Zaha wspomina swój debiut na Old Trafford

Dzisiejszy mecz z Crystal Palace będzie szczególny przede wszystkim dla Wilfrieda Zahy. Obiecujący skrzydłowy był częścią drużny „Orłów” w meczu, w którym Palace wyeliminowało United z Pucharu Ligi strzelając gola w dogrywce w 2011 r. Wilf już wtedy zachwycił wszystkich swoim dryblingiem oraz szybkością. 

Reprezentant angielskiej młodzieżówki – co zrozumiałe – ma miłe wspomnienia z tamtego spotkania.

Kiedy wychodziłem na murawę straszliwie się bałem! To było zupełnie coś innego niż to, do czego byłem przyzwyczajony – boisku było ogromne, a atmosfera szalona. Byliśmy słabszym zespołem, więc nie mieliśmy nic do stracenia. Pomyślałem sobie wtedy  „Wiesz co? Nikt nie oczekuje od nas zwycięstwa, nikt nie oczekuje od nas niczego, więc cokolwiek uda nam się osiągnąć będzie można potraktować jako bonus. Dam z siebie wszystko. Co najgorszego może się nam dzisiaj wydarzyć? „.

Byłem tuż obok Darrena Ambrose’a kiedy on strzelał dla nas gola. I pomyślałem, że to jeden z najpiękniejszych strzałów jakie w życiu widziałem. Od momentu kiedy uderzył piłkę wiedziałem, że zmierza ona do siatki – zakończył Zaha w wywiadzie dla ManUtd.com