić się duetem znakomitych stoperów – Rio Ferdinandem i Nemanją Vidicem. Anglik i Serb są prawdopodobnie najlepszą parą środkowych defensorów na świecie. Tworzą mieszankę spokojnej elegancji z szaloną energią. Patrząc na nich odnoszę wrażenie, że są swoimi idealnymi przeciwieństwami, wodą i ogniem. A dodatkowo nurtuje mnie jedno pytanie – który z nich jest lepszy?
Dimitar Berbatow – niedoceniany maestro
Odkąd 1 września 2008 roku Dimitar Berbatow zasilił szeregi Manchesteru United, trwają niekończące się dyskusje na temat jego przydatności w drużynie mistrza Anglii. Setki argumentów, kłótni, wyzwisk i dowodzenia swoich racji - kibice Czerwonych Diabłów podzielili się na dwie strefy: antagonistów Bułgara i jego obrońców. Co ciekawe, dopóki Carlos Tevez nie postanowił zdradzić czerwonej koszulki na rzecz niebieskiej, wrogów przypominającego tyczkę napastnika było zdecydowanie więcej...
Wayne Rooney – dowódca nowego Manchesteru United (?)
Brzydki jak noc, zawsze w cieniu Ronaldo. Korzystający z usług prostytutek, zawsze w cieniu Ronaldo. Mąż kobiety określanej mianem “lalki Barbie”, zawsze w cieniu Ronaldo. Posiadacz wytatuowanego na prawym ramieniu krzyża celtyckiego, zawsze w cieniu Ronaldo. Człowiek o nieprzeciętnych umiejętnościach, których nie może w pełni wykorzystać, bo jest, a raczej był... zawsze w cieniu Cristiano Ronaldo.
Kocham, tęsknię, czekam!
16 maja mieliśmy wątpliwą przyjemność oglądać mecz Manchester United – Arsenal Londyn. Spotkanie obfitujące w niesamowite zwroty akcji zakończyło się wynikiem odzwierciedlającym jego poziom (0:0, przyp. Szymcio). Nie to jednak jest najważniejsze. Nie chodzi mi nawet o fetę po zakończeniu ...
Czytaj dalej »Potomkowie Judasza
Gary Neville, John Terry, Paolo Maldini – wymieniając tych zawodników, każdy fan piłki nożnej myśli o szacunku, przywiązaniu do barw klubowych i miłości do klubu. Ci gracze są wychowankami swoich ukochanych ekip, im zawdzięczają wszystko, są ich ikonami i żywymi ...
Czytaj dalej »Co z nami będzie?
Cristiano Ronaldo opuścił gościnne progi Old Trafford i zdezerterował do Madrytu. MU dostało za niego osiemdziesiąt milionów funtów. Całkiem sporo, szczerze mówiąc. Za taką sumę, można kupić dwóch, trzech znakomitych zawodników. Wszystko jest oczywiście w rękach głównego bossa United, niejakiego ...
Czytaj dalej »